Dni Wodzisławia jednak na stadionie miejskim
Dni Wodzisławia odbędą się na stadionie przy ul. Bogumińskiej, a nie na boisku przy ul. Skrzyszowskiej, jak pierwotnie planował organizator - Wodzisławskie Centrum Kultury.
Powody zmiany decyzji są dwa - przedłużająca się zima i koszty. Boisko wraz z przyległym terenem przy Skrzyszowskiej wymagały dostosowania do organizacji masowej imprezy plenerowej. - Z powodu przedłużającej się zimy dopiero w połowie kwietnia mogliśmy wejść w teren. A jak już weszliśmy i zobaczyliśmy jak to wszystko wygląda, to mieliśmy obawy, czy zdążymy obiekt przygotować. Wkład pracy materialny i pracy byłby spory. Gdybyśmy weszli w teren w marcu, prace by trwały i tematu przenosin by nie było - mówi Maciej Meisel, zastępca dyrektora WCK.
Stadion przy Bogumińskiej był początkowo brany pod uwagę przez WCK i Radio Eska - drugiego organizatora jako miejsce imprezy. Wówczas przedstawiciele radia ustawienie sceny z tyłu, co wiązałoby się z koniecznością przykrycia całej murawy. Koszt samego zabezpieczenia trawy sięgnąłby 80 tys. zł. Był nie do przyjęcia dla Wodzisławia. Wówczas WCK z radiem szukali w mieście innej lokalizacji i stanęło na obiekcie przy Skrzyszowskiej. Atutami miały być spory teren i stosunkowo niewielka odległość od ścisłego centrum. Kiedy jednak okazało się, że może zabraknąć czasu, wrócił temat stadionu głównego. Przy czym scena będzie ustawiona inaczej, a murawa zakryta w jednej czwartej. Koszt operacji spadnie więc do około 20 tys. zł. - Na tyle też szacowaliśmy prace przy Skrzyszowskiej, doszliśmy więc do wniosku, że nie ma co się zastanawiać, zwłaszcza, że nie było wiadomo, czy podczas robót ziemnych coś by nie wyskoczy - mówi Maciej Meisel. Zakrycia murawy stadionu przy Bogumińskiej nie da się uniknąć. - Gdyby była gwarancja pogody, że będzie sucho, to murawa wytrzymałaby. Ale zniszczy się, jeśli spadnie deszcz i wejdzie kilka tysięcy osób. A musimy mieć na uwadze, że jesteśmy w trakcie rozgrywek piłkarskich i boisko musi nadawać się do użytku - dodaje dyrektor.
Komentarze
6 komentarzy
idla dziękuję, za docenienie, postaram się napisać ich więcej ;-) @mmbb dziwne, spędziłem na tym pikniku wczoraj kilka godzin i jakoś nie słyszałem "miasto to, miasto tamto". jestem nawet gotów stwierdzić, że "miasto" ;-) tworzy pozytywny klimat dla takich imprez i nie trzeba dymać do bielska by w nich uczestniczyć ;-) poza tym jest to okazja przekazać mieszkańcom pewnych wiadomości o mieście, bo na ogół mało kto się tym interesuje, prościej przecież powiedzieć, że nic się nie dzieje. znam ludzi, którzy nie mają pojęcia o budowie karuzeli czy jarów a w wodzisławiu mieszkają :-D
Coś czuję że to będą najlepsze Dni Wodzisławia w historii!!! Organizatorzy zrobią WSZYSTKO byleby nie dać plamy tydzień przed referendum. Czuć już to było dziś podczas pikniku historycznego: "miast to, miasto tamto, inwestycje tu, inwestycje tam, proszę się nie martwić o park, miasto wszystko naprawi a park będzie wkrótce zmodernizowany, powstanie galeria itd, itp..." słabo się robiło...
mhl999 większych bredni nikt nie opowiada niż ty
brednie opowiadacie :-)
wszak jedno z referendum odbędzie się w czasie dni wodzsławia
No proszę - pojawiło się widmo referendum i niektórzy zaczynają myśleć. Jednak to prawda- nigdy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.