Spalają kalorie dzięki spacerom
W Łukowie Śląskim od końca października realizowany jest projekt „Aktywna Jesień – Zamiast nudy sportowe trudy”, który skierowany jest do osób chcących zadbać w własne zdrowie. Akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem mieszkańców.
Organizatorem zajęć jest Stowarzyszenie Ruch Wspierania Inicjatyw Społecznych – U’RWIS oraz Koło Gospodyń Wiejskich z Łukowa Śląskiego. Raz w tygodniu 30 osobowa grupa spotyka się, by spędzić czas na sportowych zmaganiach. - Wykorzystując sprzyjającą pogodę, pierwsze spotkania upłynęły na wspólnym marszu typu nordic walking, którego zaletą jest uaktywnienie mięśni górnej części ciała: tułowia i ramion, które zwykle nie pracują podczas spaceru. Dzięki odciążeniu kręgosłupa, stawów oraz mięśni nóg, nordic walking doskonale nadaje się nie tylko do rekreacji, ale również szeroko wykorzystywany jest w procesie rehabilitacji. Niezwykle skuteczny jest w walce z wieloma schorzeniami takimi jak: niewydolność układu oddechowego i krążenia, wady i urazy kręgosłupa, wady postawy, osteoporoza, choroba Parkinsona i Alzheimera oraz wiele innych – tłumaczy Barbara Watoła, wiceprezes Stowarzyszenia U'RWIS. Chód z wykorzystaniem kijków jest nawet o 40 proc. bardziej efektywny niż bez nich. W zależności od prędkości marszu oraz od osoby ćwiczącej, nordic walking pochłania 400 kalorii na godzinę, podczas gdy zwyczajny chód zabiera około 280 kalorii w tym samym czasie. Wszystkie zajęcia odbywają się pod okiem wykwalifikowanego instruktora. Po wysiłku na wszystkich uczestników czeka napój oraz poczęstunek. - Oprócz zajęć rekreacyjno-ruchowych (nordic walking, aerobik, piesze wycieczki, gra w warcaby itp.) uczestnicy spotkają się ze specjalistami (lekarz medycyny, rehabilitant, zielarz, dietetyk, instruktor pierwszej pomocy, psycholog), z którymi będą mogli porozmawiać czy zadać pytanie. Projekt „Aktywna Jesień – Zamiast nudy sportowe trudy” realizowany jest w ramach Programu „Działaj Lokalnie VII”, finansowanego przez Polsko- Amerykańską Fundację Wolności, Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Fundusz Lokalny „Ramża”. Dzięki temu uczestnicy nie muszą ponosić żadnych kosztów, co przełożyło się na duże zainteresowanie – podkreśla Barbara Watoła.
(ska)