SKO miażdży decyzję w sprawie przetwarzalni opon
SKO uchyliło decyzję środowiskową dla instalacji do pirolizy zużytych opon, którą wydał prezydent Wodzisławia Śl. Okazało się, że zawiera ona dużo uchybień.
Miasto stroną w sprawie
Jeden z poważniejszych zarzutów SKO dotyczy tego, że działka należąca do miasta, graniczy z działką, na której ma powstać instalacja do pirolizy. To oznacza, że miasto Wodzisław jest również stroną w całej sprawie. I jako strona powinno być traktowane. Tymczasem decyzję podejmował prezydent, który działa w imieniu miasta. SKO dostrzegło tu sprzeczność. Zauważyło, że w tej sytuacji prezydent powinien wystąpić do Kolegium o wyznaczenie innego organu, który by za niego podjął decyzję (np. wójta Marklowic, prezydenta Rybnika itp.). – Wychodzi na to, że pan prezydent, jako strona w postępowaniu, nie powinien w ogóle wydawać tej decyzji. Jestem zaskoczony, że mimo wszystko to zrobił. Zachodzi pytanie, dlaczego? Przecież przy podejmowaniu decyzji powinien zasięgnąć opinii radców prawnych innych pracowników, którzy powinni to zauważyć – dodaje Strycharczuk
Innego zdania jest wodzisławski magistrat. – Organ ustalił strony postępowania, uznając, iż jedną ze stron jest miasto, co nie przesądza, iż prezydent miasta nie może w przedmiotowej sprawie prowadzić postępowania i wydać decyzji. Kompetencje organów do wydawania decyzji środowiskowych zależą od rodzaju przedsięwzięcia. Ustawa o ochronie środowiska, jako zasadę wskazuje wójta, burmistrza, prezydenta miasta jako właściwy organ do wydawania decyzji środowiskowych, również dotyczących inwestycji miejskich i realizowanych na terenach miejskich. Nie zachodzi w tym przypadku konieczność wyłączenia się organu ze względu na konflikt interesów – tłumaczy Anna Szweda–Piguła, rzecznik prasowy magistratu.
Chwilowy oddech
Ryszard Strycharczuk nie kryje ulgi z faktu, że SKO uchyliło decyzję prezydenta. – Mieliśmy okazję zobaczyć, jaki jest schemat działania urzędu miasta i prezydenta. Pan prezydent angażuje się w akcje związane z walką o czyste powietrze, a wydaje pozytywną decyzję dla inwestycji, która będzie dodatkowo zanieczyszczać nasze środowisko – nie kryje rozgoryczenia.
Spółka milczy
Skontaktowaliśmy się z firmą Eko Oil Poland. Skierowano nas do Marka Szadurskiego. Przed laty kierował spółką Zielony Śląsk, prowadzącą odzysk odpadów w starej cegielni w Rydułtowach. Szadurski nie chciał odnieść się do tematu.
Magdalena Kulok
Rzecznik prasowy UM w Wodzisławiu odpowiada nam, że decyzja prezydenta miasta została wydana zgodnie z przepisami, po przeprowadzeniu postępowania. – Prezydent nie miał podstaw prawnych do odmowy wydania decyzji środowiskowej – odmowa byłaby możliwa jedynie w przypadku niezgodności lokalizacji przedsięwzięcia z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, bądź w przypadku odmowy uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia przez organy współdziałające. W przypadku, gdy nie zachodzi żadna z wyżej wymienionych okoliczności, organ jest obowiązany do określenia środowiskowych uwarunkowań i wydania decyzji – tłumaczy Anna Szweda–Piguła.
Komentarze
6 komentarzy
Najzabawniejszy w tym wszystkim jest komentarz pani rzecznik - decyzja prezydenta miasta została wydana zgodnie z przepisami, po przeprowadzeniu postępowania. Gdyby tak było to SKO nie uchyliłby przecież decyzji. Badane są procedury jeśli złamano zasady to o jakim działaniu zgodnym z przepisami tutaj mowa? Tym bardziej jeśli "Kolegium wytknęło wiele uchybień, m.in. niewłaściwe zebranie i rozpatrzenie materiału dowodowego." Co ro rozpatrzenia materiału to jeszcze można przymknąć oko, ale zebranie dokumentów to ustalona procedura. Miasto nie ma opracowanych procedur?
palcie gazem bo ludzie namawia prezydent, bo chce spalarnie opon uruchomić :), tak o ekologi władza miasta myśli.
A taki był ładny amerykański ( ten pomysł) ... cytując Pawlaka
Kieca jest wyjątkowym hipokrytą , oficjalnie buduje wizerunek osoby walczącej ze smogiem w mieście a po cichu wspiera budowę wyjątkowo uciążliwej spalarni opon. Ciekawe czy ta sprawa ma jakieś drugie dno ? Czy są jakieś powiązania między Vice pochodzącym z Pszczyny , a firmą która też ma siedzibę w Pszczynie ?
Miasto dało korzystną decyzję firmie z Pszzczyny,aby zatruwała nasze srodowisko,a podatki płaciła w Pszczynie,ale czy walka ze smogiem w Wodzisławiu ma dotyczyć tylko mieszkańców,bo jak widać tak.Mieszkańcy maja restrykcje,a UM promuje zatruwaczy środowiska?
Bardzo dobrze, że ktoś utarł nosa Kiecy w tej ważnej sprawie.