środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Przedświąteczny poradnik finansowy dla zabieganych

09.12.2013 12:10 | 0 komentarzy | e

W tym roku na święta wydamy średnio 1126 zł. Na zakup żywności przeznaczymy ok. 380 zł, czyli prawie 33 proc., kolejne 30 proc. będą kosztowały nas prezenty, 20 proc. to wydatki związane ze spędzaniem czasu z rodziną i znajomymi, 17 proc. to podróże.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Polacy zaczynają oszczędzać. 78 procent rodzin badanych przez firmę Deloitte zadeklarowało, że chce sfinansować święta z własnych oszczędności. Ta informacja jest akurat pozytywna, ale jeszcze lepiej byłoby gdyby okazało się, że po prostu mamy z czego oszczędzać. GUS twierdzi, że na żywność wydajemy jedną czwartą funduszy przeznaczanych co miesiąc na życie, dla porównania w Niemczech jest to 10 proc.

Co zrobić, jeśli przed świętami zabraknie pieniędzy? Czasem po prostu zdarzają się nieplanowane wydatki np. zakup sprzętu AGD.  Spokojnie, kredyty też są dla ludzi, o ile potrafią oni liczyć i nie stracili płynności finansowej.

Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów doradza, aby „decydując się na pożyczkę przed świętami przede wszystkim  zwrócić uwagę na:

wiarygodność firmy (listę podmiotów objętych nadzorem finansowym znajdziemy na stronie www.knf.gov.pl);

całkowity koszt pożyczki - oprocentowanie, opłaty za rozpatrzenie wniosku, opłaty za możliwość spłaty pożyczki w domu i wszelkie inne opłaty;

warunki umowy - jeśli czegoś nie rozumiesz – nie podpisuj!”

Warto poznać!

Ustawa  o kredycie konsumenckim gwarantuje klientowi takie same prawa w  każdej instytucji finansowej.

Trzeba jednak wiedzieć jakie to są prawa. Inaczej będziemy liczyć na dobre serce przedstawiciela kredytowego, który mając w zanadrzu prowizję od naszego kredytu  niekoniecznie będzie chciał edukować klienta. Najlepiej oczywiście korzystać z banków. Banał, ale ciągle prawdziwy. I jeszcze jedno. Nie wolno bać się „bankowych określeń”.  CKW czyli całkowita kwota do zapłaty, to nic innego jak całkowita kwota, którą będziemy musieli zapłacić instytucji finansowej w ramach spłaty kredytu.

Co może klient?

Każdy bank, parabank czy pośrednik kredytowy musi  poinformować klienta o:

o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania kredytu (RRSO), która prezentuje całkowity koszt kredytu z  uwzględnieniem wszystkich kosztów dodatkowych;

o całkowitej kwocie do spłaty, czyli sumie pożyczanej kwoty i całkowitego kosztu kredytu.

W ciągu 14 dni od daty podpisania umowy o kredyt można odstąpić od niej i nie trzeba podawać przyczyny swojej decyzji. Koniecznie trzeba dostarczyć do banku pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy.

Kredytodawca musi przekazać swoim klientom:

o formularz informacyjny prezentujący wszystkie informacje o kosztach kredytu, wymagane zabezpieczenia czy obowiązkowe ubezpieczenia.

o informację o możliwości odstąpienie od umowy i spłacie kredytu przed terminem

o informację o prawie kredytodawcy do zastrzeżenia w umowie prowizji za spłatę kredytu przed terminem oraz zasady jej ustalania.

W przypadku wcześniejszej spłaty zobowiązania bank czy inna instytucja ma 14 dni na rozliczenie się z kredytobiorcą.

Jak wybierać kredyt?

Do  wyboru kredytu trzeba podejść strategicznie i zaplanować na kartce wszystkie działania. Czemu na kartce? Ulotki i reklamy banków trudno porównywać. Zwykła kartka papieru na której wpiszemy nasze realne dochody, potrzeby i możliwości spłaty bywa lepszym drogowskazem, a często i otrzeźwieniem, niż porada najlepszego doradcy.

1. Porównaj oferty kilku banków, ale zastosuj te same kryteria.

2. Nie ograniczaj się tylko do banku, do którego spływa twoje wynagrodzenie. Może warto zmienić bank i w zmian co miesiąc płacić niższe raty? Nie trzeba daleko szukać, na przykład O.K. Bank Spółdzielczy oferuje swoim klientom  możliwość odroczenia raty kredytu nawet do 3 miesięcy, a klienci z rachunkiem ROR zapłacą o 2% mniej za kredyt. Credit Agricole oferuje klientom zwrot 3% wartości każdej miesięcznej raty kredytu, jeśli wezmą kredyt do końca 2013r. i posiadają rachunek ROR. Również klienci ING Banku Śląskiego otrzymują lepsze propozycje kredytowe.

3. Porównuj propozycje dotyczące wyłącznie kwoty kredytu, którego szukasz. Zapomnij o reklamach,  gdzie czasem podaje się niskie oprocentowanie kredytu, ale o ile jest on nie niższy niż kilkanaście tysięcy. A ty szukasz dwóch tysięcy…

4. Napisz na kartce na czym najbardziej ci zależy  - wysoka kwota pożyczki, krótki czas podjęcia przez bank decyzji o udzieleniu kredytu, długi okres spłaty, a może po prostu niski koszt kredytu?  Najwięcej kosztują odsetki. Im więcej rat i dłuższy okres spłaty, tym droższy kredyt.

5. Zbierając oferty banków:

- porównuj całkowite kwoty do zapłaty, a nie wyłącznie wysokość miesięcznych rat;

- pytaj o ubezpieczenie kredytu, szczególnie jeśli spodziewasz się, że za kilka miesięcy możesz mieć mniejsze przychody;

- bierz kredyt na jak najkrótszy okres spłaty, ale tylko wtedy, jeśli  masz pewność, że dasz sobie radę z regularną spłatą rat;

- wybieraj raty malejące, przy których  odsetki naliczane są od coraz niższego kapitału kredytu, bankowi zapłacisz więc mniej;

- zapytaj o prowizję. Często prowizja doliczana jest do kwoty kredytu i można spłacać ją w miesięcznych ratach, co jest dla nas droższe (szczególnie przy wyższych kredytach).  Taniej jest zapłacić prowizję z góry.

- jeśli  bank udziela kredytów bez prowizji, szukaj w umowie dodatkowych opłat lub starannie porównaj oprocentowanie nominalne kredytów w kilku bankach. Jednym ze składników oprocentowania jest marża banku, bywa, że kredyt bez prowizji oznacza wyższą marżę.

- zapytaj ile zapłacisz za wcześniejszą spłatę kredytu.

6. Jeśli bank odmówił, pytaj o wysokość zarobków wymaganych do pozytywnej decyzji kredytowej lub o dodatkowe zabezpieczenia.

Czasem różnica pomiędzy całkowitą kwotą do zapłaty w dwóch różnych bankach bywa naprawdę spora. Nawet przy poniżej prezentowanym niewielkim kredycie różnica pomiędzy najwyższą i najniższą całkowitą kwotą do zapłaty wynosi  8,31% (207,92 zł) dla 12 m-cy.  Oznacza to, że nie mając pieniędzy i biorąc kredyt bez rozpoznania rynku prawie dwieście złotych „zostawiamy bankowi w prezencie”.  Może to i nie jest wysoka kwota, ale czy naprawdę nie można wydać jej w inny sposób?

A co z seniorami?

Rzecznik UOKiK mówi, że „osoby starsze najczęściej skarżą się na kredyty konsumenckie. Ostatnio dostajemy skargi na kredyty wiązane (kredyty przeznaczone na sprzedaż rzeczy kupionej poza lokalem przedsiębiorcy) np. sprzedaż na kredyt, na specjalnym pokazie kołdry za 6 tysięcy złotych. Seniorzy bardzo często biorą udział w takich  prezentacjach, podejmując przy okazji niechciane decyzje zakupowe. Konsumenci kupujący tą drogą nie są świadomi, że zakupy na raty to konieczność zaciągnięcia kredytu konsumenckiego. Przedstawia im się ofertę w taki sposób, że pierwsza rata jest pokazana jako całkowity koszt produktu. Potem dostają wezwania do zapłaty kolejnej raty. Inny problem to skuteczność odstąpienia od takiej umowy kredytowej i umowy kupna-sprzedaży rzeczy.”

Rada dla naszych czytelników seniorów – jeśli kredyt, to tylko w banku, a nie na pokazie garnków lub w miejscu, które udziela drogich i długo spłacanych „chwilówek”. I nie ma się czego wstydzić.

Gdzie szukać porad?

Oferty banków najlepiej porównać samodzielnie. Jeśli nie wszystko rozumiemy, najlepiej pytać  instytucji, których zadaniem jest ochrona praw konsumentów.  Lepiej unikać porad np. znajomych księgowych lub sąsiadów spłacających jakiś kredyt. Ich informacje bywają subiektywne i niekoniecznie aktualne.

Telefonicznie:

Miejscy i powiatowi rzecznicy konsumentów pomagają ocenić umowy bezpłatnie. Polecamy  też kontakt telefoniczny z bezpłatnym numerem 800 007 707.

Jeśli są problemy z dodzwonieniem się, warto przejrzeć dwa serwisy:

http://www.federacja-konsumentow.org.pl (dział „szukanie wg tematów”, sekcja „ usługi bankowe i finansowe”)

http://zyciewkredycie.pl  (serwis prowadzony przez UOKiK)