Poniedziałek, 5 sierpnia 2024

imieniny: Marii, Oswalda, Stanisławy

RSS

[ZDJĘCIA] Raciborscy koszykarze pewnie pokonali MKS Zabrze

31.01.2015 15:19 | 0 komentarzy | kozz

W sobotę w Arenie Rafako w godzinach popołudniowych rozegrano mecz III ligi mężczyzn pomiędzy RKK AZS Racibórz a MKS Zabrze. Spotkały się ze sobą dwie najsłabsze drużyny ligi. Zwycięsko z rywalizacji wyszli gospodarze wygrywając trzeci mecz w tym sezonie.

[ZDJĘCIA] Raciborscy koszykarze pewnie pokonali MKS Zabrze
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podopieczni trenera Marcina Parzonki są ostatnio w dobrej dyspozycji. Nie bez znaczenia jest również w końcu szeroka kadra, z której korzysta szkoleniowiec RKK AZS. Styczeń jak najbadziej udany dla raciborskich koszykarzy, bo wygrali trzy mecze - ze Świętochłowicami, Rybnikiem i teraz Zabrzem. RKK po fatalnym początku sezonu odbija się od dna i póki co awansowało na przedostatnie miejsce w tabeli z niewielką stratą do drużyn z Katowic i Rybnika. Kolejny mecz o punkty raciborscy koszykarze rozegrają na wyjeździe za trzy tygodnie z AZS Gliwice. Do swojej hali wrócą pod koniec lutego gdy spotkają się z Mickiewiczem Katowice II. A za tydzień mecz sparingowy z amatorską drużyną Dywyty.

RKK AZS Racibórz - MKS Zabrze 87:75 (24:13, 21:17, 17:20, 25:25)

RKK: Chudy 8., Dziwoki 25., Glacel 2., Zwierzyna 22., Łukaszczykiewicz 11., Sitek 2., Szczepaniak 6., Klos 3., Półtorak 8., Chęć -. Trener: Marcin Parzonka.

MKS: Pałaszewski 16., Chorążak 19., Garbecki 3., Ćwierląg 3., Kostecki 8., Korśniak 8., Grzegorzewski 12., Kossmann 5., Zubel 1. Trener: Tomasz Przybyła.

Widzów: ok. 50.

Marcin Parzonka, trener RKK AZS Racibórz: Zabrakło konsekwencji w grze. Prowadziliśmy już ponad dwudziestoma punktami i trzeba było dalej konsekwentnie swoją grę grać. Stąd też wynik końcowy nie pokazuje dokładnie jaki był przebieg tego spotkania. Szanujemy jak zawsze rywala, ale w tym meczu byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Trzecia kwarta była najsłabsza, mimo że w szatni rozmawialiśmy o tym żeby obronić kilka akcji, zrobić kilka ataków, powiększyć przewagę i spokojnie kontynuować naszą grę. W końcu nie jesteśmy ostatnią drużyną ligi, a może się nawet okazać, że awansujemy nawet na ósme miejsce. To było nasze trzecie zwycięstwo w sezonie i trzecie w styczniu, także mamy za sobą bardzo dobry miesiąc.