środa, 26 czerwca 2024

imieniny: Jana, Pawła, Miromira

RSS

Grali, tańczyli i rozbawiali dla Łukasza Kądziołki

05.11.2011 22:37 | 1 komentarz | przy

Dziś w Raciborskim Centrum Kultury przy ul. Chopina odbył się Festiwal Interpretacji dla Łukasza Kądziołki, raciborzanina cierpiącego na dziecięce porażenie mózgowe.

Grali, tańczyli i rozbawiali dla Łukasza Kądziołki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W części konkursowej wystąpili: Zuzana, Bez Dodatku Cukru, A4, IVC, Kurczat i GokArt, wykonując utwory Myslovitz. Jury w składzie: muzyk i dyrygent Andrzej Rosół, Łukasz Nawara z Radia Opole, Łukasz Kądziołka postanowiło przyznać nagrodę rybnickiemu zespołowi Kurczat, który będzie mógł skorzystać z profesjonalnej sesji nagraniowej. Nagrodę Publiczności również otrzymał Kurczat.

Przed publicznością zaprezentowali się również: zespół trzydwa%UHT, Leon Leonidas, Agnieszka Busuleanu, Ela Skrzymowska & friends, grupa BeatKillaz oraz kabaret Suche Kluski z Rybnika.

Organizatorami festiwalu byli: redakcja Mittendrin, Stowarzyszenie Ofensywa oraz Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu, a ich działanie wsparło wiele firm z Raciborza i okolic. Podczas trwania imprezy można było kupić cegiełki oraz ciastka upieczone przez członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Rud, przekazując tym samym pieniądze na operację Łukasza.

Łukasz Kądziołka, raciborzanin, urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym z niedowładem kończyn górnych i dolnych. Od urodzenia walczy z przeciwnościami, jakie los stawia na jego drodze. Jego choroba objawia się zaburzeniami postawy i ruchu, jego mięśnie reagują nadmiernym stałym skurczem, co nazywamy spastycznością. Łukasz ma 34 lata i po dzień dzisiejszy nie potrafi się samodzielnie poruszać i funkcjonować. Jednak to jest jedyna rzecz, która odróżnia go od innych. Łukasz jest błyskotliwy, inteligentny, mądry i bardzo optymistycznie nastawiony do życia. To były student historii Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, gdzie 4 lata temu obronił tytuł licencjata z zakresu zarządzania dziedzictwem kulturowym regionu. Dzisiaj jest stażystą w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Raciborzu. Po zakończeniu stażu chciałby kontynuować studia magisterskie a także pomagać innym niepełnosprawnym osobom, bo sam najlepiej wie, jak wygląda ich życie i jak ciężko uzyskać pomoc. Jednak to czego chciałby przede wszystkim to móc sam się o siebie troszczyć, być samodzielnym mężczyzną.

Operacja, która mogła by ziścić marzenie Łukasza jest warta ok. 150 tys. złotych. Polega na wszczepieniu do mózgu symulatora pobudzającego komórki, które nie są w stanie samodzielnie pracować. Do tego dochodzi jeszcze intensywna rehabilitacja, w którą warto wnieść wysiłek, ponieważ w połączeniu z operacją daje spektakularne efekty. Te dwie rzeczy są dla Łukasza szansą na normalne życie.

Również jutro będzie można wesprzeć finansowo Łukasza - zbiórka pieniędzy odbędzie się przed kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa.