Piątek, 26 lipca 2024

imieniny: Anny, Mirosławy, Grażyny

RSS

Jak widzi świat przez obiektyw dziecko a jak dorosły fotograf

16.08.2012 12:25 | 2 komentarze | e

Wczoraj w Galerii za Szafą Przystanku Kulturalnego Koniec Świata odbył się finisaż wystawy "Dwa Poziomy" Marysi Lewandowskiej i Grzegorza Stadnika.

Jak widzi świat przez obiektyw dziecko a jak dorosły fotograf
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Prezentowane na wystawie zdjęcia ośmioletniej Marysi świetnie oddają jej spojrzenie na fotografowane obiekty. Zaskakują niebanalnymi ujęciami i niekonwencjonalnym wyczuciem perspektywy. Obrazują często niezrozumiały dla dorosłego sposób widzenia codzienności - nie wprost, nie równo, nie ostro - trochę z boku, z lekkim rozmyciem, z przesadnym zbliżeniem. Skłaniają do zastanowienia, czemu popatrzyła na dany temat od tak nieoczywistej strony, przecież można było stanąć dwa kroki bardziej w lewo i już by wyszło regularnie... W dodatku nie ma kompletnie znaczenia, czym dane zdjęcie zostaje zrobione - z jednej strony jest obiekt, z drugiej fotograf i tylko to jest istotne.

Fantastyczne jest takie spojrzenie dziecka przez obiektyw. Rezultat każe rodzicom przystanąć na chwilę i zastanowić się, czy na pewno ma sens wtłaczanie do młodego mózgu tych wszystkich stereotypów, tłamszących wyobraźnię i wciskających w schematy myślenia. Może dajmy naszym dzieciom pełną swobodę w wyrażaniu siebie? Pozwólmy im malować różową trawę przeżuwaną przez kratkowaną krowę z pięcioma nogami, pozwólmy fotografować nieostro i bez zważania na techniczną dokładność, pozwólmy im nadawać rzeczywistości własny wymiar i fakturę. To dopiero rozwija!

Bardzo interesującym aspektem wystawy "Dwa poziomy" jest zderzenie punktów widzenia ośmiolatki i dorosłego fotografa - całość jest bowiem pomyślana w taki sposób, by na jedno hasło padł podwójny odzew - w postaci zdjęć dwóch trzymających aparaty osób. Wynik bawi i zaskakuje: czasem zbieżnością, czasem absolutną odmiennością w rozumieniu danego pojęcia. - Wymyślaliśmy na zmianę tematykę zdjęć. Muszę przyznać, że najtrudniejszy był dla mnie temat "Wstążki" - mówi Grzegorz Stadnik.

Warto się przyjrzeć - a może też spróbować pobawić się w ten sposób z własnym dzieckiem? Korzystajmy z nieskończonych możliwości kilkulatków, rozwijając przy tym także własną wrażliwość.

Zdjęcia prezentowane na wystawie "Dwa poziomy" powstawały przez dwa lata.

Foto: OQL