Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Niebezpieczna droga do szkoły

17.10.2011 13:17 | 13 komentarzy | art

 

Rodzice uczniów z Uchylska nie rozumieją działań gminy. Od lat nie mogą doprosić się poszerzenia jedynej drogi dojazdowej do szkoły w Gorzyczkach. Bo nie ma podobno pieniędzy. Te znalazły się za to na wybudowanie nieopodal nowej drogi asfaltowej, po której... nie można jeździć.

Niebezpieczna droga do szkoły
Agnieszka Ryszka podkreśla, że kiepska i wąska droga jest dla uczniów niebezpieczna.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

- Po co wywalano pieniądze na drogę, która jest zamknięta dla ruchu samochodów – pytają mieszkańcy Uchylska. Chodzi o wybudowany ponad rok temu odcinek łączący ulicę Wiejską w Uchylsku z basenem Nautica, Orlikiem i Drogą Krajową nr 78 z Chałupek w kierunku Wodzisławia i Rybnika. Uważają, że to spora niegospodarność bo pieniądze wydane na jej budową można było spożytkować lepiej. - Wójt obiecywał nam, że zrobi coś z drogą, którą nasze dzieci muszą codziennie chodzić do szkoły. Na obietnicach na razie tylko się skończyło – mówi Agnieszka Ryszka, mama dwójki uczniów z Uchylska.

 

Już doszło do wypadku

W małej miejscowości nie ma szkoły, dlatego tutejsze dzieci uczą się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Gorzyczkach. Do szkoły mają około 2 kilometrów, korzystając z łącznika ulicy Wiejskiej w Uchylsku i Wiejskiej w Gorzyczkach. O stan tego łącznika rodzice mają pretensje. Droga jest nierówna, o bardzo ograniczonej zakrętami widoczności, w dodatku bardzo wąska. Wielu uczniów jadąc do szkoły na rowerach musi wymijać się z samochodami. I robi się niebezpiecznie. Było już tu kilka wypadków. Najgroźniejszy w zeszłym roku, kiedy ciężko ranna została jadąca na rowerze dziewczynka z Uchylska. Mieszkańcy zarzucają włodarzom gminy, że ten wypadek nie zmobilizował ich do poprawy bezpieczeństwa na feralnej drodze. - A my coraz bardziej boimy się o nasze dzieci – denerwuje się pani Agnieszka. Urzędnicy odpowiadają, że problem znają. - Poprawa bezpieczeństwa w tym miejscu to spore zadanie, którego na pewno nie uda się zrealizować w rok. Przede wszystkim trzeba wykupić grunty by można ją poszerzyć, a to niestety trwa. Na przyszły rok planujemy jednak wykonanie tam pierwsze działania związanych z poprawą bezpieczeństwa – mówi Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Odrzuca zarzut, że gmina niepotrzebnie zaangażowała środki w remont innej drogi, po której i tak auta nie jeżdżą. - Akurat na tę drogę otrzymaliśmy dofinansowanie z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Gdybyśmy jej nie zrobili to otrzymane środki by przepadły. A jest ona zamknięta dla samochodów właśnie ze względu na bezpieczeństwo rowerzystów, którzy nią dojeżdżają na basen czy Orlika – tłumaczy Langrzyk.

 

Gdzie logika?

Mieszkańcy Uchylska zwracają uwagę na jeszcze jeden pozbawiony ich zdaniem sensu aspekt sprawy. Otóż ich dzieci rano mogą skorzystać z gminnego autobusu, który zawiezie ich do szkoły. Po południu na odwiezienie do domu liczyć już nie mogą, bo autobus nie kursuje. - A przecież wiele dzieci wiedząc, że po lekcjach do domu będzie musiało wracać pieszo rezygnuje z porannego autobusu na rzecz roweru – podkreśla Agnieszka Ryszka. - Na zebraniu wiejskim rodzice sami postulowali by autobus zabierał dzieci przynajmniej rano. Do szkoły mają pod górkę, a wracają z górki. No i łatwiej im w okresie jesienno-zimowym, kiedy rano często jest nieprzyjemnie – odpowiada Wioletta Langrzyk.

 

Artur Marcisz