W województwie śląskim dajemy najwięcej łapówek
Co trzecia łapówka ujawniona w zeszłym roku w Polsce została wręczona w województwie śląskim. Pieniędzy oczekują od nas lekarze, urzędnicy, nawet policjanci. Nie wszystkim to przeszkadza. - Ludzie uważają, że łapówka nie boli i nikomu nie robi krzywdy. Trzeba zmienić tę świadomość i pokazać, że to rak, który niszczy państwo - przekonuje były policjant.
Ankieta
zobacz wszystkieCzy dałeś łapówkę lekarzowi?
W 2013 roku w całej Polsce policja ujawniła 18 tys. przestępstw o charakterze korupcyjnym. Aż co trzecie (6552 przypadki) w województwie śląskim. Dla porównania: w województwie łódzkim popełniono 856 takich czynów, podlaskim 87, dolnośląskim 350, małopolskim 2072, wielkopolskim 786, a w Warszawie 500. Te dane pokazują, że korupcja coraz bardziej się rozlewa. W 2012 r. w całym kraju ujawniono bowiem "tylko" 10 tys. przypadków wręczania łapówek, a u nas - 2509.
Z naszej ankiety "Czy dałeś łapówkę lekarzowi?" uruchomionej miesiąc temu wynika, że 68 % internautów nie daje łapówek. Skąd więc taka bezlitosna statystyka?
Czytaj więcej: Województwo śląskie najbardziej skorumpowane w Polsce?
Komentarze
6 komentarzy
Ta ankieta to ciekawy eksperyment . Chyba w polskim prawie przestępcą jest i ten co przyjmuje łapówki , jak również ten co daje . Odpowiedź pozytywna na ankietę to jawne przyznanie się do przestępstwa . Ciekawe , czy nasza policja gospodarcza zauważyła ten materiał i z urzędu wszczęła śledztwo .
popieram zezem ,ja łapówki nie dałam , ale też nie korzystam z panstwowej służby zdrowia
bierze duzo to widac jakim autem stoi pod szpitalem
Ze spłatą zaciągniętych kredytów na śląsku też nie jest najlepiej... - http://niezalezna.pl/51757-polska-wschodnia-najlepiej-splaca-kredyty
Szanowny/a Panie/i Redaktor! Odpowiadam, dlaczego 68% respondentów nie daje łapówek lekarzom: porostu taka część społeczeństwa nie musi korzystać z państwowej służby zdrowia. Ze względu na dobre zdrowie lub korzystanie z prywatnych praktyk lekarskich. Reszta, aby przeżyć lub nie cierpieć- płaci !
A jak wygląda sytuacja z dziennikarzami nowin raciborskich - niech redakcja sprawdzi może coś ustali?