Wystawa "Słowo-Obraz-Dźwięk": Adam Rokosz i Jacek Molęda w RCK
Sztuka jest dla niego jedną z dróg do wiary. Pomimo, że w swoim życiu zajmował się już wieloma rzeczami, to jednak fotografia była z nim zawsze - w Galerii Sztuki Współczesnej na pierwszym piętrze Raciborskiego Centrum Kultury w piątek 13 września odbył się wernisaż wystawy prac Adama Rokosza. Swoją poezję zaprezentował dr Jacek Molęda.
Adam Rokosz urodził się w Raciborzu. Studiował w Ratyzbonie – muzykologię, zarządzanie, informacje oraz germanistykę. Po ukończeniu studiów (2009) wstąpił do Zakonu Kaznodziejskiego, jako syn Prowincji Dominikańskiej św. Alberta w Południowych Niemczech oraz Austrii. Od tego czasu mieszka i studiuje w Wiedniu. Chociaż nigdy z fotografią nie wiązał się zawodowo jest laureatem licznych konkursów, przeglądów i konfrontacji fotograficznych. - Fotografia obok dźwięku jest dla mnie przedłużeniem modlitwy. Przez być może niecodzienne drogi jestem w stanie lepiej dotrzeć do Boga - przyznaje Adam Rokosz.
Cała ekspozycja została podzielona na dwie części - fotografie cyfrowe kolorowe oraz czarno-białe wykonane metodą klasyczną, na negatywach. Zostały zrobione w wielu europejskich krajach - od Polski przez Niemcy, Austrię, Szwajcarię po Włochy, Hiszpanię. Cel jeden - pokazać coś więcej niż widać to na pierwszy rzut oka. - Dopiero kiedy połączymy ze sobą miejsce, konkretny kadr, ludzi, wtedy wszystko łączy się w całość - mówi fotograf.
Adam Rokosz jest synem znanej raciborskiej fotografki Gabrieli Habrom-Rokosz. - Jaki miała wpływ na moją twórczość? Dała mi absolutną dowolność. Mogłoby się wydawać, że w takich przypadkach mama instruuje, pokazuje co, jak i kiedy pstryknąć. Ale nie! Po prostu wręczyła mi aparat i powiedziała: masz i rób! - śmieje się.
W RCK obok obrazu było też słowo - swoją poezję zaprezentował dr Jacek Molęda - anglista, wykładowca PWSZ, nauczyciel w I LO w Raciborzu. Poeta, który debiutował w roku 1984 na łamach "Tak i Nie", członek Związku Literatów Polskich. Wydał do tej pory pięć zbiorów wierszy. Jak mówi - poezja jest jego sposobem komunikowania się ze światem. - Z autorem zdjęć dzieli mnie całe pokolenie, droga życia, ale łączy pewna wrażliwość i sposób odbioru świata - mówi Jacek Molęda.
(rck)