Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Pijemy piwo, ale to najtańsze

28.03.2012 14:58 | 17 komentarzy | e

Pijemy coraz więcej piwa, ale przede wszystkim tego taniego - z dyskontów takich jak Biedronka i Lidl oraz z supermarketów.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Z jednej strony słychać narzekania na niską jakość piw dyskontowych, a z drugiej kilka milionów Polaków je pije. W ubiegłym roku wypili oni 36 mln hektolitrów takiego trunku.

Dzięki produkcji piw dla sieci handlowych niektóre zakłady w ogóle istnieją - taki pomysł na biznes mają np. Browary Łódzkie, produkujące Kenigera, Fasberga, Sarmackie Mocne czy smakowe Trixxy dla Biedronki oraz piwo Chat i Junaka dla Carrefour Polska. Piwa własne sieci handlowych (tzw. private labels) to dziś 7-7,5 proc. rynku piwa w Polsce.

Zanim piwa dyskontowe i supermarketowe pojawiły się na półkach, trudno było sobie wyobrazić, że można kupić półlitrową puszkę piwa za 1,49 - a tyle kosztuje Rastiger w Tesco (produkowany przez browar Fuhrmann w Połczynie Zdroju) czy Keniger w Biedronce. Piwo z serii Tesco value (produkowane przez Van Pur), a także 3-proc. Coberg są jeszcze tańsze - 1,28 zł. Sarmackie Mocne sprzedawane jest za to w plastikowej litrowej butelce - trudno sobie wyobrazić większą potwarz dla prawdziwego piwosza.

Przedstawiciele browarów produkujących dla sieci handlowych przyznają, że ceny piwa w dyskontach są "radykalnie niskie", symboliczna jest w związku z tym marża producenta. Zarobek zapewnia jednak skala obrotów - już co szóste piwo w Polsce (dokładnie 17,5 proc.) sprzedawane jest w sklepach typu Biedronka. Oczywiście dyskonty sprzedają też piwa markowe, ale to nie one ciągną rynek do góry. - Sieci to oczko w głowie browarów, chuchamy i dmuchamy na tę współpracę - mówi przedstawiciel dużego producenta.

(źródło:pieniadze.gazeta.pl)