Kłopot z uhonorowaniem księdza Reka
Ksiądz Bogdan Rek, jeszcze do końca lipca formalnie wikariusz parafii św. Jerzego, był tegorocznym stuprocentowym kandydatem do odznaki Złote Grabie.
Przyznawana jest mieszkańcom Rydułtów za szczególne zasługi dla rozwoju miasta. Co roku Złote Grabie otrzymują jedna, dwie osoby. W tym roku władze Rydułtów zamierzały uhonorować odznaką księdza Reka, zwłaszcza, że kończyła mu się siedmioletnia posługa w św. Jerzym. Wystąpiły jednak problemy z samymi Złotymi Grabiami. Komisja heraldyczna przy ministerstwie spraw wewnętrznych dopatrzyła się nieprawidłowości w herbie miasta umieszczonym w odznace. Herbowe grabie miały zbyt mało ząbków w porównaniu do oryginalnego herbu. W lutym rada miasta poprawiła wzór odznaki. Wzorzec trafił do kancelarii prezydenta RP, który opiniuje odznaczenia. Kancelaria odpisała, że tym nie zajmuje się prezydent, a komisja heraldyczna przy MSWiA. Z kolei urzędnicy w Rydułtowach upierają się, że po zmianie przepisów właśnie prezydent ma wydać zgodę na używanie odznaki po zasięgnięciu opinii heraldyków. I to prezydent ma zwrócić się o opinię. Przepychanka trwa, skutkiem czego Złotych Grabi nie można używać. Tymczasem ksiądz Rek z końcem lipca przestanie być mieszkańcem Rydułtów. Od początku sierpnia będzie proboszczem w Raciborzu-Brzeziu. Złote Grabie mogą otrzymać jedynie rydułtowicy. Jak więc uhonorować kapłana, którego działalność na rzecz miasta nie podlegała dyskusji? Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów zaproponowała nadanie księdzu honorowego obywatelstwa miasta. Jest to wyróżnienie o wyższej randze niż Złote Grabie, przyznawane znacznie rzadziej, i niekoniecznie mieszkańcom. Od usamodzielnienia się Rydułtów władze miasta uhonorowały obywatelstwem ledwie 10 osób. Burmistrz skierowała już stosowny wniosek do przewodniczącego rady miasta. W uzasadnieniu napisała m.in.: „Ksiądz Bogdan zaraża ludzi niespotykaną energią i pasją. Każde parafialne święto wzbogacane było przez wydarzenie przez niego wymyślone i zrealizowane. Przy jego ogromnym nakładzie sił realizowane były przez wiele lat czerwcowe festyny parafialne. Tylko ksiądz Rek wie, jak udawało mu się pozyskać na te festyny znakomite zespołu, czy ludzi powszechnie znanych i szanowanych”. Kapłan autentycznie cieszy się z wyróżnienia. - Cieszę się, że siedmioletnia posługa została zauważona i doceniona. Zaznaczam, że służyłem Bogu i mieszkańcom, a nie dla zaszczytów. To, że władze to zauważyły, jest dla mnie radosną wiadomością. Myślę, że każdy człowiek ucieszyłby się – mówi skromnie ksiądz Bogdan.
Niewykluczone, że rada miasta podejmie uchwałę o nadaniu honorowego obywatelstwa księdzu Rekowi na jednej z powakacyjnych sesji.
Komentarze
5 komentarzy
Odczepcie się od księdza Reka bo to diament w naszym mieście a diamenty potrzebują odpowiedniej oprawy. Dlatego proponuję zrzutkę mieszkańców na odpowiednie opakowanie, może być MAYBACH !
To dobrze was uczył. I co z tego? A tak na marginesie specjalnie odnalazłeś ten temat, żeby coś nabazgrać na księdza? I na jakiej podstawie ktoś ci ma wierzyć? Ja ci powiem, że mnie uczył by homoseksualistów szanować i widzieć w nich bliźniego.
ksiądz Rek uczył nas w szkole mówić na homoseksualistów "pedały", bo to wg. niego etymologicznie wywodzi się od słowa "pederasta".
parafianka z Rydułtów
Jest mi bardzo przykro z tego powodu.
Ks. Bogdan Rek zasługuje jak nikt inny na takie wyróżnienie.
Droga pani Burmistrz proszę w imieniu wszystkich parafian o nadanie honorowego obywatelstwa ks. Bogdanowi.
Spotkałam się z krytyką wielu mieszkańców Rydułtów że na pożegnanie
ks. Bogdan takiego wyróżnienia nie otrzymał.
Może władze miasta Rydułtowy ks.Bogdana nie doceniły ale parafianie tak!
to jest od mamy kolega