Dezodorantami wysadził mieszkanie w powietrze
O wielkim szczęściu może mówić lokator mieszkania w bloku przy ulicy Reymonta w Rybniku, w którym 15 lutego doszło do wybuchu.
Kilka minut przed godziną 21.00 strażacy otrzymali informację o eksplozji na rybnickim osiedlu. Wybuch nastąpił w mieszkaniu na piątym piętrze bloku. Siła wybuchu była na tyle duża, że w mieszkaniu wyleciały okna. Jak się okazało, w mieszkaniu wybuchł propan, którym napełniane są dezodoranty. Lokator opróżniał aluminiowe opakowania po kosmetykach, nie zwracając uwagi na wydobywający się gaz. Propan nazbierał się w pomieszczeniu w takiej ilości, że po dotarciu do świeczki w piecyku junkers doszło do wybuchu. Lokator doznał oparzeń ręki i twarzy, odmówił jednak przewiezienia do szpitala.
(acz)
Komentarze
6 komentarzy
@malenka / no jakos miliony/miliardy ludzi mieszka w domach prywatnych i jakoś w syfie i brudzie nie zyją :) co zazdrość robi z ludzmi,,,ty o domu możesz sobie pomarzyć gorolico z króliczoka pozdro
domek to studnia bez dna panie Niezbędny, chyba że chcesz żyć w syfie i brudzie to wtedy jestem skłonna się zgodzić. Jak chcesz po ludzku żyć z zadbanym ogródkiem to trzeba mieć chęci, czas i pieniądze. Dla ludzi pracujących domek nie jest dobrym rozwiązaniem, chyba że ma się służbę, albo stawia na charówę do końca życia.
co zrobić jak roboty nie ma a za coś trzeba żyć , poza tym mieć swój domek to comfort
Oproznial dezodoranty haha co za leb
To są uroki biedy w dzisiejszych czasach. W wiadomościach w radiu podali że facet zbierał m.in. opakowania dezodorantów , opróżniał je, żeby sprzedać na złom.
Uroki zycia na blokach,,,dziś jestes,,,jutro może cie nie byc bo jakiś dekiel wysadzi mieszkanie w powietrze