Sobota, 5 października 2024

imieniny: Igora, Apolinarego, Placyda

RSS

Awantura o rozbiórkę hałdy. Będą protesty na drogach

16.03.2017 13:00 | 119 komentarzy | mak, juk

W ubiegłym tygodniu doszło do trzech ważnych spotkań w sprawie rozbiórki hałdy Szarlota. Dzięki nim na światło dzienne wychodzą nowe fakty. Przypomnijmy, że z hałdy mają być wywiezione 3,8 mln ton kamienia, w ciągu wielu lat i rzekomo wiąże się to z likwidacją zapożarowania hałdy.

Awantura o rozbiórkę hałdy. Będą protesty na drogach
Na zdj. Senator Adam Gawęda podczas mediacji z mieszkańcami.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kluczowe spotkanie z marszałkiem

Burmistrz Kornelia Newy zapowiedziała, że 15 marca spotka się z marszałkiem województwa śląskiego, by rozmawiać z nim o decyzji, którą wydał. Przypomnijmy, że decyzja marszałka daje przedsiębiorstwu przyzwolenie na rozbiórkę hałdy. Burmistrz ma nadzieję, że uda się przekonać marszałka, by niejako zablokował swoją decyzję, aby móc jeszcze raz przeanalizować wszystkie dokumenty, które dotyczą sprawy. – Przedsiębiorstwo cały czas twierdzi, że właściwie może już wywozić kamień. Nie wiem, z czego to wynika, z jakich dokumentów. Problem polega na tym, że jako miasto nie jesteśmy stroną w sprawie, więc wiele ważnych dokumentów do nas nie dociera. Musimy szukać ich na własną rękę, co jest czasochłonne, jednak efekt jest taki, że nieustannie dochodzimy do nowych wątków. Na pewno nie pozwolimy, by narażono nasze środowisko i mieszkańców na zagrożenie – powiedziała burmistrz Kornelia Newy.

Burmistrz powiedziała też, że do tej pory nie otrzymała od firmy informacji, którymi drogami ma być prowadzona wywózka kamienia, samochodami o jakim tonażu i z jaką częstotliwością. – Domagamy się konkretów, a firma odpowiada, jakby pisała do przedszkolaków. Otrzymaliśmy pismo, z którego nic nie wynika – przyznała pani burmistrz.

Starostwo i PGG kontra miasto

Rydułtowy muszą jednak zmierzyć się z zarzutami Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu oraz Polskiej Grupy Górniczej. Ich zdaniem to rada miasta dała zielone światło na rozbiórkę hałdy. Przypomnijmy, że naczelnik starostwa powiatowego, Janusz Wyleżych, zarzucił radnym z Rydułtów, że w przeciągu ostatnich lat zmieniali zapisy w różnych dokumentach na korzyść kopalni. Na przykład w „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Rydułtowy” znalazł się fragment, że „w ramach kształtowania budowli zakłada się przebudowę południowo–zachodniej części istniejącego składowiska (w tym wywiezienie około 2,5 mln m3 materiału skalnego). Podobnie uważa rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, Tomasz Głogowski. – W 2012 r. kopalnia zleciła w biurze projektowym w Chorzowie wykonanie specjalnej koncepcji ukształtowania i zagospodarowania terenu stożka hałdy Szarlota. Taka koncepcja powstała i zakłada ona przebudowę południowo–zachodniej części bryły, w tym wywiezienie około 2,5 mln m3 materiału z tamtego miejsca i uformowanie nowego stożka. Ta koncepcja została zaakceptowana przez Urząd Miasta w Rydułtowach pismem z 29 listopada 2012 r. Mam to pismo przed sobą i jest pod nim podpisana burmistrz Kornelia Newy. I w tym momencie, skoro koncepcja została zaakceptowana, kopalnia zleciła opracowanie specjalnej koncepcji zakładającej likwidację zjawisk termicznych wraz z przygotowaniem miejsca pod lokowanie przyszłych odpadów – wyjaśnia rzecznik PGG.

Z takim stawianiem sprawy nie zgadzają się władze Rydułtów. Miasto tłumaczy, że zgodziło się jedynie na to, by kopalnia mogła w przyszłości wybudować drugi stożek. Koncepcja drugiego stożka była inicjatywą kopalni, by ta mogła dalej fedrować. Było bowiem jasne, że w przyszłości zabraknie miejsca na składowanie kamienia. – Czym innym jest budowa, a czym innym rozbiórka. Na budowę zgodziliśmy się, na rozbiórkę nie – mówi przewodniczący rady miasta w Rydułtowach, Lucjan Szwan. Co więcej, rada zapowiedziała, że będzie oczekiwała przeprosin od naczelnika. Zarówno PGG, jak i miasto Rydułtowy, są pewne swoich racji. W tej sytuacji wydaje się, że rozstrzygną niuanse prawne.