środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Urwali rękę Świętemu i roztrzaskali mu aureolę

13.06.2012 11:08 | 9 komentarzy | abs

Wandale zbezcześcili kaplicę św. Jana Nepomucena w Połomi

Urwali rękę Świętemu i roztrzaskali mu aureolę
Roman Tlołka i Piotr Rduch przy zdewastowanej kaplicy św. Jana Nepomucena
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Mieszkańcy Połomi są zbulwersowani. W nocy, 10 czerwca, ktoś wyważając drzwi kaplicy przy ul. Szkolnej, wyniósł znajdującą się tam figurę św. Jana Nepomucena i porzucił przy kościele parafialnym.

Niedawno wyremontowana, już zniszczona

- Szedłem na poranną mszę św. Było kilka minut po godz. 6.00, kiedy przy kościele zauważyłem stojącą figurę św. Jana Nepomucena – mówi Roman Tlołka, mieszkaniec Połomi.

Emocji nie kryje Danuta Tobiczyk, która mieszka naprzeciwko kapliczki. - To skandal! Człowiek dba o tę kapliczkę, remontuje ją, dba żeby służyła następnym pokoleniom. A tu przyjdą chuligani i wszystko poniszczą – mówi. - W ubiegłym roku odnowiliśmy zabytek, pomalowaliśmy m.in. elewację i figurę Świętego, położyliśmy nowy dach na kaplicy. A teraz ktoś to bezmyślnie niszczy.

Piotr Rduch, który także mieszka nieopodal, do późnej nocy oglądał transmisję meczów. – Często paląc papierosy wyglądam przez okno – mówi. – Ale nie zauważyłem, by w nocy ktoś kręcił się przy kapliczce. O godz. 0.30 w całej wsi zgasło światło, więc poszedłem spać. I być może wandale wykorzystali właśnie ten brak prądu, bo nie świeciły też uliczne latarnie.

Chuligani brutalnie obeszli się z murowaną, pochodzącą z przełomu XVIII i XIX wieku kapliczką. Była zamknięta na skobel, więc żeby się do niej dostać ktoś z całej siły kopnął w drzwi. Figurę musieli wlec po asfalcie, bo całkiem zdarta jest jej podstawa. Urwali też Świętemu prawą dłoń, którą mieszkańcy odnaleźli leżącą w kaplicy. Nie znaleziono natomiast aureoli z gwiazdkami.

Czy to pijaczki?

Mieszkańcy mówią, że to nie pierwszy atak na św. Nepomucena. W sierpniu ubiegłego roku ktoś wyniósł go i zostawił na trawniku przy jednym z pobliskich domów. Pozostałością po wandalach były walające się wokół puszki po piwie. – Wtedy zrobiły to jakieś pijaczki – mówią połomianie. – Być może teraz to też ich sprawka. Dodają, że wandale zniszczyli też odremontowane schody na cmentarz.

- Komu to przeszkadza? Co to za ludzie? – załamuje ręce Danuta Tobiczyk. A może ktoś z mieszkańców widział tych wandali i będzie mógł pomóc w ich odnalezieniu?