Radny Jarosz: prezydent Lenk wszedł w kompetencje rady
Pomysł z przeniesieniem pomnika Arki Bożka do Parku Roth wywołał sprzeciw członków komisji budżetu. Uważają, że decyzję w tej sprawie już podjęli i nie będą jej zmieniać.
Największym oponentem wobec prezydenckiego pomysłu by wycofać się ze stawiania pomnika na skwerze obok ośrodka dla niesłyszących jest Artur Jarosz. Wiceprzewodniczący rady miasta uważa, że w nowoczesnej Europie nie ma co wracać do uprzedzeń sprzed kilkudziesięciu lat i "symbol polskiego społecznikostwa" za jakiego uważa Bożka, powinien stanąć w miejsu symbolizującym niegdyś pruski militaryzm. - Nie dziwię się, że Mniejszość Niemiecka nie protestowała w tej sprawie bo byłaby to w obecnych czasach kompromitacja - mówił na dzisiejszym posiedzeniu.
Większość radnych była zaskoczona projektem nowej uchwały w sprawie lokalizacji pomnika. Na obradach zabrakło prezydenta miasta więc nie usłyszeli od niego wyjaśnień w tej sprawie. Stanisław Borowik z Franciszkiem Mandryszem przeforsowali wniosek by dyskusję w temacie przenieść na środową sesję.
Protestowali Artur Jarosz i Tomasz Kusy domagając się odrzucenia projektu w ogóle. - Cóż takiego się wydarzyło, że mamy ponownie wypowiadać się w sprawie, w której już głosowaliśmy kilka miesięcy temu? - dociekał Kusy. Od naczelnik wydziału komunalnego Bożeny Jedynak-Turakiewicz dowiedział się, że to decyzja prezydenta, który na skutek protestów (ale nieoficjalnych) postanowił zmienić proponowaną lokalizację bo "nie chciał wywoływać wojny w Raciborzu".
Jak prezydent Lenk poinformował radnych o zmianie czytaj tutaj.
O konsultacjach społecznych w sprawie lokalizacji pomnika przeczytasz tu.
Dyskusję na ten temat sprzed paru miesięcy relacjonowaliśmy tutaj.
Ludzie:
Artur Jarosz
Radny Gminy Racibórz V i VI Kadencji.
Franciszek Mandrysz
Radny Gminy Racibórz.
Stanisław Borowik
Strażak, radny miasta Racibórz, zmarł 20 października 2021 r.
Tomasz Kusy
Radny powiatowy, szef komisji rewizyjnej i klubu PiS
Komentarze
3 komentarze
Racibórz był zawsze polski hehe.A Arka Bożek jest jak Piłsudski, nie wiadomo czy robił dobrze czy źle).Podobno tak robił dobrze ze wykitował na syfa.
No właśnie że jest. Jestem u siebie na własnych włościach i basta. Nic mnie nie obchodzą mieszkańcy i ich problemy. Przed wyborami zrobi się spotkania i ciemny lud znów na mnie zagłosuje.
I tutaj widać jak Pinokio traktuje miasto, mieszkańców a nawet Radę - to nie jest prywatny folwark panie Pinokio.