Godów i powiat bez dotacji na naprawę dróg
Wojewoda Śląski ogłosił wstępną listę rankingową wniosków do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Na dofinansowanie załapie się jedynie 9 powiatów i 11 gmin lub miast, które otrzymają w sumie 13,8 mln zł. Wśród nich brak samorządów z naszego powiatu.
Przyszłoroczna edycja popularnych „schetynówek” przewiduje, że samorządy, których wnioski zostały ocenione najwyżej otrzymają do 30 procent dofinansowania, a nie 50 jak do tej pory. Zainteresowanie i tak było jednak spore. W sumie napłynęło aż 79 wniosków, z których pozytywną ocenę otrzymało 49. Wśród składających wnioski była gmina Godów oraz starostwo powiatowe.
Zabrakło punktów
Gmina liczyła na dotację do remontu ulicy Dębowej w Skrzyszowie, którą planuje wykonać w przyszłym roku. Koszt naprawy nawierzchni na odcinku o długości prawie 2,5 km wyliczono na prawie 2,3 mln zł. Gmina liczyła na pozyskanie niespełna 700 tys. zł. Jej wniosek został co prawda pozytywnie oceniony, ale otrzymał zbyt małą ilość punktów by załapać się na dofinansowanie. Wniosek Godowa został sklasyfikowany na 19 miejscu dla dróg gminnych, podczas gdy środków wystarczyło jedynie dla 11 inwestycji gminnych.
Gmina podobnie jak inne samorządy może zgłosić zastrzeżenia do listy rankingowej. Ma na to czas do 14 listopada. Zastrzeżenia zostaną rozpatrzone przez wojewodę do końca tego miesiąca. Ostateczną listę minister zaakceptuje do 20 grudnia. Wójt Godowa już zapowiedział, że z tej możliwości skorzysta bo dystans punktowy do ostatnich gmin, które wstępnie mają szanse na dofinansowanie jest niewielki. - Natomiast nawet jeśli tego dofinansowanie nie otrzymamy to inwestycja ta i tak będzie realizowana. Trudno powiedzieć jaki będzie zakres. O tym czy wyremontujemy ją w całości, czy tylko najbardziej uszkodzone odcinki zadecydujemy wspólnie z radnymi – wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
Wnioski powiatu odrzucone
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja powiatu, który złożył do „schetynówek” dwa projekty – na remont ulicy Traugutta w Pszowie oraz wspólnie z gminą Godów i Mszaną budowę chodnika na ulicy 1 Maja, drodze powiatowej łączącej obie wspomniane gminy. Oba wnioski zostały odrzucone ze względów formalnych – nie spełniały wymagań. Zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg zapowiada, że powiat na pewno od tej decyzji się odwoła. - Już pracujemy nad tym by usunąć przyczyny zastrzeżeń jakie miał do tych wniosków wojewoda – wyjaśnia Józef Żywina, zastępca dyrektora PZD. O tym jakie będą losy wspomnianych inwestycji w przypadku kiedy nie uda się na nie pozyskać dofinansowania zadecyduje zarząd powiatu jednak większe szanse na realizację będzie miała ulica 1 Maja. Tam do remontu dorzucają się obie gminy. Godów zapewnia 400 tys. zł, a Mszana 200 tys.
(art)
Komentarze
11 komentarzy
to macie problem
hhi faktycznie na e-mszana sie trocha juz kłócą ze sobą
Gdyby dać więcej pieniędzy powiatom to one zamiast wydać to na inwestycje wydałyby te pieniądze na: podwyżki dla urzedników i stworzenie nowych etatów dla swojego kuzynostwa i znajomków. Władze powiatowe absolutnie nie są zainteresowane jakąś polityką proinwestycyjną czy rozwojową. Tam naprawdę liczy się tylko prywata, układy i stołki. Jak najwięcej stołków! Wolałbym aby remontami dróg zajmowały się województwa na wniosek samorządów z pominięciem władz powiatowych. POWIATY DO LIKWIDACJI!
gdybym tylko wygral w totka, wszyscy pod mur rowno jak leci
Lepszym rozwiązaniem to nadac powiatom większe uprawnienia - Województwa autonomiczne przejmują większosć uprawnień państwa, powiaty przejmują część uprawnienia województw i sytuacja jest dużo lepsza - bo teraz odpowiedzialność jest przed wyborcami ale nia ma kompetencji bo większosć środków powiatu to sa pieniądze "znaczone" czyli tzw celowe oznacza to ze powiat może je wydac tylko na to a na nic innego
Trzeba po prostu ZLIKWIDOWAC CALKOWICIE sztuczny twor pod nazwa powiat wodzislawski, ktory istnieje tylko na papierze.
Kokon nie sądzę że było by lepiej gdyby Katowice zarządzały drogami powiatowymi. Spójrz tylko na drogi wojewódzkie w naszym powiecie. Drogom powiatowym dużo jeszcze brakuje, ale drogi wojewódzkie to istny dramat. I to wszystkie, bez wyjątku.
co z drogami uszkodzonymi przy budowie autostrady?
Droga powiatowa w Gołkowicach- od 30 lat taka sama, płyty betonowe z której została wykonana droga się sypią- za niedługo droga będzie całkowicie nieprzejezdna!
Powiat wodzisławski w którym mieszka prawie 200 tys. mieszkańców składa wnioski na remont dwóch króciutkich odcinków dróg, które w dodatku decyzją marszałka odpadają. I powiedzcie mi na co są te powiaty? Mają rację ci którzy chcą je zlikwidować. Tak naprawdę w tej chwili powiaty to twory samowsytarczalne dla zatrudnionych tam urzędników ale one nie są absolutnie proinwestycyjnie. Powiaty tak naprawdę nic nie mogą. Środki jakimi dysponują są śmieszne. Przy okazji - wodzisławskie drogi należą do najgroszych i najgorzej utrzymanych zimą na Śląsku. Podejarzewam że gdyby marszałek miał więcej pieniędzy to lepiej zająłby się drogami niż robi to beznadziejne wodzisławskie starostwo.
jak mają wydać pieniądze tak jak na remont drogi do Rogowa z Czyzowic to lepiej sie stało ze nie dostali kasy,bo tam to wyrzucone pieniadze,droga sie sypie po roku