Pacjenci bronią szpitala psychiatrycznego. Rzecznik milczy.
Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz oraz Marszałek Województwa Śląskiego Adam Matusiewicz otrzymali szczegółowe wyjaśnienia dotyczące sytuacji w rybnickim szpitalu psychiatrycznym. Na siedmiu stronach dyrektor Andrzej Krawczyk dementuje rewelacje zawarte w raporcie pracowników Biura Rzecznika Praw Pacjenta.
O niepokojących sygnałach dotyczących tego co się dzieje za murami Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku pisaliśmy w ostatnim wydaniu „Tygodnika Rybnickiego”. Przypomnijmy, przez trzy dni, trójka przedstawicieli rzecznika bez wcześniejszej zapowiedzi chodziła po szpitalnych oddziałach, chcąc na własne oczy zobaczyć, w jakich warunkach przebywają tu chorzy. Wyniki kontroli są druzgocące dla lekarzy i dyrekcji. Z kilkunastostronicowego raportu wynika, że pacjenci są zastraszani, jedzą bez talerzy, stosuje się wobec nich wymyślne kary.
To oddział sądowy
Jak zapewnia dyrektor szpitala, w placówce nie stosuje się zbiorowej odpowiedzialności, co zarzucili mu pracownicy biura rzecznika. Pacjenci mieli mieć zakaz wychodzenia na spacery i do sklepiku, bo część z nich popalała papierosy. – Informacje wywieszone na oddziale XX dotyczyły jedynie ograniczeń wyjść na teren szpitala po godzinie 18.00 ze względu na porę roku – czytamy w piśmie dyrekcji szpitala. – Zastosowanie wobec pacjentów oddziału II psychiatrii sądowej tygodniowe ograniczenie w wychodzeniu, było skutkiem zaplanowanej ucieczki dwóch pacjentów oddziału, maskowanej przez innych pacjentów – argumentuje Andrzej Krawczyk, dyrektor szpitala. Równocześnie podkreśla, że takie rozwiązanie zaaprobował sędzia penitencjarny. Dyrektor zwraca również uwagę, że chodzi o oddział sądowy, gdzie poza leczeniem ważna jest izolacja osób, które dokonały przestępstw. Sytuacji takich pacjentów nie można porównywać z innymi chorymi.
Jedzą z talerzy
Najwięcej emocji wśród naszych czytelników wzbudził opisany przez kontrolujących sposób podawania posiłków. Chorzy mieli jeść parówki z ceraty, a z wody wyjmowali je rękoma. Jak zapewnia Krawczyk, zastawy stołowej na oddziałach nie brakuje. – We wskazanym w pokontrolnym protokole oddziale szpitala parówki serwowano bez wody i podawano je bezpośrednio na talerze pacjentów. Posiłki we wskazanym oddziale odbywają się dwuetapowo, a wizytacja przedstawicieli Bura Rzecznika Praw Pacjenta przypadła w czasie, kiedy kończyła się kolacja pacjentów z parteru, a pielęgniarka dyżurująca sprzątnęła już naczynia, przygotowując się do kolacji pacjentów z pierwszego piętra – odpowiada dyrekcja rzecznikowi praw pacjenta. W tym samym piśmie znajduje się wytłumaczenie, dlaczego pacjenci są głodni, a przyłóżkowe szafki wypełniane są przez nich pieczywem. – Przyjmowanie przez pacjentów leków psychotropowych , zakaz palenia wzmaga apetyt i pragnienie – tłumaczy Krawczyk.
Chorzy listy piszą
Na stronie szpitala opublikowano listy pacjentów i pracowników do dyrekcji, którzy po publikacjach prasowych bronią szpitala. Część z nich chwali placówkę, ale i szczerze przyznaje, że pewne rzeczy trzeba zmienić. – Są plusy i minusy. Zbyt niska stawka żywieniowa powoduje, że dieta jest monotonna i jałowa. Do dzisiaj oczekujemy na aparat telefoniczny, z którego moglibyśmy dzwownić na numery stacjonarne, na które obecnie dzwonimy z naszych komórek, co bije nas po kieszeni. Szczególnie, gdy dzwonimy do sądu czy ośrodka pomocy społecznej – pisze do dyrekcji pacjent oddziału XX. Jak tłumaczy dyrekcja, trudna sytuacja finansowa szpitala wynikająca z ogólnego, niedostatecznego finansowania opieki zdrowotnej w kraju nie ułatwia modernizacji i wykonania zaleceń wizytatorów. – Większość budynków powstała w latach 80. XIX wieku, znajduje się w rejestrze konserwatora zabytków i wymaga znacznie większych nakładów finansowych niż większości innych szpitali. Mimo to szpital nie ustaje w wysiłkach i sukcesywnie prowadzi prace modernizacyjne i remontowe – czytamy w piśmie.
Rzecznik milczy
Cała sprawa może mieć związek z konfliktem, jaki od wielu miesięcy narasta w rybnickim szpitalu. Od 2010 roku w szpitalu działa zatrudniony przez warszawską centralę rzecznik praw pacjenta. Jest nim Stanisław Frydrychowicz. Jak usłyszeliśmy, to jego interwencje spowodowały, że do Rybnika przyjechali wizytatorzy. – Na ile kompetentny i wywiązujący się ze swoich obowiązków jest działający w tutejszym szpitalu pan Stanisław Frydrychowicz, wizytujący prawie codziennie oddziały, skoro od prawie dwóch lat nie zauważył tego, co w ciągu zaledwie trzech dni dostrzegli pracownicy Biura Rzecznika Praw Pacjenta? – pyta w piśmie Andrzej Krawczyk, dyrektor szpitala. Postanowiliśmy zapytać Frydrychowicza o komentarz do zarzutów kierowanych pod jego nazwiskiem. On sam nie chciał się wypowiadać, odsyłając nas do swoich przełożonych do Warszawy.
Adrian Czarnota
Czytaj także:
- http://www.nowiny.pl/87122-co-sie-dzieje-w-psychiatryku.html
Komentarze
28 komentarzy
zamknąc szpital bo po co komus burdel bez opieki
jestem za zamknieciem szpitala w trybie pilnym
i zapewnienie lopieki godziwej pacjenta'
jestem za zamknieciem szpitala co oni tam wyrabiali z pacjentem to sie w głowie nie mieści pierwszy dyrektor do zwolnienia gdzie był jak tam cuda wyrabiali
skoro pan dyrektor posunąl sie do zmanipulowania listu to i pewnie pisał tez tu na forum...
Za ten "niby-list", za tę żałosną próbę ratowania swojej doopy przez dyrektora - już za samo to powinien wylecieć on na zbity pysk . Na co czeka pan Arłukowicz ???? Aż tak zajęty jest ratowaniem własnego doopska, że nie może podjąć tej decyzji ????
brawo brys piszesz prawde bo tak jest w opolu tez mozna przebywac z chorym na odziale mozna porozmawiac z lekarzem który wszystko wytłumaczy wrecz wspóczuje rodzinie da wskazówki jak i co robic a w rybniku pozal sie w koncu ktos sie za to wzioł i aby doprowadził do zamkniecia a personel na póroczne zasiłki....
i tu siezgadzam z toba brys
jak mozna gdzie jest dyrektor szpitala
dlaczego nuikt nie reaguje na to co sie dzieje tam
Ten szpital to jedna wielka pomyłka,pacjenci sprzątają za papierosa a salowe w tym czasie zajmują się pierdołami i oglądaniem seriali, do lekarza lepiej nie podchodź.. Jak czytam komentarze że był na odwiedzinach i nie widział żeby pacjenci jedli z ceraty to mnie krew zalewa przecież tam nie wpuszczają odwiedzających na oddział. To Branice które zostały zlikwidowane jako szpital psychiatryczny to było sanatorium. Godziwa opieka i lekarz osiągalny dla rodziny, spokojnie można było wchodzic na oddział,przebywac na sali wraz z chorym. W Rybniku przeżyłam szok ,jak można w ten sposób traktowac ludzi psychicznie chorych.Moja opinia dotyczy tylko oddziałów psychiatrycznych.Chroń nas Boże przed takimi ,,szpitalami"
TAK ROBIA ZWIAZA I MAJA SPOKOJ Z PACJENTEM DLA NICH WYGODA
DLA CHOREGO HORROR
TAKI SZACUNEK W RYBNICKIM PSYCHIATRYKU POZAL SIE BOZE
ZAMKNACTO JAK NAJSZYBCIEJ
pacjentow traktuje sie gozej niz psa- bo pies musi miec 3 metrowy lancuch i nie moze na tym lancuchu byc dluzej niz 12 godzin a w szpitalu pacjent moze byc 24 godz przywiazany pasami do luzka
rodzicu ty przezyłes ten koszmar zwiazany z ta choroba bo madrze piszesz
carlosini a myslisz ze po kontroli jak beda sie zachowywac musza pokazac jacy sa dobrzy i odani pacjentom choroba jest straszna po komentarzach widac kto przezył chorobe ..........
nie zamykajcie psychiatryka, tam ciągle gra muzyka
szejker naucz sie pisac analfabeto żecznik przez rz
kto cie tu nakrecil
Powiem tak mój ojciec tam jest teraz i o odwiedzam go i powiem ze personel i bardzo barodzo miły jak i do odwiedzajacych jak i do pacjęta,ps nie zycze nikomu takiej choroby jak nerwica czy depresja masakra...........
Rodzic nie szczekaj tylko bierz kubki i szoruj do szpitala
szejker brawo,piszesz prawde
Rodzic chyba pierdzie... trochę za wiele .Byłeś tam w szpitalu?? jak długo ?? Godzine ?? dzień ?? a może wcale ?? Piszesz głupoty ten szpiotal jest taki jaki jest nie z powodu że ktoą chce dokopać pacjętom ale dlatego, że ma tyl kasy ile ma. Nie jestem pracownikiem tego szpitala ale ostatnio miałem okazje bywać tam trochę częściej o różnych porach i nigdzie nie widziałem by ktoś jadł z ceraty , by ktoś się znęcał nad pacjentem . Raczej to pacjęci podjudzani przez rodzinkę szantażują personel. Napisze ktos taki jakieś idiotyzmt że to że tamto a Pan żecznik jest w siódmym niebie bo ma haka . Nim coś napiszecie to lepiej pozanajcie realia i nie pier... co wam ślina na język przyniesie
bujdu bujdu Pracowałęm i wiem co sie tam wyprawia ! mówiąc krótko tam jest mały obóz koncentracyjny nie bede opisywał co sie tam dzieje ale dla dobra ludzości powinno sie go zamknąć !!!
ja moge napisac list ......ale do prezydenta z prozba o zamkniecie szpitala
Malo kto popalniajac błąd ortograficzny, jest w stanie go od razu wyłapac i poprawić, atu na jednej kartce kilka takich przypadków
eks-masz rację!
czy ktoś zwrócił uwagę na sposób w jaki jest napisany list 1 -szy ten odręczny ,wydaje mi sie że jest przez kogos mądrego modernizowany gdyż mało kto posługuje się poprawną pisownią np wypisując tytuły osób z dużej litery np DOKTOR pani PSYCHOLOG itp.ale to już moja prywatna sugestia pozatym też miałam kontakt z tym szpitalem jakieś 5-6 lat wstecz gdy przebywała w nim moja teściowa i pamiętam że był on niechlujny ,wyglądał jak zapomniany przez boga ,do pacjętów zwracano się szorstko ,sporo z nich było w pasach .zdaję sobie sprawę z tego że pacjęci są różni i mają różne zachowania ale są przede wszystkim ludzmi i tak
należy ich traktowac nikt nikogo na siłę do pracy tam nie ciągnie a mam pojęcie o pracy pielęgniarki gdyż sama 8 lat pracowałam w pielęgniarstwie
TO ZNACZY JAKI BLAD MISZKO
WYTLUMACZ
szantażu ciag dalszy JAK NIE NAPISZESZ PACJENCIE LISTU W OBRONIE SZPITALA TO... MY JUŻ cI POKAŻEMY JAKI BŁĄD POPEŁNIASZ
LUDZIE DODAWAJCIE KOMENTARZE TEN SZPITAL NIE POWINIEN ISTNIEC
SZKODA ZE PAN STANISLAW FRYDRYCHOWICZ O TYM NIE WIEDZIAL PRZEZ 2 LATA A INSPEKCJA PRAW CZLOWIEKA WYKRYLA TO W CIAGU 3 DNI
JAK MOZNA TAK TRAKTOWAC PACJENTA CO PAN SLEPY BYL
JAKIE TU KLAMSTWA IDA ZE STRONY DYREKTORA SZPITALA
KTO TAM NIE BYL TEGO NIE WIDZIAL MOZE W TO UWIERZYC
WSTYD
JAKA ZASTAWA STOLOWA ZE PACJENCI PIJA Z OPAKOWAN PO JOGURTACH KEFIRACH.
SANITARIA WC
OPLAKANY STAN SMROD
BRUD
UBÓSTWO
SALE POZAL SIE BOZE
MOZE DYREKTOR KRAWCZYK NIE WIE JAK WYGLADA SZPITAL ZAPRASZAM GO DO SZPITALA W OPOLU