Poniedziałek, 28 października 2024

imieniny: Szymona, Tadeusza, Judy

RSS

Konflikt w klubie gimnastycznym. Poszło o zaklejone szyby

26.03.2017 19:00 | 5 komentarzy | juk

Sprawa wydaje się błaha, ale w rzeczywistości porusza istotny problem – jak daleko powinno sięgać prawo rodzica do ingerowania w trening dziecka.

Konflikt w klubie gimnastycznym. Poszło o zaklejone szyby
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

„Nie patrz jak gram, nie patrz jak ćwiczę”

Na początku marca, Piast Gliwice opublikował w internecie filmik. Bohaterem spotu jest ojciec, który zawozi syna na mecz. Przez całą drogę tłumaczy mu, jak powinien grać i czy pamięta o wszystkich jego radach. Na boisku trener wyprasza ojca za ogrodzenie, ale ten zza płotu nadal daje synowi „dobre rady” i wciąż krytykuje jego zagrania. Wicemistrzowie Polski za pomocą filmiku chcą uświadomić, że (de)motywujący rodzice na treningach i meczach to plaga trapiąca system szkolenia młodzieży w Polsce. A ich ingerencja w zajęcia jest niedopuszczalna. Z tego powodu powstała akcja Piasta „Nie patrz jak gram”.


Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl. prowadzi obecnie postępowanie nadzorcze w sprawie klubu sportowego „Klub Gimnastyczny Radlin”. - Zwracam uwagę, że poruszamy się w obszarze fundamentalnych praw obywatelskich gwarantowanych przez Konstytucję RP, jak prawo do zrzeszania się, a kompetencje starostwa są w tej materii bardzo ograniczone. Obecnie w ramach czynności nadzorczych klub został poproszony o dostarczenie dokumentów i złożenie wyjaśnień, a także o usunięcie naruszenia prawa. Oczekujemy również na reakcję władz klubu. Od niej zależy dalszy tok postępowania - mówi Wojciech Raczkowski z wodzisławskiego starostwa.