Kalendarium partactwa i niewiele wartych obietnic, czyli jak powstaje autostrada A1
Odcinek autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki miał być gotowy na początku 2010 roku. Tymczasem wciąż nie wiadomo kiedy nim pojedziemy.
18 października 2007
W tym dniu GDDKiA podpisało wartą 1,1 mld zł umowę z konsorcjum Alpine na „Budowę autostrady płatnej A1 odcinek od węzła Świerklany (bez węzła) do granicy Państwa z Republiką Czeską w Gorzyczkach”, o długości 18,3 km. Prace rozpoczęły się w listopadzie i od początku przebiegały z problemami. Na placu budowy wykryto spore ilości niewybuchów z czasów II wojny światowej, które najpierw należało usunąć. Drogowcy z Alpine podkreślali, że o możliwości pojawienia się niewybuchów nie było mowy w specyfikacji przetargowej. Niewybuchy usuwali przez kilka miesięcy. Pierwotnie odcinek miał zostać oddany do użytku na początku 2010 roku. Wskutek problemów z niewypałami termin przesunięto na sierpień 2010 roku.
Lata 2008 i 2009
Skargi mieszkańców na utrudnienia związane z budową. Dotyczyły szczególnie ciężkiego transportu, który rozjeżdżał drogi lokalne. Wielokrotnie mieszkańcy wskazywali na fakt, że ciężarówki były przeciążone, a materiał, który przewoziły nie był odpowiednio zabezpieczony. Ponadto mieszkańcy skarżyli się na inne uciążliwości. Wykonawca nie ukrywał, że podczas budowy obiektów mostowych (wszystkich jest na tym odcinku 33) pojawią się drgania gruntów. Technologia robót przewidywała wbicie pali na głębokość 26 metrów. – Dlatego wynajęliśmy firmę, która wykonała inwentaryzację budynków. Ponownie uczyni to po zakończeniu robót. Wówczas porównamy stan przed budową i po jej zakończeniu. Szkody naprawimy – zapewniał wówczas Aleksander Dziwoki z konsorcjum Alpine. Dodawał, że działalność konsorcjum nie zakończy się wraz z oddaniem autostrady do użytku. Po przecięciu wstęgi rozpoczną się remonty zniszczonych dróg dojazdowych i budynków. Już dziś wiadomo, że wielu ludzi może zostać na lodzie.
15 grudnia 2009
GDDKiA zerwała kontrakt z Alpine, ze względu na opóźnienia. Przedstawiciele GDDKiA mówili wówczas „Nowinom Wodzisławskim”, że prace powinny był ukończone w 85 proc., a były zakończone w połowie. Urząd zarzucał również firmie brak harmonogramu nadrobienia opóźnień. Wtedy też GDDKiA przekonywała, że wiosną 2010 zostanie wybrany nowy wykonawca. - Planowany termin oddania autostrady do użytku musimy przesunąć na marzec 2012, tak by zdążyć przed piłkarskimi Mistrzostwami Europy – mówiła wówczas Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału GDDKiA. W związku z zerwanie kontraktu z winy wykonawcy GDDKiA obciążyła konsorcjum Alpine Bau GmbH karą umowną w wysokości 15 proc. wartości kontraktu, czyli około 40 mln euro. Alpine broniło się przed zarzutami, twierdząc że opóźnienia wzięły się z wadliwie zaprojektowanego obiektu mostowego MA 532, największego w pasie autostrady, przebiegającego nad doliną pomiędzy Mszaną a Połomią. W odwecie za nałożoną karę firma zażądała 1,1 mld zł odszkodowania ze bezpodstawne zerwanie kontraktu. Kwestie obu odszkodowań są objęte osobnymi postępowaniami, które toczą się przed sądem w Warszawie.
13 sierpnia 2010
GDDKiA wybrało wykonawcę inwestycji „Kontynuację budowy A1 na odcinku od węzła Świerklany do granicy państwa w Gorzyczkach”. Przetarg wygrała firma… Alpine, która była liderem wyrzuconego 9 miesięcy wcześniej konsorcjum Alpine. Zaoferowała, że budowę A1 dokończy za 555,6 mln zł. – Po co w takim razie zrywano kontrakt, skoro wybrano i tak tego samego wykonawcę, a budowa potrwa o wiele dłużej, niż gdyby dano dokończyć ją Alpine bez przerywania kontraktu – zastanawiali się wszyscy wokoło.
1 października 2010
GDDKiA ponownie podpisała kontrakt z Alpine. Zakończenie jego realizacji przewidziano na 31 marca 2012. Urzędnicy chętnie podkreślali, że na zerwaniu umowy i ponownym podpisaniu kontraktu Skarb Państwa zaoszczędzi 300 mln zł, wliczając w to kary umowne za opóźnienia w poprzednim kontrakcie. Urzędnicy GDDKiA zwracali uwagę, że Alpine zdecydowała się realizować budowę mostu MA 532 w oparciu o ten sam projekt budowlany, wedle którego od początku miał być budowany ten obiekt. Został on uzupełniony przez GDDKiA o zapisy, które miały znaleźć się w projekcie wykonawczym (za ten projekt jest odpowiedzialny wykonawca prac). Z opinii prof. Kazimierza Flagi z Politechniki Krakowskiej, który na zlecenie GDDKiA opracował opinię na temat mostu wynika, że realizacja konstrukcji w oparciu o pierwszy projekt nie groziła katastrofą budowlaną, a projekt powstał zgodnie ze sztuką budowlaną.
Sierpień 2011
Jako pierwsi informowaliśmy, że kontrakt na dokończenie budowy A1 znów może być opóźniony. Alpine przyznawała, że opóźnienia w pracach są spore, a ich powodem… problemy z mostem MA 532. – Obiekt ten jest dla nas ciągłym powodem troski. Dlatego są pewne opóźnienia w jego realizacji, związane z niedopracowaniem projektu. Na bieżąco przekazujemy uwagi i propozycje dotyczące zmian. To wszystko trwa, przez co sprawa się przeciąga, a w dodatku nie wszystkie nasze uwagi są realizowane w takim zakresie w jakim byśmy oczekiwali – mówił wówczas „Nowinom Wodzisławskim” Marcin Marciniak, zastępca dyrektora kontraktu. Alpine podpierała się ekspertyzami kilku naukowców z kraju i zagranicy. GDDKiA odpowiadała, że nie ma powodu dokonywania zmian w projekcie MA 532 a termin ukończenia autostrady nie jest w żadnym wypadku zagrożony.
W tym samym miesiącu wyszło na jaw, że nowy-stary wykonawca autostrady nie weźmie na siebie zobowiązań za zniszczenia dróg lokalnych i domów, które uległy uszkodzeniu wskutek ciężkiego transportu. – Pierwszy kontrakt wykonywała Alpine Bau spółka jawna, my zaś jesteśmy spółką z o.o. Sprawami szkół powstałych w wyniku działalności poprzedniej firmy my się nie zajmujemy – usłyszeliśmy wówczas od Marciniaka. Od problemów mieszkańców odcięła się też GDDKiA, twierdząc że uszkodzenia domów powstały w skutek szkód górniczych. Problem w tym, że domy pękały na terenach, gdzie w ogóle nie był w przeszłości prowadzony fedrunek.
Styczeń 2012
Jeszcze na początku roku GDDKiA zapewniała, że termin ukończenia A1 wyznaczony na marzec jest realny. - Planujemy, że oddanie do ruchu autostrady nastąpi w II kwartale tego roku – mówiła wówczas Dorota Marzyńska-Kotas, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA. A Inżynier Kontraktu zapewniał, że problemy z MA 532 to już przeszłość. - Wykonawca zmienił nieco technologię wykonania tego obiektu. Myśmy się na to zgodzili, projektant również. Roboty przebiegają zgodnie z założonym harmonogramem – mówił Piotr Kuciak z Biura Nadzoru Budowy.
30 marca 2012
Tego dnia inwestor i wykonawca podpisali aneks do umowy o przesunięciu terminu zakończenia kontraktu z dnia 31 marca na 26 lipca 2012 r. - Przedłużenie terminu wynika ze szczególnie niekorzystnych warunków atmosferycznych w okresie zimowym uniemożliwiających prowadzenie robót. Układanie betonu przy 20-stopniowym mrozie nie miałoby większe sensu – wyjaśniała Dorota Marzyńska-Kotas. Rzecznik przyznała też, że część przestojów spowodowana była koniecznością wykonania dokumentacji uwzględniającej zmiany budowy obiektu MA 532 a także MD 532.1.
10 kwietnia 2012
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach wstrzymał prace budowlane na sławnym moście MA 532 w Mszanie. Powód? Zagrożenie bezpieczeństwa związane z pojawiającymi się uszkodzeniami. GDDKiA nie zgadza się z decyzją WINB, którą w całości zaskarżyła, twierdząc że uszkodzenia na MA 532 są efektem „ewidentnych błędów wykonawcy, które został on zobowiązany usunąć”. WINB ma 30 dni na odpowiedź. Na razie jednak prace na MA 532 zostały przerwane. Wciąż więc nie wiadomo kiedy autostrada ukończona.
Artur Marcisz
Komentarze
39 komentarzy
;EWIDENTNE BŁĘDY WYKONAWCY'' TO ŁATA BETONU 1,5X1,5 M KTORA ODPADŁA Z MOSTU
ale ile kasować to już te złodzieje ustalili
Autostrada to jeszcze nic. Linię kolejową Katowice-Rybnik remontuje się od 6 lat i jak na razie wykonano jakieś 60% prac mających na celu skrócenie czasu jazdy pociągów... Niemcy w ciągu 6 lat wybudowali super nowoczesną linię kolejową Kolonia-Frankfurt na prędkość 250 km/h mającą ok. 200 km długości. Nasze państwo potrzebuje chyba 10 lat żeby wyremontować 46 km linię... Po prostu to nie jest normalny kraj i NA PEWNO NIE WYWIESZĘ FLAGI ani wczoraj ani dzisiaj ani jutro!!! Nie ma za wielu powodów aby być dumny z tego że się mieszka w Polsce.
na Wodzisławskiej w Turzy własnie ekipa Ukrainców pogłębia jezdnię pod wiaduktem,cos chyba sie dzieje z tym mostem,o co najmniej 70 cm obnizaja jezdnię do tej co była.Cała ta A1 to jedno wielkie badziewie robione bez dobrego dozoru
a ileż tych pieniędzy dostaje i gdzie jest podatek VAT w regionach? Nazod do szkół tłumoku! Nie wypędzaj mnie z mojej ziemi , raczej ty bierz swoje manatki do ziemi twoich ojców czy dziadków
sam żeś głupek tyle w temacie. Naumiej się czytać ze zrozumieniem półanalfabeto. Owszem marszałek dostaje pieniądze z W-awy, ale już sam decyduje jak je wydać. A jak wydaje to właśnie widać na przykładzie wspomnianego stadionu. A ogólnie jak ci się nie podoba to wypad do Reichu tumanie jeden. Nauczył się dwóch słów i powtarza je pod każdym tematem osioł jeden.
do @ takie tam - ty głupku wiesz w ogóle w jakim państwie żyjesz? Czy nie? Poszukaj sobie na Wikipedii, jakim państwem jest Polska. UNITARNYM. Co to znaczy? Centralnie zarządzanym, czyli najpierw wszystkie pieniądze idą do Warszawy i z Warszawy są dysponowane, ileż jeszcze takich głupków trzeba przejść, żeby dojść do normalności???
Parafrazując ponadczasowego "Misia" Bareji :
"Hej mlody Junaku smutek zwalcz i strach
MOZE na tym piachu za 30 lat
Pobiegnie BYC MOZE jak ta dluga Polska
Szeroka jak morze A1 do Ślaska"
:D
Urzednicy, urzednik na urzedniku....i jeszcze wiecej urzednikow...tylko ze wielkie G*** z tego wynika, bo nikt sie na niczym nie zna i nikt za nic nie odpowiada, my mamy tylko wyzsze podatki podupadjaca gospodarke i rozbite rodziny przez emigracje za chlebem.
To jest sztandarowy przykład na to jak działa nasze państwo. Rośnie armia urzędników, którzy nie potrafią niczego przypilnować. I to nie żaden Polonische Wirtschatf jak pisze tu jeden głąb pod każdym niemal tematem. Na Śląsku mamy podobny przykład tego jak działa ta banda dziadów urzędniczych. Władze województwa, które żeśmy se sami wybrali utopiły już pół miliarda w stadion Śląski, na którym nie wiadomo kto będzie grał, który nigdy nie będzie nowoczesnym i komfortowym (bo jest na wałach ziemnych, a trybuny są daleko od boiska) i który wreszcie nie wiadomo kiedy będzie ukończony bo dachu zrobić nie mogą. Pół miliarda utopione w błoto. Pół miliarda, które można było wydać na naprawę połowy dróg wojewódzkich, na które słyszymy, że ciągle nie ma pieniędzy.
Amen ... no i po autostradzie...nigdy jej nie skończą......Amen....
To Polska buduje pięć lat, a nie firmy!!! Od gospodarza zależy, co ile trwa. Gdyby to jeszcze chodziło tylko o Alpine!! Zobacz co się dzieje na innych odcinkach autostrad polskich (m.,in A2) To państwo odpowiada za to, co się dzieje . Polnische Wirtschaft!!
18 km autostrady budują 5 lat a mieli w 2,5roku. Końca nie widać. A ty twierdzisz, że niby wszystko jest ok? Gratuluje lemingu dobrego samopoczucia.
Panie Arturze pana tekst nie ma sensu. Ma pan jakieś zdanie w tej sprawie czy płacą o artykułu to się pisze co popadnie?
idiotyczna gazeta, sama siebie zniszczy
co za głupi tekst!!! A gdzie jest inwestor który na to wszystko zezwala? To nie widzi co sie dzieje i pozwala na to wszystko? Przeczytaj sobie autorze dobrze kontrakt podpisany z Alpine,
Tak się buduje w naszym kraju. Mostu nie idzie porządnie zrobić, a za autostrady chcą się brać dziady jedne
Dobry artykuł, głupotę urzędników i partactwo Alpine powinno się piętnować!
brawo Nowiny, bardzo dobry tekst o tych PARTACZACH. Budują tak jakby ta autostrada miała prowadzić przez Ocean Atlantycki.
poprostu wstd ze tu mieszkam
po co komu ta autostrada? Ustawić bramki na rondzie przy McDonaldzie i kasować warszawiaków jak jadą na wczasy
Chyba sobie wydrukuję cały artykuł i zachowam dla wnuków. Może kiedyś będzie mnie stać na pierwsze dziecko w tym rozkradzionym, sprzedanym kraju przez oligarchiczne rządy. Mam nadzieje, że takich prawdziwych informacji będzie tylko więcej. Niech społeczeństwo dobrze wie kto ich robi na kasie.
To są efekty "taniego Państwa" . Jeżeli jedynym kryterium przetargów jest cena to takie są efekty. Wygrywa się przetarg , później się ściemnia i na końcu ogłasza upadłość bądź renegocjację kontraktu. Inne wyjście to wliczyć sobie z założenia w koszty kary umowne i dać dumpingową cenę w przetargu. Tak się buduje w całej Polsce ! Efekty widać . Tak jest wszędzie ! Instytucje publiczne pod koniec roku wywalaja kasę publiczną znaczy naszą na pierdoły po to tylko aby w następnym roku dostać podobne fundusze.
Wstyd mnie za to państwo Polskie, żeby nie można by wybrać normalnej firmy do budowy autostrady, która to może wybudować most który by nie popękał. W Austri 50 lat temu budowali autostrady i do dzisiej stoją .
Nasz region to bedą wyśmiewać 100 lat po tym euro
Polska to trzeci świat więc nie rozumiem waszych komentarzy To jest norma w takich państwach jak np Moldawia Albania czy właśnie Polska lnaczej juz nie będzie
"MERSI " - politolog po Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu i wszystko jasne
Naprawdę chciałbym się dowiedzieć jaka jest prawda i jakie informacje skrywają obie strony sporu. Dlaczego jeden urzędas zdecydował o tak poważnej rzeczy i teraz jest świety? Może dowiemy sie za kilka(naście) lat albo wcale jak zwykle ;(
popieram komentarz poniżej...miałam to samo napisać---pis-owska gazeta
sam jesteś mniej niż zero nawet nicka nie masz.
To będzie komentarz poniżej pewnego poziomu.Nowiny Wodzisławskie dołączyły do Naszego Dziennika,Telewizji Trwam i Radia Ma-ryja i to wszystko w tym temacie.
Wielka pochwała dla Wodzisławskich Nowin za ukazanie tego wielkiego partactwa, które chyba nie ma równych w cywilizowanym świecie. Ten tekst powinien znaleźć się na biurku każdego posła a zwłaszcza z partii rządzącej. Polska pod obecnymi rządami pobiła kolejny rekord partactwa. Budowa trwa w nieskończoność, ludziom zniszczono dobytek, lokalne drogi zdewastowane, kosztów objazdów nikt chyba nie policzy. Warto jeszcze dodać, ze tak nagłaśniana sprawa bezpłatnego przejazdu autostradą to też już przeszłość, bo wiadomo, że ma ten odcinek być płatny. Gratulacje Panie Arturze za odwagę w przedstawieniu tego wyjatkowego na skalę światową partactwa i nieudolności władz państwowych.
budować 5 lat 18 km autostrady to po prostu skandal. Dobrze że NW o tym napisały bo Warszawke nic to nie obchodzi co tutaj sie dzieje. Takie kalendarium to powinno być na onecie albo wp jako główna wiadomość bo nie wiele osób wie jak długo powstaje ten kawałeczek drogi.
mosty na Podbuczu i wodzisławskiej w Turzy to tez fuszerka.Ziemi nasypali prawie 2 metry ponad barierki mostu,to chyba nie jest normalne.Jezdnias ma być równo z barierkami,a tu nie.Tego nikt nie chce zauwazyć.
Trafiła kosa na kamień...
Nasze kochane państwo jest źle zorganizowane żeby umiejętnie realizować takie inwestycje jak budowa dużej ilości dróg w krótkim czasie.
GDDKiA trafiła na firmę która chciała dużo zarobić przy minimalnych nakładach i
nie bała się wykorzystać i obnażyć błędy i luki w dokumentacji technicznej i ustawie o zamówieniach publicznych
W artykule podejrzewam że celowo został pominięty fakt wręczenia łapówek jednej z osób odpowiedzialnej za wyłonienie wykonawców dla tej inwestycji.
Wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego nasze państwo nie korzysta z sprawdzonych rozmawiań np z Chorwacji
Jedyne co mi przychodzi do głowy to ze muszą stać za tym duże korzyści finansowe aby robić celowo takie błędy.
Jak się przyjęło w Polsce: POLSCY Politycy i Urzędnicy błędy popełniają ale za nie NIE ODPOWIADAJĄ.
Dlaczego?
Będziemy jeździć autostradami wybudowanymi za PIS-uarów
By żyło się lepiej - partaczom i kombinatorom. POlska w budowie - czyli nowe domki dla działaczy POlitycznych z PO
do poniżej! w tym roku na100% będą tylko wynagrodzenia da takich partaczy poza tym nic więcej!!!!
W tym roku na 100 % nie będzie