Radni zwiększyli limit kredytów

Z samorządem jest tak, że czasem pieniądze są, a czasem nie. Tak też jest w ciągu roku budżetowego. Kiedy wpływy np. z podatków jeszcze nie dotarły na konto gminy, a trzeba finansować inne rzeczy, aby gmina mogła funkcjonować, tworzy się tzw. deficyt przejściowy. Właśnie dlatego, aby wójt mógł szybko wziąć pożyczkę na bieżące funkcjonowanie, nie musząc czekać na pieniądze podatników, w uchwale budżetowej każdej gminy istnieje zapis o upoważnieniu wójta do zaciągnięcia takiej pożyczki. W Gaszowicach pierwotnie w uchwale znajdował się zapis, że radni upoważniają wójta do wzięcia pożyczki do kwoty 500 tys. zł na pokrycie przejściowego deficytu. Po przeprowadzeniu wyliczeń, urzędnicy zdecydowali jednak, że może to być za mało na pokrycie deficytu z końcem roku. Dlatego postanowili zwiększyć możliwość do 900 tys. zł. – Nie może być takiej sytuacji, że w ciągu roku coś wyskoczy i będziemy się musieli specjalnie spotykać – tłumaczył radnym na sesji wójt Andrzej Kowalczyk. Dlaczego więc w pierwotnie przyjętej wersji uchwały znalazł się zapis o 500 tysiącach? – To było optymistyczne patrzenie na 31 grudnia, w związku z tym w uchwale z 28 grudnia 2012 wzięła się ta kwota 500 tysięcy. Po analizie stwierdziłam, że powinno to wystarczyć na start, na 1 stycznia. Mimo wszystko nie wystarczyło z tego powodu, że 900 tys. trzeba na 31 grudnia zaangażować. My średnio w grudniu mamy wpływy rzędu 1,4 mln zł. Prosty rachunek jest taki, że 1,4 mln minus 900 tys. na deficyt i zostaje mi 500 tys. Jednak gmina w tym grudniu też musi funkcjonować – dokładnie wyjaśniła radnym skarbnik Ewa Grabowska. W ten sposób radni bez dodatkowych pytań przyjęli poprawkę do uchwały.

(ska)