Tadeusz Wojnar mówi, że trzeba odejść
Kiedy? Tego przewodniczący rady miasta nie precyzuje. Swoje sukcesy wyborcze - od 1994 roku kieruje samorządem - zawdzięcza jak twierdzi twardemu kręgosłupowi.
Przewodniczący Wojnar odnosi się też co do przyszłości wyborczej. - Nie wiem czy wystartuję w wyborach, nie chciałbym dzielić skóry na niedźwiedziu. Więcej na ten temat w artykule zamieszczonym w aktualnym wydaniu Tygodnika Regionalnego Nowiny.
Komentarze
11 komentarzy
Nareszcie , może jeszcze Racibórz stanie na nogi po przegranej tych wszystkich nieudaczników .... Tylko trzeba Ich rozliczyć !!!
To oczywista oczywistość, że tylko zmienione przepisy dot. wyborów motywują o. Tadeusza do zaniechania startu. Po prostu zdaje sobie sprawę, że nie ma najmniejszych szans na wejście do Rady. Szkoda tylko, że tak późno...
Nieusuwalna klika z Nowoczesnej...
idz i nie wracaj Tadeuszu !!!!
i na wieś wrócił
tadzia, masz u mnie flaszke ! tadzia, ty jesteś swój chłop,
Po prostu wie, że w starciu bezpośrednim (wybory jednomandatowe) - przegra z młodymi wilkami z NaM-u. Wiadomo, że w pojedynku 1:1 przegrałby z Wacławczykiem, Myśliwym, Dominiakiem, Fitą. W zasadzie w bezpośrednim starciu przegra z każdym poza babcią klozetową z PKS-u. Choć i ona mogłaby dać radę...
tylko zabierz ze sobą pozostałych lenkliwego,hajduczka,my sobie bez nich poradzimy
Tadeusz nie wygłupiaj się. Bez Ciebie to wszystko się zawali.
Najwyższa pora!
Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy. To ostatni moment kiedy Tadek może to zrobić z podniesioną głową.