Na Ocickiej wkurzają się za brak kanalizacji
Tomasz Kusy przedstawił problem z kanalizacją mieszkańców ulicy Ocickiej, wkurzonych, że się ich odsyła i olewa.
W interpelacji, którą zgłosił radny PiS chodzi o odcinek ul. Ocickiej znajdujący się za klasztorem, konkretnie budynki o numerach parzystych. - Szczycimy się tytułem gminy ekologicznej, a wciąż są u nas domy podłączone do kanalizacji deszczowej. Mieszkańców, którzy mi zgłosili sprawę wkurza, że olewa się ich zgłosznia i są odsyłani. Czy pan wie o tym problemie - zapytał dziś na sesji Kusy.
Mirosław Lenk zapewnił radnego, że zna problem, spotykał się z mieszkańcami w tej sprawie i na pewno "nie olewa" ich zgłoszeń. Mało jednak brakowało a zarzuty mieszkańców znalazłyby potwierdzenie na sesji, bo prezydent odesłał radnego po odpowiedź do szefa wodociągów, obecnego na sali, a sesję zamknięto bez wystąpienia Krzysztofa Kubka. Gdy podwładni włodarza zwrócili uwagę, że prezes jest wciąż gotów odpowiedzieć radnemu, obrady wznowiono.
Kubek oznajmił, że trwa weryfikacja stanu kanalizacji w mieście, Zakład Wodociągów i Kanalizacji "idzie ulica po ulicy", a na Ocickiej planowana jest inwestycja. Zaznaczył, że mieszkańcy o tym wiedzą, bo rozmawiali z nim wielokrotnie w tej sprawie. Ponieważ i my dowiadywaliśmy się o Ocicką w ZWiK publikujemy odpowiedź w sprawie tej ulicy nadesłaną nam przez Mirosława Basistę rzecznika prasowego zakładu.
W świetle posiadanej przez ZWiK Sp.z o.o. dokumentacji sprawa kanalizacji w ulicy Ocickiej przedstawia się następująco:
W latach 1919-1925 w ulicy Ocickiej wybudowano kanalizację deszczową i podłączono do niej 33 budynki. Na początku lat siedemdziesiątych XX wieku w zawiązku z budową zakładów przy skrzyżowaniu ul.Leśmiana i Wiejskiej wybudowano kanalizację sanitarną o długości 1300 m w ulicy Wiejskiej i Ocickiej. Kanalizacja ta została położona równoległe do już istniejącej kanalizacji deszczowej. W tamtych latach istniał również obowiązek odprowadzania ścieków do urządzeń kanalizacyjnych. Właściciel budynku był obowiązany na własny koszt do połączenia wewnętrznej instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej odpowiednio z przewodami sieci wodociągowej i kanalizacyjnej stanowiącej własność państwa. Termin podłączenia wyznaczał naczelnik powiatu. Jak widać z obowiązku tego wywiązali się wszyscy właściciele budynków o numerach nieparzystych i kilku spośród 18 o numerach parzystych. Trudno w chwili obecnej powiedzieć, dlaczego tak się stało. Zgodnie z prawem zabronione jest odprowadzanie ścieków sanitarnych do kanalizacji deszczowej.
Rozbudowa sieci w terenie zurbanizowanym zabudowanym jest sprawą złożoną i musi być zrobiona w oparciu o dokumentację projektową. Wymaga to dokonania nie tylko uzgodnień z właścicielami każdej nieruchomości, uzbrojenia terenu oraz drogi ale także zapewnienia środków finansowych ze strony ZWiK Sp. z o.o. i właścicieli podłączanych nieruchomości. Obecnie zlecone zostało opracowanie dokumentacji projektowej. Po uzyskaniu zatwierdzonego projektu ZWiK Sp. z o.o. wykona odcinki sieci od istniejącej w ul. Ocickiej kanalizacji sanitarnej do granicy nieruchomości. Natomiast w kolejnym etapie, każdy właściciel na własny koszt powinien podłączyć się do wybudowanego odcinka kanalizacji rozdzielając kanalizację sanitarną od deszczowej.
ZWiK Sp. z o.o. od kilku lat dysponuje sprzętem do hydromechanicznego czyszczenia, sprzętem do zadymiania i kamerami do inspekcji telewizyjnej kanalizacji i jesteśmy w stanie skontrolować prawidłowość podłączeń. Na terenie Raciborza sukcesywnie przeprowadzamy kontrole i w razie nieprawidłowości wzywamy właściciela budynku do usunięcia uchybień. Istnieje również możliwość kierowania takich spraw do sądu. Warto nadmienić, że za prawidłowe odprowadzanie ścieków – czyli do właściwej kanalizacji – odpowiada właściciel nieruchomości.
Rzecznik ZWiK Sp. z o.o. Maciej Basista