środa, 3 lipca 2024

imieniny: Anatola, Jacka, Ottona

RSS

Bezdomni zapłacą więcej za schronisko

18.11.2011 16:18 | 3 komentarze | raj

Od stycznia pobyt w schronisku dla bezdomnych znacznie droższy.

Bezdomni zapłacą więcej za schronisko
Edward (z lewej) mieszka w schronisku od 8 lat. Za pobyt będzie płacił nie 60, a 70% swojej renty. Nie narzeka. – Za stawki obowiązujące obecnie trudno utrzymać ten budynek – mówi. Obok niego Andrzej, w schronisku od dwóch lat.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

O problemach schroniska dla bezdomnych mężczyzn prowadzonych przez Towarzystwo Charytatywne Rodzina pisaliśmy w październiku. Instytucja znajduje się w Wodzisławiu przy ul. Marklowickiej. Towarzystwo nie otrzymało (po raz pierwszy od wielu lat) dotacji z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a także z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. Roczna dotacja miasta na prowadzenie działalności to 25 tys. zł. Około 5 tys. zł to darowizny przekazane przez ludzi w ramach 1 procenta dla organizacji pożytku publicznego. Pieniądze już wydano i kasa świeci pustkami.  – Nie ma na opał, energię czy telefon – mówi Grażyna Mnich, prezes Towarzystwa Charytatywnego Rodzina, które zdecydowało się na podniesienie opłat za pobyt bezdomnego w schronisku.

Stawki w górę

Obecnie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wodzisławiu za dzienny pobyt jednej osoby płaci 2 zł. Od stycznia stawka ta wzrośnie pięciokrotnie do 10 zł. Inne gminy za pobyt tutaj swoich mieszkańców płacą 13 zł dziennie. Od nowego roku zapłacą prawie dwa razy więcej - 25 zł. Podwyżki dosięgną także osób posiadających pieniądze. Teraz płacą 60% swojego dochodu (najczęściej renty czy emerytury) jednak nie więcej niż 450 zł. Zapłacą 70 %, nie więcej niż 600 zł. Jeśli do schroniska trafi osoba spoza Wodzisławia z zasiłkiem niższym od owych 600 zł, brakującą kwotę dopłaci gmina, z której mężczyzna pochodzi.   

Potrzebny stróż

Zdaniem Grażyny Mnich w schronisku niezbędna jest osoba, która pełniłaby stały dyżur. – Ja jestem gotowa na każde wezwanie, ale nie mogę tutaj być dzień i noc. Gdybyśmy mieli osobę na etacie, możliwe byłoby zatrudnienie drugiej w ramach stażu finansowanego przez biuro pracy – mówi pani prezes. Miasto nie może nikogo w schronisku zatrudnić bo nie jest jego administratorem tej placówki. Może przekazać dotację na ten cel. - Myślę, że jest to możliwe. Najpierw jednak należy przyjąć budżet na przyszły rok – twierdzi Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent Wodzisławia.

(raj)