Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

STAWKA większa niż obecny brzuszek maluszka

24.08.2011 16:58 | 7 komentarzy | ma.w

Radni koalicji odrzucili gremialnie propozycję Ryszarda Frączka by stawka żywieniowa w żłobku podrożała o 2 zł mniej niż chciał urząd.

STAWKA większa niż obecny brzuszek maluszka
Radny Ryszard Frączek - oponował przeciw podwyżkom opłat w żłobku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Frączek poprzedził złożenie wniosku długą przemową, zaczynając od stwierdzenia, że samorząd przekazuje 15 tys. straży pożarnej i wspomaga finansowo starostwo w jego przedsięwzięciach. - Rozdajemy pieniądze na lewo, na prawo, a problem żłobkowy jest poważny, bo jeśli mamę nie stać na oddanie dziecka do żłobka, to musi iść na L4 - stwierdził radny. Jego zdaniem społeczeństwo miasta biednieje. - Ostatnio podszedł do mnie chłopczyk prosząc o 5 zł na lody. Dałem, a on kupił margarynę i chleb - podzielił się doświadczeniem rajca.

Zdaniem Ryszarda Frączka  pozwalanie dyrektor żłobka na podnoszenie stawki do 7 zł oznacza, że radni zrzekają się odpowiedzialności i "niech każdy robi co chce". - Odrzućmy tę uchwałę, ona jest niewychowawcza. Jak będzie ciężko z finansami żłobka to podejmiemy właściwą uchwałę w 3 minuty - zaproponował.

W odpowiedzi prezydent Mirosław Lenk powiedział radnemu, że rozumie jego troskę i jej nie krytykuje.  - Proszę o taką samą w sprawie dochodów, bo dobrze się wydaje kiedy się ma pieniądze. Żłobek to instytucja niekoniecznie idealna ale jest tam lepiej jak było - oznajmił na sesji. Podkreślił, że raciborska placówka jest tania, bo gmina dopłaca 3/4 do opłaty żłobkowej. - U nas płaci się symbolicznie w porównaniu do sąsiadów. 150 zł to nie jest wysoka opłata. Z wyżywieniem wyjdzie z 300 zł ale opiekunka do dziecka i tak jest droższa. Prywatny żłobek będzie też więcej kosztował - przekonywał.

Lenk podkreślił, że ma zaufanie do dyrektorki żłobka, która jest kobietą doświadczoną i matką. Mówił to, by zapewnić, że szefowa placówki nie będzie pochopnie podnosić opłat. - Stawka 4,50 zł to naprawdę mało aby przygotować pełnowartościowe posiłki dla dzieci - zauważył.

Frączek wycofał swą propozycję odrzucenia uchwały i przedstawił nową - podwyżkę 5 zł zamiast 7 zł. - Żeby pokazać, że umiemy współpracować - wyjaśnił. Poparło go 5 radnych, reszta była przeciwna. Uchwała o podwyżce maksymalnej stawki żywieniowej na 7 zł przeszła w głosowaniu 17 głosami za (cała koalicja, Wacławczyk) przy 4 sprzeciwu (Kusy, Frączek, Wałach i Fita) oraz 1 wstrzymującym się (Myśliwy).