Junior Play czyli dzieciak się bawi...
I to jak się bawi. Pysznie! Bo w Junior Play dzieciaki mają do dyspozycji: największy w mieście bo ponad 100 metrowy i dwupoziomowy „małpi gaj".
A w nim - zjeżdżalnie, suche baseny z piłkami, tory przeszkód, wietnamskie kładki i sporo innych zakamarków do zwiedzania. - Dziecko może się wyszaleć do woli - zapewnia właścicielka Junior Play Katarzyna Kreuzer dodając, iż Junior Play© jest „starszym bratem" działającego w Raciborzu od ponad roku Centrum Rozwoju Dziecka Lilu Play©.
Junior Play© to nie tylko wielki plac zabaw pod dachem. Jest tam też coś na specjalne okazje szczególnie wyjątkowe na Śląsku czyli urodziny. Z myślą o małych jubilatach i ich gościach zaprojektowano wyjątkowe pokoje. Ten dla dziewczynek, zrobiony w stylu Hannah Montana, pełen jest różowości i świetlistości, skrzy blaskiem szklanych dyskotekowych kul powieszonych pod sufitem. Chłopcy lubią się bać, tak jak Scooby Doo. To właśnie motywy przewodnie z filmów z jego udziałem królują w pokoju dla chłopaków. Jest mumia, duchy, pająki czy inne strachy nie na Lachy.
Wyprawienie urodzin w takim miejscu jak Junior Play to zdjęcie z głowy wielu zmartwień. Doświadczony w organizowaniu tego typu imprez personel zajmie każdym szczegółem, gwarantując solenizantom i ich gościom dobrą i bezpieczną zabawę, pełną atrakcji i niezapomnianych wrażeń. - Urządzane u nas urodziny na długo zapadają w pamięci, bo nie pozwalamy dzieciom się nudzić ani przez chwilkę - zapewnia Beata, która ze swoim zgranym zespołem dba, by dzieci w Junior Play wróciły do rodziców zadowolone i szczęśliwe. Ale nie tylko szczęśliwe i zadowolone - na urodzinkach nie zabraknie również tortu i innych łakoci, w zależności od preferencji rodzica czy solenizanta. Na słodko czy na słono - na stole urodzinowym znajdziemy wszystko czego dziecięca dusza zapragnie. Zwracamy również uwagę na odpowiednie napoje i owoce i aby wszystkiego było pod dostatkiem. Dzieci szczególnie cieszą się na świeżo prażony popcorn i ciepłe gofry z wyśmienitymi polewami. Rodzice mogą w czasie urodzinek spędzić miło czas w naszej kawiarence, nie martwiąc się absolutnie o nic. Więc co pozostaje więcej do życzenia? Tylko wspaniałej zabawy.
A bawić mogą się również ci najmniejsi wśród nas. Wielkie klocki, mnóstwo zabawek, osobny, mniejszy basenik z kulkami i zjeżdżalnią to miejsce wydzielone specjalnie dla maluszków. Bezpiecznie, kolorowo, przytulnie, świeżo, czysto i pod tuż pod okiem rodzica.
Absolutną nowością jest natomiast pokój do gier a w nim... hit. Najnowsza konsola Xbox Kinect®. Nie ma joy-sticktów, pokręteł czy innych manualnych przyrządów. Wystarczy machać rękami i nogami i świetnie się bawić. Każdy kto próbował jest zachwycony. Pokój do gier to miejsce odwiedzane równie chętnie przez dzieci jak i rodziców i dające szansę na wspólną zabawę. Zabawę ruchową, warto dodać. Tradycjonaliści też znajdą coś dla siebie: cymbergaj, piłkarzyki czy gry stacjonarne takie jak chińczyk, warcaby, memory, grzybobranie...
Napić się dobrej kawy czy herbaty można w przytulnej kawiarence. Rodzice, mając na oku swoje pociechy, mogą przeglądnąć prasę. Bufet zaopatrzono w łakocie i przekąski, dostępne za niewielkie pieniądze.
Dzisiejszy Junior Play© to niegdysiejszy Gumisiowy Raj. Wygląda jednak jak nowy. Odczyszczony, pomalowany na wesołe kolory. Wow - tak reagują na nowe wnętrza dzieciaki, które kiedyś tu chodziły. Szatnia z przegródkami na rzeczy, recepcja, uśmiechnięte i doświadczone opiekunki, które pilnują dzieci pod nieobecność rodziców jeżeli zajdzie taka potrzeba. Dużo pozytywnych zmian.
A te zmiany możliwe były tylko dzięki dobrym duszkom które pomagały jak mogły - mówi Katarzyna Kreuzer. Dziękuję z całego serca wszystkim którzy tak dzielnie pracowali żeby to miejsce mogło odżyć. Wszyscy jesteście dla mnie tak samo ważni i tak samo mocno chcę wam podziękować. Michałowi za sam początek, Monice, Adze, aniołkowi Andrzejowi I, Andrzejowi II, Adasiowi,Tomkowi, Beacie i Norbertowi za wspólne budowanie, malowanie i spełnianie moich czasami prawie że niewykonalnych pomysłów. Za podporę duchową dziękuję Ani jednej jak i drugiej, Gosi, Joli, Jackowi, pani Ricie, mojej babci Trudzie, moim najwspanialszym pracownikom z Only You® i Lilu Play© - wszystkim razem - a szczególnie Lilli i Sylwii, bez których nie mogłabym poświęcić tyle uwagi Junior Play©. I wszystkim innym którzy trzymali kciuki. I oczywiście Ewie, mojej mamie i Mayi mojej córce - za cierpliwość i miłość. Wielkie, wielkie dzięki i obyśmy wszyscy dobrze się bawili.
A bawić będziemy się już wkrótce. Junior Play organizuje też cykliczne imprezy okolicznościowe. Najbliższa to Halloween. 29 października o 17-tej, zlecą się tu czarownice i czarodzieje, duchy, kościotrupy czy inne dziwne stwory (w wieku od 5 lat wzwyż) i do 20-tej, będą się pysznie bawić przy przyćmionym świetle dyniowych lampionów. Zapraszamy więc wszystkich zainteresowanych na porcję świetnej zabawy.
Centrum Zabaw dla Dzieci JUNIOR PLAY© (były Gumisiowy Raj)
Zabawa, urodzinki, opieka nad dzieckiem
ul. Żółkiewskiego 22
47-400 Racibórz
Godziny otwarcia
Poniedziałek - Piątek: 13:00 - 20:00
Sobota: 10:00 - 19:00
Niedziela: 13:00 - 19:00
REZERWACJA i INFORMACJA: 530 88 57 08
Więcej aktualności i informacji na facebooku:
http://www.facebook.com/#!/pages/Junior-Play-Centrum-Zabaw-dla-Dzieci/254020861303984
© /® WSZYSTKIE ZNAKI FIRMOWE-LOGA SĄ WŁASNOŚCIĄ TYCH FIRM I SĄ WYKORZYSTANE W CELACH INFORMACYJNYCH. Kopiowanie, powielanie jest zabronione. Podmioty naruszające Ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 r. zostaną pociągnięte do odpowiedzialności na drodze sądowej.
Tekst sponsorowany
Komentarze
21 komentarzy
haha a nasz racibórz to moim zdaniem usuwa negatywne komentarze na temat lili-srilu bo podpłacają :)
Szanowni Państwo,na wstępie powiem-nie jestem od konkurencji.Moja córka miała organizowane urodziny VIP.Włos na głowie się jerzy co usłyszeliśmy od dzieci.Dzieci były strofowane,zabraniano im swobodnej zabawy, nie wpuszczano tu i tam promując zaanansowane "dzieci właścicieli.Te też miały dostęp do stołu urodzinowego mojej córki i pierszeństwo do wszystkiego co było dostępne.Nad "sprawiedliwością", bezpieczeństwem i dobrem swoich dzieci pracował jakiś smętny typ w wieku ok 40 lat skrupulatnie informujący gości mojej córki o powiązaniach z właścicielem klubu. Sok multiwitamina z Biedronki rozwodniony 1:3,wszystko wyliczone co do ziarenka, na pytanie czy będa jeszcze gofry dziewczynka usłyszała:"twoja koleżanka nie dopłaciła".Wstyd droga Pani,w ten sposób traktować dzieci.Nikt dzieci nie dopytywał czy coś było nie tak,rozgoryczone same opowiedziały historię żenującej imperzy,która rysuje sposób na biznes opatentowany przez LILU.Piszcie tu dalej sobie sami komentarze "zdowolonych gości".
Katastrofa. Zimno jak na Syberii. I jeszcze te szpitalne ochraniacze i przymus ich kupowania. Makabra.
Było bajecznie! Pełne sale dzieciaczków rozrabiaczków. Początkowo pełni energii i werwy, na końcu strrrrrasznie zmęczeni. Myślę, że rodzice nie mieli problemów z kładzeniem do łóżek. Dzięki było super i czekamy na nowe imprezy!
Zobaczcie zdjecia z Halloween na www.raciborek.pl - suuuuuperrrr!
Suuuuuper Halloween córka zachwycona!!Warto było właśnie dla tego uśmiechu i błysku w oku:)
Junior Play bardzo dziękuje!
Warto przeczytać cały artykuł. Chylę czoła przed Panią Katarzyną. Jeszcze się z tym nie spotkałem, żeby szef na łamach prasy tak ładnie dziękował personelowi i innym, i w dodatku jeszcze za to zapłacił.
wiecie o co chodzi "pysznemu wójkowi"? ale dobrze zrobileś , poczytaj tylko komentarze bo ta wiedza może ci się przydać w życiu.
Ciekawe kto przeczytał cały tekst sponsorowany... Ja od słowa "pysznie" przestałem czytać i przeszedłem do komentarzy. A tu co? - dupa.
Ja jeszcze nie byłam więc nie mogę ocenić,ale córka idzie jutro na bal halloweenowy :)Więc wszystkiego się dowiem.
serio? a może by tak do okulisty?
A mnie rozczarowało to miejsce,byliśmy dzisiaj z dzieciakami i też były rozczarowane-nic nowego niestety:(
Bardzo dobry temat, my też jesteśmy pod "obszczałem" i kopiowani dosłownie w tygodniowym takcie. Obojętnie co nie wymyślimy w tydzień później nasza pseudo-konkurencja ma to samo z prawie taką samą nazwą. Najgorsze jest to, że chyba sobie nie zdaje z tego sprawy jakie będzie ponosić konsekwencje. I to moim zdaniem jest największy problem. Ogólna niewiedza na temat i przekonanie, że pozostanie się bezkarnym. Ale to już nie te czasy....
Nie mam nic wspólnego z Raciborzem, dostałem sie tutaj przez zgodność haseł w Google. Kradzież gotowych pomysłów to „fenomen” ogolnopolski. Czasem prowadzi do bankructwa z dnia na dzień. Moja pracownica biurowa kopiowała przez rok wszystkie dokumenty, także wszystkie dane klientów które ja zbierałem 10 lat. Potem się zwolniła a za dwa tygodnie jej przyjaciel otworzył firmę produkującą te same rzeczy o podobnych nazwach, aby bylo weselej, podkupił moich pracownikow bo im dał pare groszy więcej za godzine i połowa się zwolniła.. Majac wszystkie dane klientów wystarczyło tylko wysłać odpowiednią (czytaj: podobną do mojej) reklamę, a ci nawet nie zauważyli, że kupują teraz nie u mnie tylko u innego. Za „naszych czasów” słowa „honor i wstyd” miały jeszcze znaczenie, dzis nikt juz tych słów nie pamięta. Dlatego trzeba działać zapobiegawczo a nie „mądry Polak po szkodzie i czekać” na otwarcie firmy pt.„Puchatkowy raj”. Nawiasem mowiąc dobry temat do dyskusji, bo pewnie inni mieli podobne doświadczenia.
Zbliża się zima i takie miejsce jest potrzebne w Raciborzu. Gumisiowy Raj nie był najpiękniejszy, teraz jest kolorowy i radosny. Gratuluję pomysłu, na pewno odwiedzę!
ooooo, widzę że porty się trzęsą?
W 1100% popieram zarowno incjatywy p.Kasi jak komentarze"prawnika".Wiele osob w Raciborzu podpatruje dynamiczna dzialalnosc innych,kradnac zarowno pomysly jak i znaki towarowe nie majac wlasnych pomyslow.
Nareszcie ktoś miał odwagę zwrocić uwagę na to, że istnieje coś takiego jak ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Gratuluję!
I dodaję w skrócie o czym mowi ta ustawa, bo pewnie niewielu (nie tylko raciborskich) biznesmenów wie kiedy prawo jest po ich stronie, ale równiez kiedy ich działania są sprzeczne z prawem. Wraz z internetem wzrosła przestępczość gospodarcza. Niemało, szczególnie nowo powstających lub źle prosperujących firm, przywłaszcza sobie gotowy cudzy pomysł lub nazewnictwo i bez skrupułów żeruje na nierzadko wieloletniej pracy innego przesiebiorcy. To jest nie tylko nieuczciwe ale rownież karalne.
Co podlega ochronie szczególnej?
Prawo w sposób szczególny chroni nazwę pod jaką działa przedsiębiorca czyli firmę. Za przejaw nieuczciwej konkurencji przyjmuje się tu więc takie nazewnictwo firmy, która w sposób oczywisty wprowadza klientów w błąd. Wprowadzanie w błąd może dotyczyć nie tylko łudząco podobnej nazwy, ale również skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu, grafiki, kolorystyki itp.
Nieuczciwa konkurencja może polegać również na niedozwolonej reklamie swojej firmy lub produktów.
Czynem nieuczciwej konkurencji jest rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie, w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody.
Przedsiębiorca, którego interesy zostały zagrożone bądź naruszone w wyniku działań kwalifikowanych jako czyny nieuczciwej konkurencji, ma możliwość dochodzenia swoich roszczeń, zarówno o charakterze cywilnoprawnym jak i karnoprawnym, na drodze sądowej.”
Juniorowi życzę sukcesu!
źródło: forum.prawnikow.pl
na pewno wygląda lepiej niż stary gumisiowy raj
© /® WSZYSTKIE ZNAKI FIRMOWE-LOGA SĄ WŁASNOŚCIĄ TYCH FIR
M I SĄ WYKORZYSTANE W CELACH INFORMACYJNYCH. Kopiowanie, powielanie jest zabronione. Podmioty naruszające Ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 r. zostaną pociągnięte do odpowiedzialności na drodze sądowej.