Piątek, 8 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Gotfryda, Hadriana

RSS

Czy Rybnik jest przyjazny dla niepełnosprawnych?

20.12.2012 10:00 | 5 komentarzy | mark

Czy w Rybnik łatwo się poruszać np. o kulach bądź na wózku inwalidzkim? Prezydent uważa, że Rybnik nie odstaje od miast Europy, jednak inne światło na sprawę rzucają sami niepełnosprawni.

Czy Rybnik jest przyjazny dla niepełnosprawnych?
fot. stock.xchng
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartek, 12 grudnia, w Zespole Szkół nr 6 w Rybniku – Boguszowicach uroczyście przekazano do użytku nową windę, która służyć ma przede wszystkim niepełnosprawnym uczniom szkoły. Z tej okazji postanowiliśmy sprawdzić, czy Rybnik jest przestrzenią dostępną dla niepełnosprawnych mieszkańców.

Szkoła w Boguszowicach ma się z czego cieszyć. Winda za prawie 600 tys. złotych, w całości sfinansowana z budżetu miasta była warunkiem przeprowadzki z poprzedniej placówki. Rok temu, gdy szkoła przeniosła się do Boguszowic, niepełnosprawni poruszać musieli się tam po schodach, od zeszłego tygodnia ich przestrzeń ulegnie jednak znacznej zmianie.

Winda była warunkiem

- Mamy wiele osób z niepełnosprawnością ruchową, są osoby na wózkach, ale są też i takie, które mają problemy z poruszaniem się, choć teoretycznie chodzą o własnych siłach – mówi Grażyna Adamczyk, dyrektor ZS6. Winda zatrzymuje się na każdym poziomie szkoły, nawet na półpiętrach. - Wielkie podziękowania trzeba skierować do urzędu miasta, bo były to pieniądze całkowicie z budżetu miasta. Winda była warunkiem przeprowadzki do Boguszowic, miasto wywiązało się z obietnicy, czekaliśmy rok, ale poślizg wynikał z procedur i trybu przetargu – dodaje dyrektor szkoły.

Adam Fudali, prezydent Rybnika, przyznaje, że Rybnik nie ma się czego wstydzić, jeśli chodzi o przystosowywanie przestrzeni publicznej do potrzeb niepełnosprawnych. - Mam porównanie, jako osoba niepełnosprawna, z miastami z Europy, z Francji czy Niemiec i muszę powiedzieć, że nie odstajemy – przyznaje Fudali. - Muszę powiedzieć, że robimy wiele, by dostosowywać jednostki użyteczności publicznej, szkoły czy miejsca kultury. Pojawiają się windy, dostosowujemy przeszkody – dodaje prezydent.

Mogłoby być lepiej

Niemal rok temu poruszyliśmy temat barier architektonicznych, o zdanie prosząc Hannę Pasterny, niewidomą pisarkę, pracującą na co dzień w Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku, która jest także ambasadorem niepełnosprawnych w walce o dostęp do przestrzeni publicznej. - Prawda jest taka, że mogłoby być lepiej. Od zeszłego roku trochę się zmieniło, jednak podam prosty przykład. Na początku 2012 roku otrzymaliśmy informacje o tym, że na skrzyżowaniu na ul. Chrobrego przejścia dla pieszych wyposażone zostaną w sygnalizatory dla niewidomych. Miało się to stać w pierwszej połowie tego roku. I na dziś nic się nie dzieje – mówi Hanna Pasterny.

Bardziej optymistycznie na sprawę patrzy Bartosz Fojt, niepełnosprawny stażysta CRIS. - Przyznam szczerze, że nie jest źle. Oczywiście, można poprawić wiele rzeczy, jednak dla mnie, osoby poruszającej się o kulach, przemieszczanie się przychodzi w miarę sprawnie – mówi. - Problemem są te firmy i instytucje, w których wind i innych udogodnień jeszcze nie ma, w takich miejscach pojawia się problem. Szkoda, że te miejsca – nie należące do miasta, ale jednak traktowane jako praktycznie przestrzeń publiczna, nie myśli się o niepełnosprawnych – mówi Fojt. Ten smutny aspekt rzeczywistości zauważa także magistrat. - Proszę spojrzeć na sytuację, ze miejscami parkingowymi, przeznaczonymi dla niepełnosprawnych. Jak często widzimy tam samochody nieuprawnione? Najpierw trzeba zmienić mentalność, by zmieniać przestrzeń – kończy Fudali.

Ludzie:

Adam Fudali

Adam Fudali

Były prezydent i były przewodniczący Rady Miasta Rybnika