Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

Gang produkował broń w Wodzisławiu

27.02.2017 09:55 | 5 komentarzy | acz

Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach nadzoruje śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która miała produkować w Wodzisławiu broń.

Gang produkował broń w Wodzisławiu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Praca w warsztacie

Przestępcy w jednym z garażów zlokalizowanych w Wodzisławiu Śląskim od trzech lat produkowali broń, która następnie służyła gangsterom w Europie. Jak to możliwe? Na Słowacji można kupić tzw. broń pozbawioną cech użytkowych. To prawdziwe pistolety i karabiny, ale z wprowadzonymi zabezpieczeniami, które uniemożliwiają strzelanie. Taką broń kupują kolekcjonerzy, miłośnicy militariów, wykorzystywana jest również podczas ćwiczeń. Lider gangu wodzisławianin Piotr W., korzystając z wiedzy technicznej obywatela Czech, pozyskał informacje, jak przerabiać broń pozbawioną cech użytkowych na broń ostrą. Przeróbki odbywały się w garażu w Wodzisławiu.

Gigantyczny zysk

W toku śledztwa ustalono, że grupa działała od 2014 r. na terenie Polski, Holandii, Czech i Słowacji. Została ona zorganizowana i była kierowana przez Piotra W. i Tomasza K. W jej skład wchodzili również między innymi Kamil B., Rafał W., Rafał M., Michał G., Grzegorz O., a także obywatele Holandii, Czech i Słowacji. – Zakup broni na Słowacji dokonywany był na podstawie głównie polskich i czeskich dokumentów tożsamości, które wcześniej były kradzione przez członków zorganizowanej grupy przestępczej – wyjaśnia prokurator Piotr Żak ze śląskiego wydziału prokuratury krajowej.Tak zakupioną broń na Słowacji Piotr W. oraz inni członkowie grupy przemycali do Polski. W naszym kraju była ona przerabiana przez rusznikarzy, w taki sposób, że przywracano jej zdolności bojowe. Następnie broń była przemycana do krajów Unii Europejskiej, między innymi do Holandii. Tam była sprzedawana. Zabezpieczono 340 sztuk broni. Ustalono ponadto, że członkowie grupy przestępczej mogli zakupić, przerobić, a następnie sprzedać około 1500 sztuk broni. Z każdego egzemplarza czerpali oni zysk na poziomie 300 proc.