Hałdy satelickie kopalni „Anna” i „Szczygłowice” w Bukowie i Trachach

„Hałdami satelickimi” nazywaliśmy hałdy zlokalizowane poza terenem przykopalnianym zakładu macierzystego, nierzadko na obszarach innych gmin. Potrzeba poszukiwania obszarów do  zwałowania kamienia dołowego z dala od kopalni, wynika z braku wolnej i dogodnej przestrzeni w najbliższej okolicy. Usypywanie wysokich hałd stożkowych, których zaletą jest zajmowanie relatywnie niewielkiego obszaru, zostało zabronione. Zakaz ten wynika z wady metody stożkowej, którą jest wysokie prawdopodobieństwo samozapłonu hałdy. Obecnie dozwolone jest formowanie jedynie zwałowisk płaskich, które rzadko ulegają pożarom. Jednak z kolei ich wadą jest to, że zajmują dużo miejsca z czego wynika konieczność dostępu do niezagospodarowanych terenów o dużej powierzchni. W sytuacji kiedy kopalnie otoczone są zwartą zabudową, a potencjał rozwojowy hałd przykopalnianych wyczerpał się, zachodzi konieczność poszukiwania terenów zwałowych w znacznym oddaleniu. W takich okolicznościach powstają hałdy na obszarach, które nie mają bezpośredniego związku z przemysłem wydobywczym. Odpad pokopalniany jest najczęściej transportowany do tych miejsc koleją. Budowane są specjalne nitki torowisk doprowadzające ze szlaków głównych pod hałdę.

Hałda w Bukowie

Znajduje się na terenie gminy Lubomia w powiecie wodzisławskim nad Odrą w bezpośrednim sąsiedztwie polderu przeciwpowodziowego „Buków”. Jest ona hałdą satelicką obecnie już nieczynnej kopalni „Anna” z Pszowa. Odpad skalny transportowany był do niej koleją.  Zwał  eksploatuje przedsiębiorstwo Gwarex, które odzyskuje z odpadu dołowego węgiel. Kamień z hałdy w Bukowie wykorzystuje się również pod budowę zbiornika przeciwpowodziowego „Racibórz Dolny”.

Hałda w Trachach

Zlokalizowana jest w gminie Sośnicowice w powiecie gliwickim. Można ją dojrzeć z odcinka drogi z Rud R. do Trach. Jest ona hałdą satelicką kopalni „Szczygłowice” koło Knurowa. Tu również odpad dołowy transportowany jest koleją. Hałda jest prawie w całości zrekultywowana.

Naszych publikacji nie należy interpretować jako przewodnika turystycznego. Ideą cyklu jest zapoznanie zainteresowanych internautów z bogactwem i różnorodnością geologiczno-krajobrazową naszych okolic. Nie zachęcamy do zwiedzania miejsc przez nas prezentowanych. Eksploracja obiektów obarczonych ryzykiem odbywa się na wyłączną odpowiedzialność uczestników.

W przyszłym tygodniu zaprezentujemy kamieniołom wapienia triasowego w Mikołowie-Mokrem.

Grzegorz Pinior

JOOONYYY - grupa eksploracyjna

Zobacz także:

• Wyprawa na Mount Charlotta w Rydułtowach
• Raciborzanie na hałdzie w Pszowie
• Odkrywamy sekrety kopalni gipsu w Dzierżysławiu
• Co łączy Adama Małysza z kopalnią piasku "Kotlarnia"
• Hałda kopalni Marcel w Radlinie. Kolory, które wzbudzają zachwyt
• Jakie tajemnice kryją kamieniołomy w okolicach Kietrza i Głubczyc
• Żużlowe twory i ścianka wspinaczkowa. Zwiedzamy hałdy kopalń „Ignacy” i „Rymer”
• Skarby odkrywkowej kopalni gipsu w pobliskich Kobericach
• Wulkan, bombowce i kamieniołomy na Górze św. Anny