Obsługują pół tysiąca pacjentów poza kontraktem
Centrum rehabilitacji z Rzeźniczej musi od tego roku rywalizować o dotację z magistratu z innymi firmami. Wcześniej miało te pieniądze "z urzędu".
Dotąd samorząd kupował lecznicze usługi rehabilitacyjne w Raciborskim Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pieniądze miejskie to podstawa utrzymania centrum. Od tego roku magistrat nie może tego robić, bo zmiany w przepisach nakazały gminom urządzać konkursy ofert w tej sferze.
- Dostęp mogą mieć inne podmioty, choć nie ukrywam, że nam zależy by organizować je w placówce której gmina jest organem prowadzącym - stwierdził Mirosław Lenk, prezydent miasta. Temat przedstawiono dziś na posiedzeniu komisji oświaty, zorganizowanej "na wyjeździe" bo zamiast w magistracie, w przedszkolu nr 15.
Kierownik RCRON Michał Lorenz goszczący na obradach poinformował radnych, że ośrodek obsługuje 500 pacjentów poza kontraktem z NFZ, czyli ze środków samorządowych. - Zapotrzebowanie jest wciąż duże, już teraz przyjmujemy zapisy na wrzesień tego roku - zaznaczył. Radnego Andrzeja Lepczyńskiego interesowało jaką kwotą miasto dotowało RCRON. - Przeznaczaliśmy na ten cel 700 tys. zł. Środki są zabezpieczone w tegorocznym budżecie - poinformował prezydent miasta. Rajca stwierdził, że "to nie tak dużo w stosunku do całego budżetu miasta, by nie móc pomóc niepełnosprawnym".
Ludzie:
Andrzej Lepczyński
były radny Gminy Racibórz.
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.