Ze spowiedzią nie czekaj do świąt
Ksiądz Aleksander Radecki, nauczyciel w seminarium, dzielił się dziś w parafii NSPJ doświadczeniami ze spowiadania wiernych.
Radecki pochodzi z Raciborza, w parafii serca ma 92-letnią mamę. 53 lata temu w kościele-okrąglaku spowiadał go Jan Post ówczesny proboszcz. Dziś w tej samej świątyni służący na co dzień we Wrocławiu duchowny spotkał się z grupą kilkudziesięciu parafian, którzy przyszli do świątyni na Warszawskiej.
Zaprosił ich Ryszard Frączek ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Gość opowiadał o swych doświadczeniach po obu stronach konfesjonału zwanego po śląsku słuchatelnicą. - W tym kościele byli zawsze gorliwi spowiednicy - podkreślał. Radecki sformułował 5 pytań związanych z sakramentem pojednania. Oto one:
1.
Dlaczego sakrament pokuty trzeba reklamować?
To trudny sakrament, a człowiek od takich rzeczy ucieka. Diabeł jest tu jego przeciwnikiem, który odbiera wstyd człowiekowi gdy go skusi i oddaje mu ten wstyd gdy ten chce się wyspowiadać. Szatan odciąga człowieka od spowiedzi, a pycha nie pozwala grzesznikowi przyznać się do błędu. Rezygnacja ze spowiedzi oznacza utratę wiary, a to kierunek do zatracenia.
2.
Co jest najtrudniejsze w tym sakramencie?
Ludzie boją się księdza, inni uważają, że przed człowiekiem spowiadać się nie będą. Najtrudniej jest zerwać z grzechem. Dowodzi tego coroczne zwlekanie ze spowiedzią do okolic świąt. Długie kolejki ustawiają się przy konfesjonałach w Wigilię czy przed Wielkanocą. - Wówczas 70% katolików przystępuje do sakramentu pokuty. Po resurekcji powinniśmy się obudzić w lepszym kraju, a tymczasem wracamy do grzechu po paru dniach jak żaba do błota - porównywał ksiądz Radecki.
3.
Dlaczego się nie poprawiamy po spowiedzi?
Bo chcemy poprawić zbyt wiele rzeczy naraz, a powinniśmy wybrać jedną dziedzinę w której jesteśmy słabi i popełniamy grzechy. Potrzeba nam planu i precyzji w zmaganiu się ze sobą.
4.
Dlaczego utrudniamy sobie nawracanie?
Należy dobrać sobie optymalne warunki spowiedzi, zadbać o jej komfort i ciszę. Trzeba przełamać pokusę anonimowości i opowiedzieć spowiednikowi o sobie. Najlepiej by przyjmował nas ten sam kapłan. Systematyczność - najlepiej spowiadać się raz w miesiącu, a gdy zdarzy się grzech ciężki - jak najprędzej. Nie bądźmy tzw. oblatywaczami, którzy szukają tego księdza co zadaje lekkie pokuty.
5.
Po co te kratki w konfesjonale?
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Dzieci podają takie wersje: żeby ksiądz nie pobił grzesznika, żeby się z księdzem nie można było całować, żeby oddać więzienny nastrój itp.
Ludzie:
Ryszard Frączek
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze
14 komentarzy
** to świętokractwo ; ani słowem o spowiedzi " na ucho " nie wspomniał Jezus , a pojawiła się w roku 1115 , kiedy Kościół walczył z uchylającymi się od - dziesięciny !!!
..... Bogu Wszechmogącemu ....... ksiądz , to nie Bóg . Jak można spowiadać się do obcego ( nieuczciwego ) faceta w czarnej sukience - nie rozumiem tego !!!
spowiadam się małżonce - i to z każdej złotówki - wystarczy :-)
" Dlaczego się nie poprawiasz po spowiedzi " - jeżeli wogóle się spowiadasz ?!?!?
Gdzie i u kogo spowiadają się kochanki księży nie wspomnę o ICH dzieciach !!!!
a komu spowiada się ksiądz ze swoich podłych grzechów i nie masz racji najwięcej plotek wychodzi z probostwa
Oj o wiele większym.
Moja babcia podsłyszała rozmowę księży w której nabijali się z pewnych seksualnych grzechów swoich parafian. Od tego momentu nie chodziła nigdy do spowiedzi - podobnie mój ojciec i ja. Spowiadanie się księdzu uważam za niedorzeczność. On jest takim samym grzesznikiem jak my.
A co ty nie powiesz ?co jesteś księdzem ,to wiesz kiedy są najbardziej potrzebni >przed wyborami A DLACZEGO? jak sądzisz????.
miałeś odwagę grzeszyc to miej odwagę te grzechy wyznac, ksiądz nie rozpapla tego ;)
A po co komu spowiedź? Przecież Bóg wie wszystko... Po co do tego wszystkiego adwokat (?) w postaci księdza?
wierzący ale niepraktykujący-> co to takiego?
Ostatni raz w spowiedzi byłem ponad 20 lat temu. Nie brakuje mi tego zupełnie. Modlę się i wyznaję swoje grzechy tylko Bogu. Pośrednik nie jest mi do niczego potrzebny. Radzę rozsądnym ludziom aby sprawdzili w Historii Kościoła kiedy pojawiła się w kościele spowiedź uszna. Będziecie zdziwieni. :) Spowiedź to wymysł hierarchów kościelnych, który miał na celu kontrolę wiernych.
spowiadam się tylko przed Bogiem. A nie przed czarnymi. Czarni są nikomu niepotrzebni... darmozjady i tyle. Bóg jest najważniejszy, Bóg jest wszędzie i jemu będę się spowidał.