Niedziela, 6 października 2024

imieniny: Artura, Brunona, Fryderyki

RSS

Beata Tyszkiewicz gościem Dworku w Szonowicach

17.12.2012 12:36 | 8 komentarzy | e

Aktorka poleca bardzo prosty przepis na karpia wigilijnego.

Beata Tyszkiewicz gościem Dworku w Szonowicach
Beata Tyszkiewicz w Hotelu Dworek w Szonowicach. Fot. Sebastian Łoboda (zdjeciazpasja.pl)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

W restauracji „Dworek” w Szonowicach gościła Beata Tyszkiewicz.

- Pani Beato, to kolejna Pani wizyta na ziemi raciborskiej, czy to miejsce może uznać Pani za jedno z tych ulubionych?

- Dotąd, kiedy droga była trudniejsza to było dalej, ale im ta droga staje się łatwiejsza i szybsza, tym to jest bliżej. Zarówno  ja, jak i moja córka Karolina, która uwielbia konie i jeździ konno, jesteśmy tutaj związane z Panem Andrzejem Sałackim. Na ziemi raciborskiej nocowałam już dwukrotnie w „Dworku” i można powiedzieć, że jestem już oswojona z tym miejscem. Jadę do miejsca, które dobrze znam. Jadę w tereny, które z okna samochodu budzą moją ciekawość.

- Zbliżają się święta, jak je Pani spędzi?

- W tym roku będą one skromniejsze, dlatego że moja młodsza córka Wiktoria nie przyjeżdża ze swoimi dwoma synkami. Nawet nie wiem, czy postawię tak jak zawsze choinkę pod sam sufit. Właściwie jak się już ma wnuki, to się robi święta dla dzieci.

- Podobno razem z córkami planuje Pani wydać książkę kulinarną pt. „Bajaderka”. Czy może Pani zdradzić kilka szczegółów związanych z tą książką?

- Chciałam zrobić takie bardzo praktyczne dla kobiet przepisy.  Żeby było tak, jak ja gotuję. Każdy ma swój sposób. Każdy rządzi się po swojemu w kuchni, ale mnie się wydaje, że kobietom szkoda poświęcać dużo czasu gotowaniu, nawet jeżeli to lubią. Taką mam ambicję, żeby przy minimum wysiłku było maksimum sukcesu. Żeby z jednej rzeczy, którą robimy można było zrobić kolejne dwie. Tak jest z przepisem na prostego, wigilijnego karpia. Umyte, osuszone karpie z kilkoma plasterkami cytryny, ustawiam na ziemniakach opakowanych w folię i tak je piekę - na stojąco. Podaję w udekorowanej jodłą brytfance. Bardzo Państwu polecam.

Zdjęcia i materiał zrealizowany dzięki uprzejmości Hotelu Restauracji Dworek w Szonowicach i firmy fotograficznej zdjęcia z pasją z Raciborza.