środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Dożywocie za zabicie dzieci i żony

04.12.2016 14:35 | 5 komentarzy | acz

Oskarżony Dariusz P. nie przyznaje się do zabicia swoich dzieci.

Dożywocie za zabicie dzieci i żony
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

O taką karę dla Dariusza P. wnioskuje prokuratura Okręgowa w Gliwicach. W rybnickim sądzie kończy się właśnie trwający od maja ubiegłego roku proces w sprawie podpalacza z dzielnicy Jastrzębia-Zdroju Ruptawy.

Dariusz P. oskarżony jest o zabicie czwórki dzieci i żony. 21 listopada sąd oddał głosy stronom. Mowę końcową wygłosiła prokurator, sam oskarżony i jego obrońca będzie przemawiać na kolejnej rozprawie. – W sprawach o szczególnym stopniu szkodliwości społecznej, do której niewątpliwie należy zbrodnia zabójstwa, nie mogę wnosić o wymiar kary w minimalnym podstawowym wymiarze od 8 do 15 lat – mówiła w poniedziałek prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

– Kara taka byłaby rażąco niewspółmierna, nie uwzględniałaby niskich pobudek jakimi kierował się oskarżony, sposobu jego działania i premedytacji. Nie mogę również wnosić o wymierzenie kary 25 lat pozbawienia wolności, choć kara ta posiada charakter eliminacyjny. Najwyższy stopień winy przejawiający się w zbrodniczej determinacji oskarżonego oraz okoliczności popełnienia przestępstwa nie pozwalają na sięgnięcie po ten wymiar kary. Wnoszę więc o wymierzenie mu kary dożywotniego pozbawienia wolności – przekonywała. Prokuratura chce, aby Dariusz P. mógł się starać o przedterminowe zwolnienie dopiero po 35 latach odsiadki. – Kim jest oskarżony? To ktoś, kto już pierwszego dnia po zbrodni skierował podejrzenia na jedynego syna, który przeżył. To również ktoś, kto w toku procesu przypomniał sobie, że Małgosia paliła papierosy i że to właśnie z tego powodu na polarach i workach znajdują się punktowe ślady podpaleń. To ktoś, kto stał nad trumnami pięciu najbliższych osób i zajęty był wymyślaniem treści kolejnych wiadomości do rzekomego sprawcy. To ktoś, kto w mediach kreował się na nieszczęsnego Hioba, a tymczasem snuł już plany na przyszłość bez bliskich, których zabił z zimną krwią – wyliczała prokurator.