Międzynarodowy sukces zespołu Singers z Gaszowic
2012 rok obfitował w wielkie sukcesy zespołu, ale z nadejściem nowego roku grupa nie próżnuje. Singers zdobyli pierwsze miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Kolęd i Pastorałek.
Wokalny zespół dobrze znany już nie tylko w gminie Gaszowice szczególnie dobrze wspomina miniony rok. Młodzi wokaliści zdobyli drugie miejsce w Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek, pierwsze miejsce w Wojewódzkim Festiwalu Kolęd „Bóg się rodzi”, a ponadto nagrodę starosty w Młodzieżowym Festiwalu Muzycznym, Grand Prix Wojewódzkiego Festiwalu Piosenki „Droga do gwiazd…” oraz pierwsze miejsce w Festiwalu Artystycznym Dzieci i Młodzieży Województwa Śląskiego w Częstochowie. – Nikt z nas nie przypuszczał, że te sukcesy można będzie powtórzyć. A jednak! Rok 2013 zapowiada się niezwykle emocjonująco. Protokół jury Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek przyprawił niektórych z nas prawie o zawał serca. Okazało się, że w naszej, najbardziej obleganej kategorii „zespołów wokalnych” jury postanowiło przyznać właśnie nam I miejsce. Radość, szok i szczęście przeplatało się z niedowierzaniem. Chociaż i tak pierwszego szoku doznaliśmy, gdy wysyłaliśmy zgłoszenie do festiwalu. Okazało się, że jesteśmy 2225 podmiotem wykonawczym zgłoszonym do konkursu – wspomina zadowolony Mateusz Piecowski, jedyny męski głos w zespole. Od początku było wiadomo, że konkurencja będzie ogromna. Finał poprzedzały eliminacje, które odbywały się w 33 miastach w Polsce, na Ukrainie oraz Białorusi. Udział wzięło ponad 2 tys. zespołów, chórów i solistów, z których tylko kilkoro jury komisji rejonowych wybierało do II etapu. Ostatecznie w finale na jednej scenie stanęły 144 grupy lub soliści, czyli w sumie ok. 1800 osób. – W przesłuchaniach konkursowych wykonaliśmy utwory we własnych aranżacjach a capella i z akompaniamentem fortepianu: „Nie zapomnijmy tego”, „Gore gwiazda Jezusowi” oraz „En Belen tocan a fuego”. Ostatnia to kolęda hiszpańska, która podbiła serca nie tylko jurorów, ale przede wszystkim słuchaczy. Po naszym występie wiele osób nuciło w kuluarach hiszpański refren, gratulując występu. To nas ucieszyło najbardziej – stwierdzają Singersi, przekazując słowa podziękowania dla dyrygenta chóru Bel Canto, który podpowiedział im hiszpański hit. To jednak nie koniec sukcesów. Zespół już zdążył powtórzyć sukcesy z roku ubiegłego, czyli pierwsze miejsce na festiwalu „Bóg się rodzi” i nagrodę Grand Prix w „Drodze do gwiazd…”. Teraz przed zespołem warsztaty wokalne w Brennej, gdzie będą przygotowywać do festiwali w Wyszkowie i Pabianicach, a być może, jeśli dopiszą sponsorzy, także we Włoszech.
Szymon Kamczyk