Rodzice górą w sprawie przedszkola na Głożynach
W Szkole Podstawowej nr 3 na Głożynach nie będzie oddziału przedszkolnego dla sześciolatków. To zwycięstwo rodziców tych dzieci, którzy od początku protestowali przeciwko planom władz Radlina.
Klamka zapadła 26 czerwca na sesji rady miasta. Radni przegłosowali uchwałę o utworzeniu sieci oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych. Na liście nie ma głożyńskiej podstawówki. Uchwała przeszła jednogłośnie, na co obecni na sesji rodzice zareagowali brawami. - Po spotkaniu w szkole z panią burmistrz nasze odczucia były różne. W ramach konsultacji ukazał się projekt uchwały zakładający również utworzenie oddziału w szkole na Głożynach, więc nie spodziewałam się, że ostatecznie nastąpi zmiana. Dla naszych dzieci i dla nas to bardzo dobra wiadomość – dzieliła się wrażeniami na gorąco Katarzyna Szmuk, jedna z matek. 6-latki pójdą od września do Przedszkola nr 1, tak jak chcieli tego ich rodzice.
Ostatecznie w Zespole Szkół Sportowych powstaną trzy oddziały przedszkolne oraz dwa w SP 4. Dzięki przeniesieniu do nich sześciolatków w przedszkolach na Marcelu oraz w Biertułtowach zwolni się około 100 miejsc dla trzy i czterolatków.
Rodzice z Głożyn złożyli jeszcze w urzędzie wniosek o jak najszybszą rozbudowę SP 3 w celu przekształcenia jej w zespół szkolno – przedszkolny. Pozwoli to rozwiązać problemy z brakiem miejsc dla przedszkolaków i zaplecza kuchennego w podstawówce. Wniosek znalazł poparcie we władzach miasta. Na sesji rada przegłosowała wprowadzenie do tegorocznego budżetu 150 tys. zł na projekt rozbudowy. Inwestycja ma być zrealizowana w latach 2013-2014 za około 7 mln zł.
Komentarze
14 komentarzy
radlin
witam ja jestem bardzo zmartwioa faktem powstania oddziału przedszkolenego w zespole szkół sportowych, na spotkaniu z panią burmistrz i gronem pedagogicznym szkoły i przedszkola wszystko przedstawiano nam w jak najlepszych superlatywach a we wrześniu rzeczywistość okarze się zupełnie inna bo tak napewno będzie, nie wierze że szkole uda się przez 2 miesiące przygotować wszystko pod sześciolatków jest to niemożliwe tym bardziej że znów muszą ogłaszać przetargi to jest jakiś koszmar. O tym że miejsc bedzie brakować wiadomo od kilku lat przecież prowadzą statystyki, ale nasze władze wogóle się tym jakoś nie przejęły mając już wczesniej sygnały że to takiej sytuacji dojdzie kiedyś jeśli nie zaczną rozbusowych przedszkoli w Radlinie, teraz nasze dzieci będą poszkodowane chodząc tyle lat do przedszkola i nagle bedą mieć przedszkole w szkole. Cała ta sprawa to absurd!!!!
a mnie bardzo ciekawi możliwośc zatrudnienia w nowych oddziałach przedszkolnych. Na pewno żeden szaraczek nie ma szans!! Panie dyrektorki na pewno juz maja SWOICH przygotowanych na odpowiednie stanowiska!!
no i teraz powinni się postawić pozostali, jak zwykle Głożyny mają taryfę ulgową.
uwierz że nowego przedszkola by nie było na Głożynach, gdyby nie opór ze strony tych matek. Nigdy go nie było w planach budowy i nie było takiej pozycji w budżecie. A na działce koło szkoły o której tyle mówi pani burmistrz, miała powstać stołówka i dom opieki dla osób starszych. Zapytaj o to swoich radnych z Głożyn, może Ci powiedzą prawdę jak było z zakupem tej działki. A jak nie wierzysz, to poczytaj sobie na radlinskim BIP-ie protokoły z posiedzeń komisji i sesji rady z przełomu listopada i grudnia 2011
Dalej stosujecie fałszywą propagandę. Śmierdzi starymi czasami. Czy matki "zwyciężone" wygrały czy nie i tak byłoby nowe przedszkole. Natomiast dzisiaj cierpią przegrane. Ktoś się zagalopował i zwycięstwo wąskiej grupy "wygranych" przypisuje sobie że dzięki temu będzie nowe przedszkole. To oszustwo. Prawda jest natomiast taka że Biery i Marcel się dogadały (Brawo !) a my na Głożynach jesteśmy podzieleni. Nie widzi się wspólnego dobra. Bo miejsca w przedszkolu były potrzebne dzisiaj a nie za dwa lata. Wielu z rodziców potrzebowało opieki dzieci ze względu na pracę na dzień dzisiejszy. Zwyciężyło egoistyczne podejście do sprawy oraz mocniejsza "gęba" zwyciężonych.
Na koniec jeszcze raz mówię przestańcie przypisywać Sobie że to dzięki Wam będzie nowe przedszkole bo to nieuczciwe. Wyczuwam że piszą tu również radni.
Nie znam wszystkich radnych ze społecznej ale co wy zrobiliście w tym kierunku ? Radny powinien działać dla dobra wszystkich a nie wybranej grupy ludzi. Takie powinien mieć powołanie. Tak mi się wydaje chociaż nigdy radnym nie byłem.
a czemu ta komisja społeczna obudziła się dopiero pod koniec maja jak już był protest rodziców ? O tym że braknie miejsc było wiadomo już w marcu.
Zapewniam Cię,że zdecydowanie więcej jest zadowolonych z tego "zwycięstwa" niż niezadowolonych,zapytaj chociażby 260 rodziców dzieci szkolnych! A jeszcze większe zadowolenie rodziców będzie wówczas,gdy przyprowadzą swoje pociechy we wrześniu 2014 roku do pięknego i nowego przedszkola,a w gronie tym znajdzie się pewnie nie jeden rodzic z tej niby "pokrzywdzonej" grupy!
W odpowiedzi ~do solus myślę że to czysta propaganda to co mówisz. Już na majowej sesji wpłynał wniosek od komisji społecznej o budowie nowych przedszkoli. Więc przed głosowaniem na czerwcowej sesji o powołaniu oddziałów przedszkolnych było to wiadome. Sprzeciw rodziców pozwolił "wygrać" jednej grupie. Druga natomiast została "za burtą". Czy takie "zwycięstwo" satysfakcjonuje jeżeli ktoś widzi tylko czubek własnego nosa ? Ktoś dał się chyba zmanipulować, może chodziło tylko o zbicie kapitału politycznego kosztem dzieci ? Ktoś chciał na tej sytuacji wypłynąć ? Czy ktoś zapytał rodziców około 30 dzieci, które nie dostały się do przedszkola, czy są również zadowolone ze "zwycięstwa" pierwszej wspomnianej grupy ?
Tak się zastanawiam, czy dzieci tych protestujących, jak się te przedszkola za dwa lata wybuduje będą dalej chodzić do przedszkola ? Chyba, że protestują w imię przyszłych pokoleń.
coś takiego !!! taki bunt i to w mateczniku burmistrzowej. Ciekawe kto za tym stoi
mylisz się, bo wygrali wszyscy a przede wszystkim dzieci, bo za 2 lata będą miały nowe przedszkole w którym wszystkie się pomieszczą. Do tego jeszcze nowa stołówka. Nie jest to oczywiście zasługa pani burmistrz, a tylko rodziców którzy nie zgodzili się na upchnięcie swoich dzieci, na dodatek kosztem dzieci szkolnych. Gdyby się zgodzili, to na Głożynach moglibyście zapomnieć o nowym przedszkolu. Nigdy by nie powstało, bo nie było go nawet w planach. To tylko i wyłącznie zasługa tych rodziców, którzy nie bali się powiedzieć "nie" planom urzędu miasta. Ale za 2 lata przy wyborach "matką" sukcesu okaże się ktoś inny.
Ktoś wygrał w tym sporze? Nikt. Wszyscy przegrali. rodzice, dzieci, urzędnicy. Wygrał tylko upór.
pewnie, że nie na Głożynach bo to ostoja wyborcza Pani Burmistrz, więc dlaczego miałaby tracić wyborców, a tak... kolejne wybory i znowu głosy będą...