Niedziela, 4 sierpnia 2024

imieniny: Dominika, Protazego, Jana

RSS

Pielęgniarki chcą pensji, nie jałmużny. Czerwona kartka dla starosty

21.10.2014 15:04 | 10 komentarzy | żet

- Kwota 500 zł, która została wymieniona w naszym sporze zbiorowym jest kwotą absolutnie wyjściową. Możemy zejść niżej, ale trzeba z nami rozmawiać. Tymczasem ze strony szpitala nie ma żadnych propozycji - mówi Ewa Klimaszka, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Rejonowym im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu.

Pielęgniarki chcą pensji, nie jałmużny. Czerwona kartka dla starosty
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Pielęgniarki zorganizowały pikietę pod starostwem tuż przed posiedzeniem powiatowej komisji rozwoju. Chcą wznowienia, a w zasadzie rozpoczęcia dialogu na temat podwyżek ich pensji. Jedyna propozycją, jaką do tej pory usłyszały, to jednorazowa wypłata 30 tys. zł - do podziału na 330 osób.

Ich zdaniem dyrekcja szpitala konsekwentnie stara się przedstawić je w złym świetle, jako te, które żądają 500 zł podwyżki. Same deklarują, że to kwota wyjściowa, podlegająca negocjacjom, tylko te muszą się tak naprawdę rozpocząć, tymczasem dotychczas żadna propozycja podwyższenia wynagrodzenia nie została im przedstawiona.

Starosta raciborski Adam Hajduk, mediator w sporze pielęgniarek z dyrekcją szpitala, zaprosił przedstawicielstwo pikietujących do rozmów, sam jednak określa sprawę jako "polityczną".

Pielęgniarki wskazują, że część z nich już teraz chwyta się dodatkowych zajęć, aby móc utrzymać rodzinę i wykształcić dzieci. - Tylko że to nie jest wyjście z sytuacji. Pielęgniarka powinna przychodzić na dyżur wypoczęta, a nie zmaltretowana z poprzedniej pracy - mówi Małgorzata Lenart, przewodnicząca związku zawodowego raciborskich pielęgniarek i położnych.

Pielęgniarki raciborskiego szpitala zarabiają po 1500-1800 zł netto. Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo ze zorganizowanej 21 października pod Starostwem Powiatowym w Raciborzu pikiety.


List otwarty pielęgniarek i położnych raciborskiego szpitala do starosty, rady powiatu, rady społecznej szpitala oraz dyrektora szpitala:

Szanowni Państwo

Zwracamy się do Państwa w niniejszym liście wierząc, że dostrzeżecie wagę problemu, o którym będzie tu mowa oraz wesprzecie nasze postulaty. W Związku z wieloma kontrowersjami związanymi z naszą akcją pragniemy przypomnieć jej podłoże:

W imieniu Pielęgniarek i Położnych, zrzeszonych oraz części niezrzeszonych w naszym Związku informujemy, że od dnia 31 października 2014 roku pozostaje w sporze zbiorowym z Dyrekcją Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Naszym zdaniem, z naszej strony zachowywałyśmy wszelkie normy prowadzenia rzetelnego dialogu, niestety ze strony Pracodawcy nie było żadnych godnych propozycji zmierzających do rozwiązania sporu. Dodatkowo, nie z naszej winy cała procedura uległa przeciągnięciu. Przeprowadzony sondaż wynagrodzeń w okolicznych szpitalach nie dość że, przeciągnął całą procedurę, to według mediatora niczego nie wniósł.

Od lat pozostaje nierozwiązana systemowo sprawa wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych. A jeżeli jakieś ustalenia na szczeblu krajowym, czy lokalnym następują to nie są egzekwowane przez Dyrekcję naszego szpitala. Sprawa dotyczy wypłaty środków wynikających ze zobowiązania ustawowego z tytułu wzrostu wartości wykonania kontraktu za rok 2011 i 2012 dla pielęgniarek i położonych oraz wzrostu wynagrodzenia zasadniczego co 3-5 lat zgodnie z załącznikiem nr 2 Zarządzenie Dyrektora nr 6/2009 z dn. 20 luty 2009r. Regulamin Wynagradzania.

Pielęgniarek jest coraz mniej, są coraz starsze i coraz bardziej obciążone pracą. Wprowadzenie ISO i Akredytacji z założenia mające ponieść jakość usług generuje ogromną ilość dokumentów do wypełnienia związaną z wprowadzeniem tych systemów. Regulamin wynagradzania nie przewiduje za to żadnej rekompensaty dla pielęgniarek. Z powyższego jasno wynika, że oszczędności dotyczą głównie pielęgniarek i położnych, który dokłada się sukcesywnie obowiązków często nie przestrzegając minimalnych norm zatrudnienia.

Pracujemy w szpitalu, który zarazem jest dużym przedsiębiorstwem. Od lat domagamy się utworzenia funduszu socjalnego, który należy się nam zgodnie z kodeksem pracy. Na nasze prośby jednak dyrekcja pozostaje głucha.

Zgodnie z porozumieniem z innymi związkami, zamykając spór zbiorowy prowadzony z dyrekcją kilka lat temu, jednym z punktów tego porozumienia było rozpoczęcie prac nad nowym układem zbiorowym. Układ który obowiązywał do tamtego czasu dyrektor wypowiedział i wprowadził regulaminy z których się nie wywiązuje. Żadne prace nad nowym układem nie trwają, w zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że dyrekcja nie wywiązuje się z wcześniejszych ustaleń.

Wszędzie gdzie pielęgniarki i położne domagają się podwyżek, pierwszym pomysłem dyrektorów na poprawę sytuacji jest groźba przekształcenia szpitali w spółki, zwalnianie głównie pielęgniarskiego personelu i obniżki pensji. W naszym szpitalu jest podobnie. Od lat dyrekcja każe cieszyć się nam z tego że wynagrodzeń się nie obniża i nie zwalnia się pielęgniarek i położnych, lub dla odmiany obiecuje nam, że wrócimy do rozmów po pierwszym półroczu, po drugim, po negocjacji kontraktów, po wypłacie nadwykonań...

Domagamy się podjęcia działań w celu zapobiegania degradacji naszych zawodów. Nie dajemy przyzwolenia na wyzysk pracowników, dalszą degradację materialną i zawodową pielęgniarek i położnych, oraz domagamy się podjęcia działań, które zapobiegną niszczeniu zawodu pielęgniarki i położnej.

Reasumując, zwracamy się po raz kolejny zarówno do Dyrekcji jak i organu założycielskiego żądając podjęcia natychmiastowych rozmów dotyczących naszych postulatów, w przeciwnym razie będziemy zmuszone na kontynuowanie działań protestacyjnych i ich ewentualną eskalację.

Z poważaniem
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych
Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej OZZPiP
Małgorzata Lenart


Czytaj również:

Ludzie:

Adam Hajduk

Adam Hajduk

inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski