Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Black Friday po polsku

24.11.2011 14:05 | 1 komentarz | e

Dwukrotnie większy personel, o co najmniej 30% większa frekwencja i największe obroty w roku. Tak wygląda grudzień w większości polskich centrów handlowych. Przygotowania do najbardziej wzmożonego okresu zakupów w roku, ruszyły pełną parą.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szacuje się, że 152 miliony Amerykanów, czyli prawie połowa ludności USA, będzie robić zakupy w najbliższy weekend. Wtedy to wypada tzw. Black Friday. W zeszłym roku w tym okresie klienci za oceanem wydali prawie 45 miliardów dolarów. Na takie wyniki w Polsce nie ma na razie co liczyć. Nie okopujemy wejść do centrów handlowych, nie rozbijamy tam namiotów, ale nadchodzące święta z pewnością można już odczuć. W grudniu ruch w centrach handlowych zwiększa się średnio o 30% w porównaniu z listopadem. Natomiast tuż przed świętami, nawet w dni robocze frekwencja jest na podobnym poziomie, co w weekendy w pozostałych miesiącach.
 
 – Planowanie dekoracji i wydarzeń świątecznych rozpoczyna się już latem. Wszystko montowane jest pod koniec listopada, by zdążyć na weekend poprzedzający 6 grudnia. Wtedy to rozpoczyna się świąteczny szał zakupów – mówi Agnieszka Nizio, dyrektor Centrum Handlowego 3 Stawy w Katowicach. Druga fala zwiększonych odwiedzin zwykle przypada na okres po 15 grudnia. W weekendy i tuż przed wigilią frekwencja jeszcze wzrasta, a Święta Bożego Narodzenia bynajmniej nie kończą okresu wzmożonych zakupów. - W ostatnich latach po świętach, aż do Sylwestra, często mamy więcej klientów niż przed wigilią. Wynika to głównie z dużych obniżek cen kolekcji i faktem, że dla wielu ten okres jest wolny od pracy – tłumaczy Agnieszka Nizio.
 
Budowanie świątecznej atmosfery
 
Wzmożony ruch w sklepach przekłada się na większe obowiązki zarządców centrum. Podwajają oni wtedy zatrudnienie, głównie personelu sprzątającego i ochrony. Szczególną uwagę w tym okresie zwracają na odśnieżenie miejsc parkingowych – Dla klientów każde wolne miejsce jest na wagę złota, dlatego musimy być pewni, że śnieg nie pokrzyżuje im zakupowych planów – wyjaśnia Agnieszka Nizio.
 
Zarządcy starają się w grudniu nie przeprowadzać spektakularnych wydarzeń marketingowych, by nie „przeszkadzać” kupującym. Zwykle centra ograniczają się do akcji skierowanych do dzieci, jak np. wizyta Świętego Mikołaja, ustawienie kącika dla najmłodszych, w którym maluchy malują bombki, pieką pierniki świąteczne i słuchają kolęd. – Nasze centrum przygotowuje w tym roku imprezę Mikołajkową. Wydajemy również katalog z pomysłami na świąteczne prezenty. Będzie on dostępny dla klientów od 6 grudnia – dodaje dyrektor CH 3 Stawy.
 
Prezenty kupujemy tradycyjnie
 
Grudzień to okres, na który czekają wszyscy najemcy centrów handlowych. Wtedy ich obroty są największe w całym roku. W tym roku ma być podobnie, ponieważ Polacy mają wydać na święta o 4% więcej, niż w roku ubiegłym. Według raportu Deloitte przeciętna polska rodzina zostawi w sklepach prawie 2000 zł. Ponad 85% ludzi ma zamiar zrobić zakupy drogą tradycyjną, głównie w sklepach wielkopowierzchniowych. – Zwykle w grudniu staramy się odciążyć najemców od dodatkowych obowiązków związanych z akcjami marketingowymi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że muszą sobie radzić z przyjmowaniem zdecydowanie większych dostaw towarów oraz obsługą setek klientów – podsumowuje Agnieszka Nizio. 

(red.)