Wtorek, 6 sierpnia 2024

imieniny: Jakuba, Sławy, Sykstusa

RSS

Ewakuacja szkoły, pożar w kotłowni, uwięziony człowiek. Strażacy OSP ćwiczyli w Nędzy

15.05.2015 13:05 | 1 komentarz | woj

Nauczyciele szybko i sprawnie przeprowadzili ewakuację uczniów. Strażacy szybko zlokalizowali pożar, w aparatach powietrznych przeszukali wszystkie szkolne pomieszczenia i w jednym z nich odnaleźli uwięzioną osobę. Udało się ją ewakuować przez okno za pomocą strażackiej drabiny. Konieczne było udzielenie poszkodowanemu pierwszej pomocy.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ćwiczenia w szkole, w jakich mogli się sprawdzić strażacy OSP z terenu gminy Nędza, były dwuczęściowe. Jedna dotyczyła ewakuacji z budynku uczniów i pracowników i takie ćwiczenia szkoła musi przeprowadzić przynajmniej raz na dwa lata. - To konieczne, wszyscy muszą być przygotowani na każdą ewentualność i dokładnie znać procedury postępowania - mówi Maria Czerwińska, dyrektor ZSG w Nędzy.

Szkoła posiada specjalny system powiadamiania. Scenariusz dzisiejszych ćwiczeń był taki: jeden z nauczycieli zauważył ogień, jak najszybciej powiadomił o nim dyrektora, który zdecydował o dalszym postępowaniu - uruchomiono sygnał dźwiękowy mówiony ogłaszający alarm, wezwano straż pożarną, nauczyciele wyprowadzili uczniów z klas wcześniej ich przeliczając i ewakuowali w bezpieczne miejsce poza budynkiem szkoły. W miejscu zbiórki ponownie sprawdzana jest liczba uczniów.

ZOBACZ WIDEO Z AKCJI STRAŻAKÓW W SZKOLE W NĘDZY: https://www.youtube.com/watch?v=kFjmHRO1pEY

W drugiej części ćwiczeń sprawdzana była gotowość bojowa samych strażaków. Mundurowi najpierw gasili pożar w kotłowni, potem przeszukali wszystkie szkolne pomieszczenia upewniając się czy nikt nie został w budynku. Okazało się, że w jednej z klas uwięziona została osoba. Strażacy ewakuowali ją przez okno za pomocą strażackiej drabiny. Poszkodowany był przytomny, ale skarżył się na ból ręki. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej.

- Jakieś drobne błędy zawsze mogą wystąpić. Dlatego tak ważne są tego typu akcje. Zdecydowanie lepiej jest niedociągnięcia eliminować podczas ćwiczeń, niż dopuścić, by wydarzyły się w prawdziwej akcji - podkreślił kierujący ćwiczeniami mł. bryg. Andrzej Charuk, szef wydziału operacyjno- szkoleniowego KPP Straży Pożarnej w Raciborzu.

materiał nadesłany