Seksowna pielęgniarka atrakcją korowodu
Polonez z koroną żniwną na pace, trzynaście traktorów, dzik, wóz konny, a na końcu „Wesołe pogotowie” – takie pojazdy znalazły się w korowodzie, którego przemarsz zainaugurował świecką część obchodów dożynek w Raciborzu–Studziennej.
Na jednej z przyczep można było zobaczyć scenę jak sprzed kilkudziesięciu lat: chłopcy młócili zboże „dreszmaszyną”, szwaczka szyła na zabytkowym Singerze, a trzy młode gospodynie prały ubrania za pomocą tarki. Z kolei na innej warsztat urządzili sobie kowale. Ciekawym elementem korowodu była również dwójka rowerzystów – Asia Jurecka w roli zakonnicy i Karolina Franiczek jako „św. Franiczek z Asyżu”. Jednak największy entuzjazm wśród mieszkańców wzbudziło „Wesołe pogotowie”, którego pielęgniarze raz po raz porywali kogoś z tłumu na przyczepę, gdzie dokonywali reanimacji za pomocą żelazka i poili pacjenta tajemniczym płynem wzmacniającym. Najbarwniejszą postacią korowodu była kokietująca publikę pielęgniarka, która przy bliższym przyjrzeniu się okazywała się być… przebranym mężczyzną.
Jak podkreślał Eugeniusz Wyglenda, koordynator dożynek, rolnicy sami zaaranżowali korowód. Jego organizatorem był Rafał Ploch.
Korona miała w tym roku kształt kielicha. – Powstała jak zawsze u Henryka Stuchłego, gdzie zbierają się gospodynie z dzielnicy i plotą, każdego roku inną – opowiada Wyglenda. – Przy dożynkach pracuje spora grupa osób, mają kupę roboty. Na szczęście pogoda dopisała. A jak ludzie się zabawią, to i organizatorzy zadowoleni – śmieje się.
Zgromadzeni mieszkańcy i goście mogli podziwiać występy przedszkolaków i uczniów SP5, którzy przedstawili m.in. „Czerwonego Kapturka po naszemu” i „Bajkę o rzepce” w języku niemieckim. Wystąpiły również mażoretki. Prowadzący imprezę Gracjan Humeniuk zachęcał do korzystania z atrakcji i kupowania losów, czym można było wesprzeć LKS Studzienną – cały dochód z dożynek będzie bowiem przekazany na działalność klubu. Miała miejsce również prezentacja drużyny, która po objęciu prezesury przez Abdullaha Cimena – jego Metro Underground było sponsorem dożynek – ma osiągać lepsze wyniki.
Gwiazdą święta plonów w Studziennej był Mirek Szołtysek i Wesołe Trio, którego koncert przyciągnął na stadion LKS–u prawdziwe tłumy. Publiczność żywiołowo reagowała na jego utwory i kolejne anegdoty, a parkiet ani na chwilę nie pozostawał pusty. Dożynki zakończył pokaz sztucznych ogni.
przy
Komentarze
6 komentarzy
Trzeba było przijść do nas na dożynki to byście ją widzieli :D
w tytule
a gdzie ta seksowna pielegniarka o ktorej mowa w tytule??/
Z tym Solejukiem to dobre, nawet uderzające podobieństwo :)
Patrzcie, na 3 zdjęciu mają Solejuka z rancza (Sylwester Maciejeski). Zaprosili go jako gwiazdę wieczoru? http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Sylwester-maciejewski.jpg&filetimestamp=20070817132748
na takim traktoru powinien Tadek jeżdzic popolu..