Poniedziałek, 22 lipca 2024

imieniny: Magdaleny, Bolesławy, Marii

RSS

Kłopotliwy nadmiar unijnych środków

13.07.2011 08:54 | 11 komentarzy | art

Unia da tyle kasy, że nie wiadomo czy gmina ją przetrawi.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Gmina Gorzyce dostanie dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich aż do 4 projektów. W sumie może uzyskać prawie 1,7 mln zł. To jedna z największych kwot dofinansowania w tegorocznej edycji PROW w województwie śląskim. Tyle tylko, że aby te środki wydać gmina będzie musiała wydać z własnego budżetu na wkład własny jeszcze więcej niż otrzyma. A to dla gminy, której budżet trzeszczy w szwach może być nie lada wyzwaniem.

 

Do zrobienia wiele

Urząd Gminy złożył wnioski o dofinansowanie do realizacji 4 inwestycji. Wszystkie zostały zakwalifikowane do udzielanie pomocy. Największym zadaniem wśród nich jest rewitalizacja terenu na osiedlu familoków na Kolonii Fryderyk. Koszt inwestorski oszacowano na 2,23 mln zł. Kolejna duża inwestycja warta 1,7 mln zł to zagospodarowanie terenu przy basenie Nautica. Na te dwa zadania gmina może dostać po pół miliona złotych.  Tylko nieco mniej bo 448 tys. zł gmina uzyska na remont budynku sportu i boiska w Turzy. Koszt tej inwestycji oszacowano na 1,1 mln zł. W tym wypadku wyremontowano już budynek, po sierpniowych dożynkach przyjdzie czas na boisko i trybuny. Ostatnim zadaniem jest budowa parku wiejskiego naprzeciwko remizy strażackiej w Olzie. Na inwestycję wartą prawie 400 tys. zł gmina może dostać 243 tys. zł. Aby dostać całe możliwe dofinansowanie, gmina będzie musiała wysupłać z własnego budżetu około 3,7 mln zł, uwzględniając kosztorysy inwestorskie. Po przetargach kwota ta zapewne ulegnie obniżeniu, ale i tak będzie to znaczne obciążenie dla budżetu.

 

Nadmiar nie do przetrawienia?

Dlatego wiadomości z PROW-u to dla władz Gorzyc dobra, ale okazuje się, że również w pewnym stopniu kłopotliwa wiadomość. – Zakres tych inwestycji być może trzeba będzie zmniejszyć. Ewentualnie będziemy wnioskować o wydłużenie terminu ich realizacji (gmina ma dwa lata czasu na zrealizowanie inwestycji od daty podpisaniu umowy na dofinansowanie – przyp. red.). Związane jest to z sytuacją naszego budżetu – wyjaśnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Takie scenariusz wydaje się jednak niemożliwy bo grozić będzie przepadnięciem dofinansowania. Innym rozwiązaniem może być rezygnacja z zaplanowanych w budżecie inwestycji, na które gmina nie pozyskała dofinansowania zewnętrznego na rzecz tych wymienionych powyżej. – Na razie trudno przewidzieć jaka będzie decyzja. Podejmie ją rada gminy – podkreśla Langrzyk. Przed radnymi więc twardy orzech do zgryzienia.

 

(art)