Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Spółdzielnia wzięła pieniądze, a potem chciała go wyrzucić na bruk

06.01.2017 07:00 | 15 komentarzy | juk

Spółdzielnia Mieszkaniowa Orłowiec chciała wyrzucić na bruk pszowianina. Bo nie jest oficjalnie najemcą mieszkania. Tyle że uregulował zadłużenie, które wisiało na mieszkaniu, choć nie musiał tego robić. Po naszej interwencji spółdzielnia zdanie zmieniła.

Spółdzielnia wzięła pieniądze, a potem chciała go wyrzucić na bruk
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Co na to spółdzielnia?

W tym momencie warto zadać pytanie, dlaczego SM Orłowiec pobrała opłaty od osoby, która nie jest prawnie najemcą mieszkania? Poprosiliśmy o stanowisko SM Orłowiec. Prezes spółdzielni Mariusz Ganita odpowiedział, że pan Stanisław „deklarował pisemną spłatę długu i za każdym razem otrzymywał odmowną decyzję”. Zadaliśmy pytanie, dlaczego więc mimo wszystko spółdzielnia pieniądze na poczet zadłużenia pobrała, ale na to pytanie odpowiedzi już nie otrzymaliśmy. Spółdzielnia powołuje się również na Ustawę o Spółdzielniach Mieszkaniowych, w myśl której lokal po śmierci najemcy musi zostać wystawiony do przetargu. Spółdzielnia zaznacza, że w takiej sytuacji pan Świderski może również uczestniczyć i prawnie go nabyć.

Spółdzielnia zmieniła zdanie

Kilka dni po naszych pytaniach do spółdzielni Stanisław Świderski dostał pismo od prezesa Mariusza Ganity, w którym ten poinformował, że Zarząd wyraził zgodę na zawarcie czasowej umowy najmu pomiędzy mieszkańcem Pszowa a SM Orłowiec. Umowa miała zostać podpisana na okres 6 miesięcy, tj. od 15 grudnia 2016 do 14 czerwca 2017 r. Z uwagi na nieobecność pana Stanisława termin podpisania umowy został przeniesiony na czas późniejszy. Agnieszka Cymbor przyznaje, że czynności eksmisyjne przez SM Orłowiec zostały już zaniechane.

Justyna Koniszewska

Ludzie:

Mariusz Ganita

Mariusz Ganita

Były Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego, były prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec" w Rydułtowach