Dzieci z Kobyli są bezpieczne
Pierwsza akcja nowego stowarzyszenia z Kobyli
7 października Gminny Ośrodek Kultury w Kobyli stał się najbezpieczniejszym miejscem dla dzieci. To wszystko za sprawą projektu "Jestem widoczny – jestem bezpieczny", który przygotowali członkowie Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Wsi Kobyla. – Nastała jesienna pora i związane z nią niebezpieczne sytuacje zagrażające pieszym uczestnikom ruchu drogowego. Dotyczy to szczególnie słabo lub w ogólne nie oświetlonych dróg i poboczy wiejskich. Problem ten stał się przyczyną zaplanowania i realizacji naszego pierwszego przedsięwzięcia – mówi Mirosław Małek wice-prezes stowarzyszenia.
Dzieci i ich rodzice podczas spotkania przypomniały sobie, z pomocą asp. sztab. Grzegorza Mederskiego z Wydziału Ruchu Drogowego komendy policji w Raciborzu, podstawowe zasady zachowania się na drodze. Policjant w przystępny sposób, z elementami humoru, przeprowadził również konkurs. Za trafne odpowiedzi rozdał najmłodszym nagrody. Następnie dzieci poznały podstawy pierwszej pomocy. Najodważniejsi, pod okiem licencjonowanego ratownika medycznego, sami próbowali reanimować manekina. W przypadku resuscytacji (reanimacji) dziecka, działania ratownicze wyglądają następująco: pięć wdechów, 30 ucisków na klatkę piersiową (częstotliwość ucisków 100 na minutę), czynność powtarzamy w proporcjach 2 wdechy na 30 ucisków.
Kolejnym punktem programu był pokaz skuteczności kamizelek i elementów odblaskowych. Jak się wszyscy dowiedzieli, w nocy na drodze kierujący samochodem widzi na odległość od 40 do 80 metrów. Jeśli jednak przy drodze stoi osoba „uzbrojona” w odblaski, kierowca dostrzega ją z dwukrotnie większej odległości. Najpewniej dlatego, na zakończenie każde dziecko otrzymało bezpłatnie odblaskowy zestaw podnoszący bezpieczeństwo podczas poruszania się po drodze po zmroku.
Całej imprezie towarzyszyła wesoła atmosfera. Na stołach napoje i ciasto. Organizatorzy zaznaczyli, że wsparcie rzeczowe w postaci kamizelek i innych elementów odblaskowych oraz szereg upominków i słodkości zapewnili z własnej inicjatywy mieszkańcy Kobyli.
Na półtoragodzinne spotkanie przybyło ponad pięćdziesięcioro dzieci wraz z rodzicami. To dobry wynik jak na pierwszą akcję nowo-powstałego stowarzyszenia. – Dużą satysfakcją była dla nas grupa świecących punktów powracających po spotkaniu do domów – mówił po spotkaniu Mirosław Małek. Członkowie stowarzyszenia zapowiadają kolejne przedsięwzięcia.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania oraz organizatorzy i prowadzący. Wszyscy w kamizelkach i naręcznych opaskach odblaskowych.