Interesy lokatorów kontra interesy miasta
Czy pracownik mieszkaniówki może zarządzać wspólnotą mieszkaniową?
Jednym z członków niektórych wspólnot mieszkaniowych jest miasto, które posiada w niej własne lokale. Zdarza się, że zarządy stanowią tutaj pracownicy miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej. Nie brakuje głosów, że jest to niezgodne z prawem. Takie argumenty przedstawiał jeden z mieszkańców obecny na ostatniej sesji rady miejskiej. Tego samego zdania jest radny Ryszard Zalewski. Uważa, że zarządzanie wspólnotami przez ludzi związanych z miastem odbywa się to kosztem mieszkańców, którzy są właścicielami pozostałych mieszkań należących do wspólnoty. - Widoczny jest konflikt interesów. Z jednej strony zarządca musi dbać o interesy Wspólnoty ale z drugiej o interesy miasta. To jest nie do pogodzenia i prowadzi często do zaniechania remontów z uwagi na brak środków w mieście – uważa Zalewski, który pod koniec marca skierował do urzędu miasta pismo w tej sprawie.
Prezydent nie zgadza się z taką argumentacją. – Pracownicy zakładu komunalnego nie reprezentują miasta we wspólnocie mieszkaniowej, dlatego nie może być mowy o konflikcie interesów. Poza tym zajmują się jedynie sprawami organizacyjno-administracyjnymi, a najważniejsze decyzje w ramach wspólnoty podejmuje się kolegialnie z udziałem jej członków. Miasto reprezentują we wspólnocie pracownicy urzędu miasta a nie ZGMiR – wyjaśnia Dariusz Szymczak, wiceprezydent Wodzisławia.
Grzegorz Syska, dyrektor ZGMiR dodaje, że jego pracownicy we wspólnocie nie mają nawet prawa głosu. Nie pobierają też żadnego wynagrodzenia za zadania wykonywane w ramach wspólnoty mieszkaniowej.
(raj)
Ludzie:
Dariusz Szymczak
Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.
Ryszard Zalewski
Radny Powiatu Wodzisławskiego
Komentarze
21 komentarzy
z pustego i.......
Dziwne, zeby Wlasciciel nie pilnowal swoich interesow. Naprawde pretensje nie wiadomo o co ??? Lokatorzy to niech sie lepiej wezma za sasiadow nieplacacych czynszow.
To się po naszymu nazywo zamiatanie pod tepich. Szkoda że mowa ludzi z Bielska i Pszczyny jest trochę inna i tego nie rozumią.
Masz rację @kufel. Już czas by to towarzystwo wzajemnej adoracji tolerujące pijaństwo po godzinach pracy w dyrekcji ZGMiR i demolowanie w trakcie tego pijaństwa mienie komunalne przestało rządzić miastem.
Kłamstwo kłamstwem podszyte. Po pierwsze - pracownicy ZGMiR pobierają dodatkowe wynagrodzenie za np. nadzór nad remontami (który jest/powinien być nadzorowany przez Zakład w ramach normalnej umowy). Po drugie - ZGMiR reprezentuje interes Gminy chociażby zawierając (wciskając wspólnotom jako zarząd) niekorzystne umowy z podmiotami gminnymi - przykłady, proszę bardzo: pogotowie techniczne, konserwacje, wywóz nieczystości. Tam gdzie nie da się zarobić na wynagrodzeniu zarządcy ZGMiR "odrabia" straty na innych usługach. Sprawdzcie swoje rachunki. Bez komentarza.
jest obraz naszego miasta.....
haha, czyli miałem rację :)
niech towarzystwo wzajemnej adoracji dalej się drapie po pupciach :)
Z poniższych linków wynika że prezydent miasta Wodzisław Śląski łamie prawo
zapominacie o jednym. Zarządcę wspólnoty nie wybiera ZGMiR czy prezydent. Jeśli wspólnocie się nie podoba ten czy inny człowiek to niech go wymienią.
drwią z nas
radny ma 100% rację,a niewiedza prezydenta to zadna nowina,to norma,
radny Zalewski ma rację. Zastępca dyrektora ZGMir p. Kuhn jest zarządem wspólnot w kilkunastu budynkach i naprawdę nie widać żeby dbał o interesy wszystkich właścicieli a tylko i wyłącznie gminy
Kufel podaruj sobie teorie spiskowe i myślenie bo najlepiej Ci to nie wychodzi. W tej konkretnej sprawie mamy do czynienia z konfliktem interesów, który nie powinien mieć miejsca i tyle, a tego skrótu to może sam nie rozumiesz sądząc po twojej elokwencji - "walka podczas sesji RM" ??? a co to jest Grunwald??? oni tam mają myśleć a nie się kłócić.
taka plotka kiedyś poszła, jakoby na Nowinach w artykułach uderzających w UM pisywała ta sama grupa osób. Patrząc na te dwa wpisy, zaczynam wierzyć w tę teorię. Powinienem też zostać zminusowany, ale jakoś mi to rybka :) ciągle to szukanie spisków, łamania ustaw...a może byłoby dla wszystkich lepiej, gdyby połowę tej energii przeznaczyć na walkę podczas sesji RM o szybsze łatanie dziur w drogach po zimie?
Zaręczam, prosty ciemny lud bardziej doceni ładnie połatane drogi niż walkę o ZGMiR. Jak nic 1/3 mieszkańców nawet nie zdoła rozwiązać tego skrótu. A proste zagadnienie jak "walczyłem o lepsze drogi miejskie" zrozumie każdy. :)
Radny Zalewski ma rację, to oczywisty konflikt interesów, który jest zabroniony przez ustawę o pracownikach samorządowych, a to, że Prezydent tego nie wie to żadna nowość.
Znów kłamią w Urzędzie Miasta oraz w ZGM i R w sprawie wspólnot mieszkaniowych.
Przykładem jest np. ul Harcreska gdzie o interesy współnoty dba Zastępca Dyrektora Kuhn mają gdzieś najemców.
Nie wiem dlaczego Prezydenci dla świętego spokoju oraz aby rozwiać jakiekolwiek podejrzenia w tym zakresie nie zrobi nic aby zakaza pracownikom ZGM i R łączy stanowiska, które wiadomo odbywa się to kosztem mieszkańców.
Daleczego ZGM i R nie wykaże się działalność na rzecz mieszkańców i nie załatwia spraw na ich korzyść tylko bronią inetesów współnot.
Ich sprawy są załatwiane w pierwszej kolejności.
Będą na spotkani z Zastępcą Prezydenta gdzie romozwy były nagrywane zapytałem czyich interesów broni bardziej Zastępca Dyrektora Kuhn Zastępca pomimo nie potrafił odpowiedzieć mi na te pytanie.
Ale jak widać zachowania urzędników to należy ich traktować jako wyrocznię.
Co Pan powie Panie Prezydencie, że ZGM i R oszukał mnie na 150 zł za rozliczenie wody.