Piątek, 5 lipca 2024

imieniny: Karoliny, Antoniego, Filomeny

RSS

Zmarł ks. Nikodem Pisarski, misjonarz z Pogrzebienia

27.05.2013 14:35 | 0 komentarzy | e

Ryszard Tkocz poinformował naszą redakcję, że zmarł ksiądz misjonarz Nikodem Pisarski (94 lata), który żył i pracował w Japonii od czasów wojny. Pochodził z Pogrzebienia.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Uważam, że warto podzielić się z Czytelnikami Nowin kilkoma refleksjami dotyczącymi tego "Wielkiego" człowieka, który urodził się w niedalekim Pogrzebieniu! Losy rzuciły go daleko, zaś w Japonii znalazł się po wyzwoleniu w niewoli chińskiej, gdzie jak mi powiedział czekała ich tylko śmierć głodowa. Tak trafił do Japonii, gdzie będąć misjonarzem nauczył się oczywiście języka w mowie i piśmie (ale co ciekawsze, do końca mówił piękną polszczyzną). O Księdzu Nikodemie Nowiny pisały w roku 2010 przy okazji Zjazdu Rodzinnego Rodzin Gruszczyków i Nawratów, gdyż ks. Nikodem, przez Sky Pe udzielił zebranym członkom Rodziny swego błogosławieństwa.

Ja miałem okazję poznać księdza ponad 20 lat temu, podczas mego stypendium menadżerskiego w Japonii. Ksiądz Nikodem był tam postrzegany jako nasz drugi (nieoficjalny ambasador) - był człowiekiem, króry pomagał wszystkim Polakom, którzy odwiedzali Kraj Kwitnącej Wiśni. Kiedy był zaproszony przez "naszego" Papieża Jana Pawła II na jubileusz 50-lecia kapłaństwa, skorzystał z pobytu w Europie i odwiedził grób swego brata na cmentarzu pod Monte Casino, a później na 3 tygodnie przyleciał do Polski. Żyli jeszcze jego bracia i liczna rodzina młodszego pokolenia. Ksiądz zatrzymał się u Państwa Solichów w Pogrzebieniu, gdzie odprawił również mszę św. z okazji swego jubileuszu. Byliśmy z żoną zaproszeni jako goście honorowi. Ja Księdza gościłem również u siebie w Radlinie, ale też pamiętam wypad w góry do Brennej i do Ustronia, gdy Ksiądz nie był już przecież młodzieńcem, a na szczyt Czantorii prawie wbiegł. Zabrałem również Księdza w podziemia likwidowanej wówczas (1996r) Kopalni "ZMP - ŻORY", a także był gościem honorowym na ostatniej Karczmie piwnej tejże kopalni!

Wracając pamięcią do mego pobytu w Tokio, dzięki Księdzu Nikodemowi miałem okazji poznać trochę więcej (tej nieoficjalnej Japonii). Ksiądz miał rozległa wiedzę nie tylko religijną,ale również ekonomiczną. W swojej bibliotece posiadał wszelkie encyklopedie i słowniki polskie. I tu już na koniec chciałbym dodać, że Ksiądz został doceniony pod koniec życia, kiedy już po wylewie poruszał się na wózku inwalidzkim, przez najwyższe władze państwowe. Nie wszyscy wiedzą, że Prezydent Lech Kaczyński w czasie wizyty w Japonii odznaczył Księdza Nikodema Orderem Orła Białego (na dołączonym zdjęciu po dekoracji Pani Maria Kaczyńska trzyma Księdza za ramię). Ksiądz spotkał się oczywiście w Japonii z Papieżem Janem Pawłem II (a później w Watykanie). Przez kilka lat korespondecję mailową prowadził oraz rozmawiał przez Sky Pe z Księdzem - profesor Stanisław Nawrat (Kierownik Filii AGH w Jastrzębiu-Zdroju), który był co prawda dalece, ale spokrewniony z Księdzem.

Mój ostatni list do Księdza wraz z życzeniami wielkanocnymi (do którego dołączyłem DVD z filmem "U stóp Szarloty"), którego jestem współscenarzystą i gram rolę sztygara, niestety był już bez odpowiedzi. O smutnym dla wszystkich, którzy znali Księdza i mieli szczęście go poznać i spotkać się (jak choćby jego dalsza krewna Małgorzata Piotrowska z Radlina, która odwiedziła Księdza kilka lat temu w Japonii), powiadomił nas będący od wielu lat w Japonii Ksiądz Piotr Solich, również misjonarz i również jego krewny, który prosił wszystkich o pamięć Księdza w modlitwie.

Ryszard Tkocz

O ks. Pisarskim czytaj również tutaj