Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Wandale nie boją się kamer. Ucierpiał bałwan, mogli ludzie

18.02.2014 09:43 | 9 komentarzy | mas

Kibole wymalowali Dom Sportu obraźliwymi napisami i symbolami. Ktoś zniszczył bałwana na pobliskim placu. Policja ustala, czy te zdarzenia są powiązane.

Wandale nie boją się kamer. Ucierpiał bałwan, mogli ludzie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Gigantyczny bałwan na Placu Radlińskich Olimpijczyków padł ofiarą niewybrednego żartu. Nieznani sprawcy podłożyli pod nim ładunek wybuchowy. Prawdopodobnie petardę. W efekcie wybuchu zniszczona została jedna z trzech kul. Do zdarzenia doszło 8 lutego około godz. 15.00. W tym czasie w pobliskiej hali MOSiR trwał Halowy Turniej Piłki Nożnej im. Remigiusza Thiema, tragicznie zmarłego w 1997 r. kibica Ruchu Chorzów. Władze Radlina uważają, że nie należy wiązać tych zdarzeń. Faktem jest jednak, że kibole dali o sobie znać. W nocy z piątku na sobotę grupka wandali, przeciwników chorzowskiego klubu, wykonała na elewacji MOSiR-u kilka obraźliwych napisów i symboli pod adresem Ruchu Chorzów. Sprawców póki co nie ujęto. Trwa m.in. analiza zapisu monitoringu.

Co władze miasta zamierzają zrobić w sprawie bezpieczeństwa mieszkańców? Czy przyszłość turnieju jest zagrożona? Czytaj w bieżącym wydaniu "Nowin Wodzisławskich".