Dopłacamy miliony do bezpłatnej nauki
Blisko 60 milionów zł dopłacają rocznie gminy powiatu wodzisławskiego do utrzymania przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów.
Miasta i gminy dokładają krocie do oświaty, a wydatki rosną z roku na rok. W 2010 roku dopłaty wyniosły 52,79 mln zł. W 2011 roku kwota sięgnęła 59,22 mln zł. Jeśli tę kwotę podzielimy przez liczbę mieszkańców powiatu wodzisławskiego wyjdzie, że w 2011 roku każdy, wliczając dzieci, emerytów, bezrobotnych, dołożył do edukacji 362 zł. A mówimy tutaj tylko o wydatkach bieżących, inaczej mówiąc przejadanych jak pensje nauczycieli i pracowników administracji, media, drobne naprawy, dowóz dzieci. Remonty i inwestycje to odrębna pula. Zgodnie z konstytucją edukacja publiczna, poza szkolnictwem wyższym jest bezpłatna. Czyli utrzymywana przez państwo. Tymczasem, jak mówi Barbara Magiera, burmistrz Radlina, subwencja przekazywana z budżetu państwa nie wystarcza nawet na pensje nauczycieli. Resztę wydatków, w tym całe koszty przedszkoli, gminy muszą pokrywać ze swoich budżetów, czyli tak naprawdę z naszych kieszeni. - Skoro koszty oświaty są tak duże, będziemy konsultowali z mieszkańcami, z czego rezygnować planując przyszłoroczny budżet - zapowiada Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta Wodzisławia.
Dopłaty do oświaty (Przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja) |
||||
|
rok 2010 |
rok 2011 |
||
gmina |
Dopłata ogólnie (w mln. zł) |
Dopłata w przeliczeniu na mieszkańca (zł) |
Dopłata ogólnie (w mln. zł) |
Dopłata w przeliczeniu na mieszkańca (zł) |
Wodzisław |
18,5 |
377 |
18,78 |
380 |
Radlin |
6,7 |
377 |
7,12 |
393 |
Pszów |
5 |
356 |
6,05 |
422 |
Rydułtowy |
6,87 |
314 |
7,98 |
361 |
Marklowice |
1,13 |
214 |
0,78 |
218 |
Mszana |
2,73 |
377 |
2,86 |
391 |
Lubomia |
2,05 |
256 |
3 |
374 |
Godów |
3,12 |
241 |
3,92 |
300 |
Gorzyce |
6,69 |
330 |
8,73 |
430 |
Tabela uwzględnia pieniądze wydawane przez gminy jedynie na sprawy bieżące jak pensje nauczycieli, dożywianie, dowóz dzieci, drobne naprawy, prąd, woda, inne media. Odrębną pulę, nie ujętą w tym zestawieniu stanowią wydatki majątkowe, czyli wszelkie inwestycje, remonty . Dla zobrazowania, ile każdego mieszkańca kosztuje oświata, podzieliśmy kwoty dopłat przez liczbę mieszkańców każdej gminy. Z zestawienia wynika, że w każdej gminie wydatki w przeliczeniu na mieszkańca rosną z roku na rok. Największy skok notują Lubomia i Gorzyce. Z kolei w Wodzisławiu, czy Mszanie kwoty rok do roku wzrosły nieznacznie.
Jak wydatki na oświatę komentują władze?
Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta Wodzisławia: Moim zdaniem nie możemy rezygnować z wysokiego poziomu nauczania. Dziś oferujemy uczniom klasy językowe, o określonych specjalnościach, tak, aby kończąc gimnazjum byli możliwie najlepiej wyedukowani. Niestety obawiam się, że przsy niekończących się, a koniecznych oszczędnościach będziemy musieli ograniczać ofertę. Pomysłów na kolejne oszczędności jest sporo, ale ograniczają nas przepisy. Wprawdzie subwencja rośnie, ale jest ona niewystarczająca. W tym roku musieliśmy zapłacić wyrównania z art 30a. Karty nauczyciela, 3,8 proc. podwyżki dla nauczycieli. Nie wiemy, co nas czeka w roku przyszłym, a nie ukrywam, taka wiedza jest nam potrzebna przy planowaniu budżetu. Potrzeby generują kolejne oszczędności w innych dziedzinach. Wzorem roku ubiegłego będziemy prowadzić konsultacje z mieszkańcami. Wspólnie będziemy musieli podjąć trudne decyzje. Z całą pewnością nie zrealizujemy wszystkich planowanych inwestycji i projektów.
Marek Hawel, burmistrz Pszowa: Z roku na rok państwo narzuca samorządom nowe obowiązki, a nie idą za tym żadne pieniądze. Przykładami są chociażby piecza zastępcza albo dożywianie dzieci w szkołach, które kiedyś było dofinansowywane. Z jednej strony samorządy są coraz bardziej obciążane, a z drugiej dociskane wskaźnikami. Dopłacamy do oświaty bardzo dużo. Subwencja nie wystarcza. A przecież są jeszcze przedszkola, które w ogóle nie są subwencjonowane - to także wydatki na oświatę. Subwencja jest liczona na dziecko. Ona niby rośnie, ale jako że mamy niż, realnie stoi w miejscu. A szkoły nie działają w ten sposób, że jeśli w danym roku jest mniej dzieci, to zwalnia się nauczycieli. Nie możemy też zmniejszyć kosztów utrzymania szkół i przedszkoli, na przykład poprzez utrzymywanie niskiej temperatury czy zmniejszenie wydatków na pomoce dydaktyczne, bo byłoby to kosztem dzieci. Na razie, kiedy jeszcze wszystko jakoś dopinamy, przeważa dobro dziecka. Wręcz wydłużamy pracę świetlic.
Barbara Magiera, burmistrz Radlina: Nakłady na oświatę są bardzo duże. Baza dla szkół i przedszkoli w Radlinie była w naprawdę kiepskim stanie, więc z roku na rok poprawiamy ją. Kwoty są nieprawdopodobne - i praktycznie w całości pochodzą z naszego budżetu. Subwencja, którą otrzymujemy, nie pokrywa nawet wydatków na wynagrodzenia nauczycieli. Dla przedszkoli subwencja w ogóle nie jest naliczana, a w przedszkolach także pracują nauczyciele. Szkolne stołówki to również wydatek, który leży po naszej stronie. Sama struktura kuchni, dostosowanie ich do wszystkich wymogów, to były bardzo duże koszty. Do tego obsługa kuchni. Oczekiwania mieszkańców są duże. Instytucja babci zmieniła się. Obecnie babcie pracują, więc matki małych dzieci chcą umieszczać je w przedszkolach. Nie mamy wystarczającej liczby miejsc dla tych najmłodszych dzieci, 3-4 latków. Udało nam się, poprzez wprowadzenie oddziałów przedszkolnych do szkół, poprawić tę sytuację.
Hala, podwyżki, remonty - na co można by wydać pieniądze, gdyby nie trzeba było dopłacać (w takiej wysokości) do oświaty?
Marek Hawel podniósłby wypłaty osobom, które zajmują się obsługą w placówkach oświatowych. Po drugie przeznaczyłby fundusze na inwestycje, na przykład drogowe czy zabezpieczenie mieszkań komunalnych. Wybudowano by halę sportową przy gimnazjum. Barbara Magiera przeznaczyłaby pieniądze na infrastrukturę oświatową, czyli modernizację przedszkola 3 w Biertułtowach i SP 3 z dobudowaniem stołówki oraz na utworzenie zespołu szkolno-przedszkolnego na Głożynach. Eugeniusz Ogrodnik mówi, że każdy chciałby czegoś innego. Ale dla przykładu Hala widowiskowa, o której czasem mówi się w mieście kosztowałaby około 10 mln zł, a kryty basen około 12 – 15 mln zł.
Komentarze
21 komentarzy
tak!! on pracował za darmo, Pan Ogrodnik!! koń by się uśmiał ((((((( teraz by obcinał wszystko, a jak był dyrektorem chciał mieć jak najwięcej uczni, bo za uczniem szły pieniądze. Biedny ten pan Ogrodnik, za jego czasów karty nauczyciela nie było ha, ha, ha, teraz biadoli ile to pieniędzy trzeba wydać i na kartę i na podwyżki nauczycieli. Ile wy pieniędzy dajecie sobie na podwyżki, ile marnujecie na zbytki, ufoludki i jeszcze jakieś zmarnowane gadżety, panie Ogrodnik trochę pokory. Dostaliście już jakieś propozycje względem Olszyny?? czy to wszystko poszło na marne,,,,,,,,, wasza reklama jest psu na budę, tak samo jak te całe oszczędności. Konsultacje z mieszkańcami, jak mieszkańcy staną wam okoniem , to wtedy się z nimi liczycie,,,,,,,,,,,,
przedszkola i szkoły powinne być darmowe
A gdy Ogrodnik był nauczycielem to pewnie pracował za darmo
państwo jest od tego żeby dopłacać do nauki dzieci
panie zalewski, w takim razie dlaczego głosował pan przeciwko reformie w szkolnictwie? najprościej zwalić na rząd - poniekąd racja, ale rolą samorządu jest poszukiwanie rozwiązań w sytuacji jaką im funduje" rząd - rozwiązaniem miała być likwidacja stołówek w niektórych szkołach? jak rozumiem głosował pan za likwidacją? jak widać rękę jest bardzo łatwo podnieść. w końcu kto by się przejmował pracownikami. podobnie postępuje rząd, tylko jakby to ująć skala inna ;-) proszę też nie opowiadać bzdur, że obecna koalicja jest temu winna. gdyby PiS był u władzy to sytuacja była by wręcz identyczna, żeby nie mówić gorsza.
no właśnie , bez narzekań
najlepiej .. zamknijcie wszystko.. zlikwidujcie.. weźcie kasę i wyjedzcie i zostawcie rodaków w dup... i tyle.. nie bd narzekać.. ;]...
jako politykowi brakuje panu jednej rzeczy - cwaniactwa. Reszta jest ok. Niech się pan uczy od najlepszych w wodziu to znaczy ekipy rządzącej. Myślę że tak pana ustawią pod ścianą że najdalej w lutym zagłosuje pan za likwidacją paru miejskich szkół.
za dużo kosztuje
skoro tak dużo to niby kosztuje, to wymordować dzieci i nauczycieli???
Doświadczenie, inteligencja, bezinteresowność, rozsądek - to tylko niektóre zalety naszego kandydata na prezydenta najlepszego naszego polityka i mądrego radnego pana Zalewskiego
Zalewski na prezydenta, tylko on ocali Wodzisław przed kryzysem
Z pustego to i Salomon nie naleje- choćby był z PiS.
Artykuł niestety jest mało dopracowany. Pomija kilka istotnych informacji. Po pierwsze na przedszkola nie ma subwencji, dlatego trzeba skupić się na szkołach podstawowych i gimnazjach. To nie jest tak, że oświata jest bezpłatna, bo przecież mieszkańcy płacą podatki. Część tych podatków z centrali trafia do samorządu. Główna przyczyna zbyt małej subwencji, którą otrzymują samorządy leży po stronie obecnie rządzących - Platformy Obywatelskiej i PSL. Od ostatnich kilku lat centralnie wprowadzane są podwyżki dla nauczycieli (i trzeba pamiętać, że nauczyciele i nie tylko oni zasługują na godziwe zarobki) i nie są na to przekazywane środki do samorządu. Jest to działanie wysoce niesprawiedliwe i niezgodne z przedwyborczymi obietnicami PO. PO obiecywała decentralizację władzy i finansów i przekazanie odpowiednich środków dla samorządu. Tak się nie stało i nie widać aby to uległo zmianie. To jest główna przyczyna problemów z finansowaniem oświaty w samorządach i leży ona w centrali czyli po stronie rządzących (PO+PSL) - brak przekazywanych odpowiednich środków na pokrycie zadań oświatowych.
A ile dopłacamy do bezproduktywnych urzędników, samorządowców i takich tam...
A ile trzeba zamknąć szkół w Rydułtowach (są tam tylko trzy podstawowe) ? Jak widać powyżej, koszty na jednego ucznia są podobne jak w Wodzisławiu.
szkolnictwo takie drogie a i tak same tłuki w polsce zostają
Po co tyle szkol w Wodzislawiu? Przeciez pozniej mlodzi i tak stad uciekaja...
Dziel i rządź - najprościej napuszczać na kogoś - tym razem padło na nauczycieli. Skoro bezpłatną oświatę zapewnia nam konstytucja, to obowiązkiem rządu jest zrealizowanie tego. Ile nas kosztuje zgraja z Wiejskiej? Jakie są efekty ich działalności?
Pan Ogrodnik odpowiedzialny za oswiatę w Wodzisławiu opowiada bajki,sa możliwości...nie może byc tak,że wodzisławska oswiata jest tak przerośnięta,kto to widział by w tak małym mieście było tak dużo szkół podstawowych,armia nauczycieli do opłacenia , nawiasem mówiąc są nauczyciele,którzy w jednej gminie pobieraja dwie pensje,to nieetyczne i niemoralne,można to łatwo sprawdzić ,przecież są listy płac w każdej szkole ,dot.to także swietlicy profilaktycznej,której dyrektorka jest zoną radnego miejskiego ,do tego utrzymanie tylu niepotrzebnych budynków to sa ogromne koszty,a przedszkola?już dawno powinny być społeczne jak w innych miastach,to bardzo duże oszczędności w budżecie gminy,i proszę nie mówić,że wzrosną opłaty w przedszkolach,wprost przeciwnie ,konkurencja nie pozwoli na wzrost opłat,a placówki bedą bardziej przyjazne dla dzieci i rodziców.Od wielu lat wodzisławska oswiata jest niereformowana i bardzo źle zarządzana.Jest jeszcze ognisko Pracy Pozaszkolnej,byc może w minionej epoce socjalizmu było w jaki stopniu potrzebne,ale teraz?...kolejne wyrzucone pieniądze.
w wodzisławiu wystarczy polikwidować parę szkół, mega oszczędności z tego tytułu nie będzie ale na pewno taniej jest utrzymać 8 czy 10 obiektów niż 14