Kasza, makaron i mleko w banku
Ośrodek Pomocy Społecznej przymierza się do otwarcia magazynu, w którym wydawana będzie żywność dla najuboższych.
Bank żywności ma powstać w jednym z pomieszczeń w siedzibie OPS, w budynku starej szkoły w Połomi. W sprawie stworzenia banku żywności ośrodek pomocy wszedł we współpracę z organizacjami działającymi w ramach europejskiego programu pomocy żywnościowej – PEAD. W styczniu pracownicy socjalni uczestniczyli w spotkaniu stowarzyszenia Śląski Bank Żywności, które odbyło się w Rudzie Śl. Na początku roku mszański OPS złożył też deklarację uczestnictwa w przedsięwzięciu.
Obecnie trwają prace związane z przystosowaniem pomieszczeń budynku w Połomi do przechowywania w nich żywności. Żeby wszystko doszło do skutku musi też być zgoda sanepidu i konserwatora zabytków, gdyż siedziba OPS znajduje się w zabytkowym budynku szkoły. Kiedy wszystkie wymogi zostaną spełnione do placówki w Połomi przyjadą artykuły żywnościowe z banku żywności z Sosnowca. Będą to m.in. różne rodzaje kasz, makaron, mąka, płatki kukurydziane, kawa zbożowa, sery i mleko w proszku. A więc produkty, które nie psują się tak szybko.
- Szacujemy, że z tej pomocy w naszej gminie w ciągu roku skorzysta około 180 osób – mówi Mirela Ledwoń, kierownik OPS. – Na jedną osobę przypadnie ok. 80 kg produktów rocznie. Artykuły będziemy dzielić racjonalnie tak, żeby każdy otrzymał odpowiednią ich ilość. Żywność nie będzie przetrzymywana w magazynie, ale rozdawana jak najszybciej potrzebującym.
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze towary z mszańskiego banku żywności będą wydawane już w kwietniu.
Komentarze
7 komentarzy
zasada znana na całym świecie- biednym , wykluczonym-daje się wędkę,rybkę muszą już sami złowić! a wszelkie zbiórki czy tzw. banki żywności to tylko okazja zeby boczną furtką odprowadzić coś dla siebie i pokombinować !!!
W artykule nic nie ma o potrzebie prac interwencyjnych. Nikt tego nie neguje. Zawsze znajdzie się ktoś , kto próbuje zmienić temat a najlepiej pochwalić władzę za coś, co jest normą. Mowa jest o pomocy żywnościowej. Żenujące jest to, że na fali ubóstwa, biedy i głodu władza przy pomocy swoich mediów bije sobie medialne punkty. NA BIEDZIE !!! Ale dzięki temu wiemy, że gmina nie jest miodem i mlekiem płynąca, a wszystkie wydatki na Rączka rączką griluje, wszystkie przeżarte grzybki i smaczności bez granic, zabawy i uciechy dla swoich i wbranych - powinny trafić na likwidację biedy! Ale to tak mało medialne!
Co do prac interwencyjnych to bardzo dobra idea którą wielu mieszkańców pochwala bo w końcu skończyła się era brania zasiłku za nic, dotowania i wspierania bez żadnej mobilizacji tych ludzi do podejmowania pracy! Gmina też na tym korzysta bo widać jak się robi czystko i to nie wielkim kosztem!
wielka mi rzecz! w innych gminach też rozdają żywność od wielu lat i jakos nie widać w nowinkach artykułów nt temat, jaka gmina takie tematy na nowiny.pl
Żeby dostać prace interwencyjną też trzeba mieć nazwisko znanego radnego! Reszcie " różne rodzaje kasz, makaron, mąka, płatki kukurydziane, kawa zbożowa, sery i mleko w proszku." Czy różni się ta pomoc z pomocą dla Afryki? A żyjemy w gminie która "ma serce jak dzwon", do której podobno "wszyscy ciągną", a na pewno niektórzy z niej "cągną". I to wszystko w środku europy!
Byście lepszy ludziom robota dali a nie ich futrowali, niczym bezpański psy. Dejcie ludziom normalnie zarobić, kasa ta lepszy dać na jakiś prace interwencyjne a nie za friko, tak z ludzi robicie żebroków, a jak byście dali uczciwie zarobić, to chocioż te nudle by dużo lepszy szmakowały po robocie.
to dajom do kredytu gratis?