Lewoskręt blokuje ruch
Skrzyżowanie ulic Pszowskiej i Matuszczyka w Wodzisławiu Śląskim. Zwykle nie było kłopotów z płynnością ruchu w tamtym miejscu. Ale od jakiegoś czasu krzyżówka ze światłami korkuje się.
Nie będzie łatwo
Stanęło na tym, że przedstawiciele województwa mają przeanalizować problem. Sprawdzą, do jakiego miejsca sięga pas drogowy i zastanowią się, jakie rozwiązania w ogóle wchodzą w grę. - Korekta obecnego kształtu skrzyżowania jest utrudniona. Prawdopodobnie byłaby możliwa przebudowa w prawo. Przedstawiciele województwa mają zastanowić się nad wprowadzeniem dodatkowego pasa. To wymaga jednak analizy. Jesteśmy dopiero na wstępnym etapie rozmów - zaznacza Leszek Bizoń.
Kilka czynników
Starosta Ireneusz Serwotka ma nadzieję, że sytuacja na Pszowskiej i Matuszczyka poprawi się, gdy sfinalizowane zostaną inne inwestycje drogowe na terenie miasta, m.in. przebudowa Radlińskiej, Kokoszyckiej i Górniczej. Kluczowe jest też udrożnienie skrzyżowania ulic Pszowskiej i Górniczej. Ruch tam jest duży, natomiast brakuje sygnalizacji świetlnej oraz wydzielonych pasów, które nakazywałyby jazdę w konkretnych kierunkach. Pszowska jest jednak drogą wojewódzką i tylko władze województwa mogą zadecydować o przebudowie skrzyżowania. Powiat wodzisławski podjął jednak rozmowy w tym temacie i strony doszły do pewnych ustaleń. Powiat zamierza sfinansować przygotowanie projektu przebudowy skrzyżowania. - My przygotujemy projekt w 2018 r. Na jego podstawie przedstawiciele województwa będą mogli przystąpić do realizacji przebudowy skrzyżowania - mówi starosta.
(mak)
Komentarze
1 komentarz
To wszystko skonczy sie na tej jałowej gadce,podobnie jak w Syryni,zginęło tam sporo osób w wypadkach na skrzyżowaniu Bukowska-Raciborska,skończyło sie tylko na rozmowach,miało byc rondo,ale zostało tak jak było. Nikt nic nie może i to wszystko co mozna usłyszeć