Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Uwaga na przeterminowane produkty

24.05.2012 10:08 | 29 komentarzy | raj

W sklepie przy ulicy Kokoszyckiej sprzedawano produkty, których terminy przydatności do spożycia minął nawet dwa lata temu.

 

Uwaga na przeterminowane produkty
Grażyna Rezner-Kromka z Wodzisławia kupiła „U Sabinki” fasolę konserwową w puszcze z data ważności z grudnia 2010 r.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sklep spożywczy „U Sabinki” przy ulicy Kokorzyckiej w Wodzisławiu można zaliczyć do tych z kategorii niebezpieczne. Z naszych informacji wynika, że od lat sprzedawano tutaj przeterminowane produkty. – W sobotę 12 maja kupiłam tutaj białą fasolę konserwową w puszce. Dopiero w domu zauważyłam, że data ważności produktu minęła 3 grudnia 2010 roku. Wróciłam do sklepu i zażądałam zwrotu pieniędzy oraz przeprosin ze strony właścicielki sklepu. Była ona gotowa oddać pieniądze. Stwierdziła jednak, że nie ma mnie za co przepraszać. Po czym obraziła mnie i zakazała mi przychodzić do jej sklepu – relacjonuje Grażyna Rezner-Kromka z Wodzisławia.

To nie pierwszy taki przypadek

Czy właścicielka sklepu notorycznie sprzedaje przeterminowane produkty. – Zdarzały się przeterminowane soki, jedzenie dla niemowląt, koncentraty, cała lodówka z warzywami, śledzie, kosmetyki – relacjonuje Barbara Golińska, była pracownica sklepu „U Sabinki”. - W skali miesiąca ludzie przychodzi trzy razy w miesiącu z reklamacjami, skargami. Właścicielka sprzedawała te produkty wiedząc o tym, że ich data ważności minęła. Wystawiała je po cenie promocyjnej. Klienci nie wiedzieli, że te produkty są przeterminowane, ponieważ właścicielka sklepu naklejała w to miejsce cenę – dodaje pani Barbara. Twierdzi, że właścicielka sklepu przy każdej próbie reklamacji reagowała agresją.  – Klientom się obrywało. Miała pretensje, że przychodzą i żądają wyjaśnień  – mówi kobieta.

Właścicielka nie była skora do rozmowy. – Zamiast donosić niech się ci ludzie wezmą do roboty. Nic nie robią tylko narzekają – rzuciła krótko.

Do kogo się zgłosić?

Dariusz Kalemba, Powiatowy Rzecznik Konsumentów radzi, by w takich przypadkach sprawę zgłaszać do Inspekcji Handlowej w Katowicach, która przeprowadzi kontrolę na miejscu i ewentualnie nałoży mandat do 500 zł. Po interwencji jednego z mieszkańców, Inspekcja pojawiła się „U Sabinki”. – Nie mogę ujawnić wyników kontroli. Są one udostępniane jedynie osobom składającym skargę – mówi Katarzyną Kielar, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach.

Sklep kontrolował już także Sanepid. Z jakim skutkiem? Również nie wiadomo. – Sanepid nie może udzielić takich informacji publicznie – powiedziała Barbara Orzechowska, szefowa wodzisławskiego Sanepidu.

Arkadiusz Barszcz