Tiry rozjeżdżają drogę osiedlową
Narzekają mieszkańcy ulicy Osiedleńczej, gdzie stoją zabytkowe budynki. - Tir obalił mi płot! - skarżyli się dziś prezydentowi Lenkowi.
Ściany domów pękają gdy osiedlową ulicą jedzie grupa tirów. Miejscowi zebrali podpisy i zgłosili problem do komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czekają ale wydanie decyzji trwa miesiącami. Prezydent Lenk z niedowierzaniem słuchał opowieści sąsiadów z dzielnicy, w której mieszka. - Rano jeżdżą bez przerwy, pan o tym nie wie bo jest wtedy w pracy - mówili mu miejscowi.
Na tiry narzekano także na Francuskiej, bo trudno jest wyjechać z niej by nie trafić na ciężarówkę mknącą 150 km/h. Mieszkańcy Wiejskiej mają również problem z rozpędzonym ciężkim transportem. - Traktują naszą ulicę jak autostradę - podkreślali.Zaczęto szukać radykalnych rozwiązań. Zatrzymać tira wyciągnąć kierowcę i dać mu w michę - ta propozycja wywołała aplauz na sali.Wiceprezydent Wojciech Krzyżek zapowiedział, że na Osiedleńczej zostanie wprowadzone wkrótce oznakowanie ograniczające prędkość na tym odcinku.
Komentarze
6 komentarzy
same stare ci.y tam siedzą. Poskarżcie się Rydzowi
komuś siepopierd.liło Redaktorze pisz Pan do rzeczy
150? bitch please! Każda ciężarówka dopuszczona do ruchu ma elektroniczną blokadę prędkosci do 92km/h, a autokary do 100km/h. Osiągnięcie takiej prędkosci jest NIEREALNE! No chyba że ogranicznik jest nielegalnie zdjęty to można się tak rozpędzić, ale to tego jest potrzebny pas lotniska!
Buahahaha ale cyrk
Słyszałem 80-100 km/h proszę nie pisać bzdur, przecież 150 to fikcja nie do osiągnięcia, szanowna redakcja niech się nie ośmiesza :) A gdyby ktoś chciał się tematem zainteresować można podjechać na miejsce i zobaczyć jak sprawa w rzeczywistości wygląda.
150km/h hahaha dobre!!!! jak tam nie ma się gdzie rozpędzić,proszę nagrać film i dać do redakcji z chęcią popatrzymy jak te tiry tam szaleją